Przód czy tył?
-
No właśnie przód czy tył napędzany? Zalety i wady.
-
No właśnie przód czy tył napędzany? Zalety i wady.
Hmm, to zależy - niektórzy są fanami napędu tylnego (w zimie się przydaje), ale w takim poldolocie pasuje jak pięść do nosa (silnik z przodu, napęd na tył i straty mocy na wale takie, że nawet wysprzęglony jedzie, jak inne hamując silnikiem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )
Podobno niedoświadczonym kierowcom łatwiej opanować auto z napędem przednim (ale może to mit?) Osobiście mi najbardziej by odpowiadał napęd na 4 koła (mogło by być nawet sprzęgło wiskotyczne) - niestety, takich paskudów SMP nie sprowadzało - napęd na przód przydał mi się w górach, kiedy wjechałem na jakieś podwórko ostrym zjazdem i musiałem się wycofać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Większość nowych cywilnych autek ma jednak napęd na przód i czymś to musiało być spowodowane (może tym, że mają silnik z przodu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)
-
No właśnie przód czy tył napędzany? Zalety i wady.
przod - w teorii, latwiej prowadzic, ale przy wiekszej mocy podsterownosc jest gorsza niz nad. wiekszosc wspolczesnych samochodow "dla ludzi" ma naped fwd, glownie ze wzgledu na umiejscowienie silnika; rwd - wg mnie trudniejszy do opanowania w autach mocniejszych, ale i bardziej zabawowy, na zasniezona stolice i droge do roboty wole jednak fwd <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
na zasniezona stolice i droge do roboty wole jednak fwd
Z poślizgu w zimie to chyba łatwiej tylnionapendowca opanować. Przynajmniej takie wnioski mam po użytkowaniu Suzuki Swift/PF 126p <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Z poślizgu w zimie to chyba łatwiej tylnionapendowca
opanować. Przynajmniej takie wnioski mam po
użytkowaniu Suzuki Swift/PF 126pale fwd nie wpada w poslizg <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> przy spokojnej jezdzie oczywiscie
-
ale fwd nie wpada w poslizg przy spokojnej jezdzie oczywiscie
Przedniopęda wyprowadzić z poslizgu trudno. Przynajmniej dla mnie. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W PF 126p jak uciekał tył w zakręcie to jedynie sie ujmowało gazu i tył wracał (no moze nie zawsze <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
-
Przedniopęda wyprowadzić z poslizgu trudno. Przynajmniej
dla mnie. W PF 126p jak uciekał tył w zakręcie to
jedynie sie ujmowało gazu i tył wracał (no moze nie
zawsze )tyl wracal. ale przed przodem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
ale fwd nie wpada w poslizg przy spokojnej jezdzie
oczywiscie
To zależy co rozumiesz przez spokojną jazdę. Wystarczy na śliskiej jezdni dodać na zakręcie gazu, lub zbyt wesoło użyć hamulców... -
No właśnie przód czy tył napędzany? Zalety i wady.
Tył napęd jak masz ponad 200 KM a przód jak lubisz bezpieczeństwo <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Z poślizgu w zimie to chyba łatwiej tylnionapendowca opanować. Przynajmniej takie wnioski mam po użytkowaniu Suzuki
Swift/PF 126pwg mnie malucha to wcale nie da nie wyprowadzic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
wg mnie malucha to wcale nie da nie wyprowadzic
Mi się malczanem w zimie super wymiatało. Gorzej z hamowaniem, ale poza tym zabawa przednia, chociaż napęd tylny <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Główny problem to odciążony przód, przez co maluch z podsterowności wpada w nadsterowność, a wtedy trzeba uważać, no i to hamowanie .
A tak poza tym, kiedyś w Bielsku zorganizowali taki rajd amatorski zimą (jakiś tor ze słupkami, nie rozwijano tam dużych pędkosci) i wyobraźcie sobie, że facet maluchem wygrał z subaru. Wiadomo kierowca, niech mi nikt nie mówi, że malucha nie da się wyprowadzić.
Jeżeli chodzi o wybór napędu, to jeszcze mój instruktor prawa jazdy tłumaczył, że lepiej się ciągnie, niż pcha <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nie wiem, czy to zdanie nie miało dotyczyć żeńskiej części słuchaczy <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Jeżeli chodzi o wybór napędu, to jeszcze mój instruktor
prawa jazdy tłumaczył, że lepiej się ciągnie, niż
pcha Nie wiem, czy to zdanie nie miało dotyczyć
żeńskiej części słuchaczyHmm... To raczej dotyczyło sytuacji, kiedy miałeś sznurek i niewysoki ciężar do przesunięcia - kiedy go pchałeś, to dobijałeś go do ziemi zwiększając tarcie, a kiedy ciągnąłeś, to zmniejszałeś to tarcie przez zmianę nacisku na glebę...
A co do innych spraw, to zdecydowanie preferuję pchanie nad ciągnięcie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
A co do innych spraw, to zdecydowanie preferuję pchanie nad ciągnięcie
Zgadza się !!! -
wg mnie malucha to wcale nie da nie wyprowadzic
no chyba jak sie zatrzyma w miejscu
-
wg mnie malucha to wcale nie da nie wyprowadzic
No stary to ty chyba nigdy nie "prowadziłeś" malucha. Jest to najlepszy model auta do pchania kiedy nie da sie go odpalic <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
No właśnie przód czy tył napędzany? Zalety i wady.
Z dwojga złego oczywiście wybieram tył. Przód jest dobry dla bab - do jazdy na zakupy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ma same wady:
-podsterowność
-nie można dawać po garach na zakręcie bo się z niego wyjeżdża <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-auto dużo gorzej startuje bo oś się odciąża (w przeciwieństwie do tył-napędu)
-F1 i Dragstery napędzane są na tył
-Trudno sie jeździ pełnymi bokami (czyli np 360*) i trzeba się czasem posiłkować rękawem. Prawdziwy facet woli kontrolowac jazdę tylko pedałem gazu, najlepiej wciśniętym do końca <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Tył napęd ma 2 wady:
-niedzielni kierowcy miewają trudności z opanowaniem go
-wymaga mocnego silnika bo straty energi są większe (gdy silnik jest z przodu)Natomiast stały napęd na 4 koła nie ma żadnych wad <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Tył napęd jak masz ponad 200 KM a przód jak lubisz bezpieczeństwo
Czytaj "nie umiesz jeździć" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
...i nie twierdzę że ja umiem, ale mam zapał do nauki <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Zgadza się !!!
solidaryzuję się z Wami w tej kwestii <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Większość nowych cywilnych autek ma jednak napęd na przód i czymś to musiało być spowodowane
(może tym, że mają silnik z przodu )Może tym że:
-jest tańszy w produkcji i prostszy (mniej materiałów)
-nie pożera energii ergo lepsze osiągi mniejsze zużycie paliwa
-i wreszcie jak ktoś jeździ bardzo spokojnie to robi mniej niespodzianek (choć w dobie dzisiejszych absow srsów i innych os-ów ma to trzecierzędne znaczenie <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> )
-Można z tyłu stosować zawieszenie proste zawieszeie typu belka i mamy więcej przestrzenie w bagażniku (Swiftów nie dotyczy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )no.. to tak tyle mi do głowy przyszło na te 5 min <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
solidaryzuję się z Wami w tej kwestii
zgadzam się z przedmówcą