Uwaga rowerzyści!
-
Tak. Ale nic nie zwalnia od uwagi. Szczególnie jak Cię nagle na Twoim pasie wyprzedza motocyklista z prawej strony
(bosko, jak urwie Ci tylko lusterko, gorzej, jak go przewrócisz)...DLatego jendoslady sa na nic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> nie dosc ze pada na glowe to jescze pierwsze lepsze zderzenie i smierc na miejscu
-
A w takich yntelygentnych interwencjach to straz miejska rzadzi
aaaa to byli szanowni funkcjonariusze policji
z takimi kajdanami na szyjach, ze dobry gangster by sie nie powstydzil <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Przypomne ci jedno zdanie Kokeeno "Wyjeżdżając z pracy zatrzymałem się przed skrzyżowaniem (zarówno przed przejściem
dla pieszych, jak i przejazdem dla rowerów). Przepuściłem Tico z lewej, pieszego z prawej, nic nie było więcej
w zasięgu wzroku, więc powoli ruszam aby skręcić w prawo. A tu zonk - nagle kątem oka dostrzegam szybko
poruszającą się plamę z prawej, więc przyciskam hamulec (bo to było chyba jedyne, co mogłem zrobić). "
A to znaczy ze kokeeno zachowal wszelka ostroznosc... Natomiast tak jak to powiedzialem w poprzednim poscie
ROWERZYSCI ZAZWYCZAJ MAJA WSZYSTKO GDZIES... Wjezdzaja na pasy i sie nie zastanawiaja, mysla ze jak maja
zielone to im wszystko wolno... I o to mi tylko i wylacznie chodzi...PanJJakub w zasadzie juz wyjasnil, wiec powtarzac po Nim nie bede <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
Nie mowilem konkretnie o "przygodzie" Kokeeno, ale ogolnie rzeczbiorac o rowerzystahc na drodze. Tacy sami uzytkownicy drogi jak Ty, z takimi smaymi prawami, tyle ze "fizycznie" slabsi. -
PanJJakub w zasadzie juz wyjasnil, wiec powtarzac po Nim nie bede .
Nie mowilem konkretnie o "przygodzie" Kokeeno, ale ogolnie rzeczbiorac o rowerzystahc na drodze.
Tacy sami uzytkownicy drogi jak Ty, z takimi smaymi prawami, tyle ze "fizycznie" slabsi.I nie zwarzajacy na zadne przepisy...
-
I nie zwarzajacy na zadne przepisy...
Jako i polowa kierowcow <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Jako i polowa kierowcow
Dlatego rowerzysci, jesli zycie im mile, powinni bardziej uwazac i przestrzegac przepisow... To oni sa zawsze mniej widoczni... I teoretycznie powinni o tym wiedziec...
-
Dlatego rowerzysci, jesli zycie im mile, powinni bardziej uwazac i przestrzegac przepisow... To oni sa zawsze mniej
widoczni... I teoretycznie powinni o tym wiedziec...Ale zeby zraz im z abark uwagi wpie***** spuszczac? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Bo do tego caly czas pije <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale zeby zraz im z abark uwagi wpie***** spuszczac? Bo do tego caly czas pije
Nie nie, ja nie mowie zeby im od razu wpier*** spuszczac... No chyba ze zaczal by za duzo mowic podyzszonym tonem to wtedy <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
I nie mowie tu o wszytskich rowerzystach... Nie uogolniam... Mowie o tych co zle robia <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />...
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Nie nie, ja nie mowie zeby im od razu wpier*** spuszczac... No chyba ze zaczal by za duzo mowic podyzszonym tonem
to wtedy
I nie mowie tu o wszytskich rowerzystach... Nie uogolniam... Mowie o tych co zle robia ...No to sie zgadzam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Ja tam na jelenia poluje. Mam takie jedno fajne miejsce.
Jest przez skrzyzowanie droga dla rowerow z
sygnalizacja swietlna, czyli jak mam zielone, to
nie musze zlazic z roweru, moge jechac. A jak ktos
przy warunkowym skrecie w prawo mi wymusza to mnie
krew zalewa. Przed jednym juz mialem piekne
hamowanie (kontrolne na wystraszenie kolesie) +
kilka uwag co o nim mysle.
Ale ktoregos kiedys zaczepie i nie buli za moje stratyzebys sie kiedys nie przejechal na tym jeleniu na cmentarz...
mozesz trafic na kierowce, ktory poluje na takich rowerzystow bo ma takie hobby -
zebys sie kiedys nie przejechal na tym jeleniu na cmentarz...
mozesz trafic na kierowce, ktory poluje na takich rowerzystow bo ma takie hobbywtedy zobaczymy kto lepszy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ja wierze w PanJJakuba <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
mozesz trafic na kierowce, ktory poluje na takich
rowerzystow bo ma takie hobbyPotwierdzam <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ja mam <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />
Podstawowa sprawa to wystraszyc rowerzyste tak, zeby zrobil cos glupiego (odbil, gwaltownie zahamowal itp ...) i ... sie wywalil <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Oczywiscie bez kontaktu z samochodem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> bo wtedy nie ma ani strat, ani sladow <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> I oczywiscie TYLKO kiedy rowerzysta robi cos niezgdnie z przepisami .... ot takie "twarde wychowanie" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Przyklad z zeszlego sezonu - "pedal" wjezdza mi przed maske z podporzadkowanej - na "pelnym gazie" ... klakson, ostra przygazowka ... i lezy <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> Oczywisce tylko dlatego, ze spanikowal, kontaktu z autem nie bylo <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
I moje ulubione : rowerzysta kiedy sie go mija (jedzie z przeciwka) puszcza kierownice, podnosi lapy do gory i pokazuje jaki to on "twardy" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Wtedy redukcja, klakson i ... szarza na niego <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> Spada co drugi <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />Pozdrawiam,
M.P.S.
Chyba nie lubie rowerzystow <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Chyba nie lubie rowerzystow
Brutal <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tez nigdy nie zlaze, ostatnio mnie przyczaili za to. A mu mowie, ze grupa z 5 rowerzystow, ktra pojechala w druga
strone juz centralnie po pasach (a ja zawsze jade obok pasow ) to co swiete krowy? A on na to, ze przeciez nie
bedzie ich gonil. Co za matol jeden z drugim. Laskawie mi jescze mowi, ze tym razem pouczenie, "ale natsepnym
razem wie pan jak to sie skonczy". Niech idzie do parku lapac bandytow, a nie do pozadnych obywateli sie
interesi.Nie rozumiem, zamiast się cieszyć, że skończyło się na upomnieniu, to ich od matołów wyzywasz <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Jakbyś dostał mandat, to wtedy też by byli matołami, bo za taki drobiazg wlepili Ci karę pieniężną <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Hmmm, lepiej jednak tego nie robić - szkoda kilku lat z kratami, jeśli jednak coś się stanie rowerzyście...
Teraz będę wiedział co robić w takich wypadkach (o ile będę miał świadków). Zapytać się o OC - a jeśli nie ma, to o majątek - bo przecież za coś odszkodowanie trzeba wziąć <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Zapytać się o OC - a jeśli nie ma, to o majątek - bo przecież za coś odszkodowanie trzeba wziąć
hehee i przypomina mi sie klasyk motoryzacyjnych dowcipow <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na swiatłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków:
- I co dziadek, przyjebałeś...
- Tak (cienkim wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz...
Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada
kilku byków i jeden z nich mówi: - I co tatuś???? Pan przyp****** jak cofał?
-
A to fiutek. Koło do roweru na pewno nie kosztuje 200pln. A Ty masz jeszcze zderzak do roboty... Z drugiej strony ja raz wezwałem policję mając ewidentną rację, ale znalazł się świadek którego nei było (sąsiad) oczywiście nie mój i... I okazało się że to ja byłem winny... <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
A to fiutek. Koło do roweru na pewno nie kosztuje
200pln. A Ty masz jeszcze zderzak do roboty... Z
drugiej strony ja raz wezwałem policję mając
ewidentną rację, ale znalazł się świadek którego
nei było (sąsiad) oczywiście nie mój i... I okazało
się że to ja byłem winny...Trudno udowodnić bez świadków... Na dwoje babka wróżyła. Żeby chociaż gość mi dał jakąś szansę na wcześniejsze zatrzymanie (na przykład wolniej jechał - w końcu za przebieganie na pasach pieszy może zarobić mandat)...
Na szczęście główną poszkodowaną jest rejestracja ( delikatnie plastik przy wlocie powietrza - nie trzeba się spieszyć z naprawą, właściwie to tylko optyka...)
Za to przekonałem się, że mam jednak refleks <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> (oraz o tym, że mogę sobie przestrzegać wszystkich przepisów a i tak uczestniczyć w kolizji, a być może zostać uznanym za sprawcę)...
-
Ja na rowerze wymuszam, ale kontrolnie
Trzymam reke na hamulcu i jade tak, zeby w razie czego
sie zatrzymac. A jak nie chce przepuscic to jeszcze
uslyszy kilka niemilych slow
Ostatnio tak zjechalem przechodnia. Mial czerwone i
wpadl na pomysl, ze przejdzie przez przejscie. Ja
nie mialem zamiaru go puscic. Moj samochod oberwal
kopniaka i na jego szczescie nic nie zrobic, co mi
nie przeszkodzilo dac wsteczny i rowno kolesia
o************. A najtragiczniejsze, ze byl
przekonany ze ma zielone (droga dwujezdniowa,
pierwsza czesc miala zielone, druga juz nie). Musze
jakas pale sobie kupic / zrobicJa w podobnej sytuacji cofnąłem i facetowi "z liścia" po pysku dałem, oglądnąłem samochód (zero zniszczeń) - dostał poprawkę i pojechałem. Co najmniej kilka osób mnie zaraz zje - ale on był w 100% pewny siebie - wręcz żałował, że go nie potrąciłem <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />, bo "by dostał odszkodowanie". Może następnym razem zapiekł go policzek jak pomyślał o takim wtargnięciu i nie narobił sobie i komuś kłopotów.
Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
A z innej beczki: 200 pln to nie przegiecie?
Zależy jaki rower - jakby w moim ktoś 200 PLN zaproponował za uszkodzone koło, to na części może by starczyło (ledwo, ledwo), ale już na kogoś, żeby to poskładał na pewno nie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />