Zuzyty parownik po 60tyskm mozliwe?
-
Zaowazylem ze po przelaczeniu na gaz kiedy automat
rozlaczy ssanie For gasnie na wolnych obrotach
(zdazylo sie juz kilka razy) pozniej jak juz
nagrzeje sie silnik na normalna temp. jest dobrze
,chociaz inaczej niz dawniej teraz ma obroty
800-700 a wczesniej zawsze mial 1000.
Przede wszystkim sprawdz bieg jalowy na benzynie, od tego zawsze sie powinno zaczynac regulacje biegu jalowego na lpg, bo moze sie okazac ze z gaznikiwm cos nie tak.Filterek gazu wymienialem kilka tys. temu ,wczoraj
spuscilem brud z parownika i nic lepiej
,zaowazylem ze wogule niereaguje na regulacje
(dawniej jak krecilem sruba regulacji w parowniku
to obroty rosly nawet moglem 1300 ustawic ).
j.w. sprawdz najpierw na noPbJezeli to parownik to bede zly bo dbalem o niego
:nieodpalalem na zimnym na gazie ,spuszczalem brud
co 5-7tys ,filterek co 20tys.,
Widzisz, nie oplaca sie czesto zapalac na noPb, bo wprawdzie obiegowwa opinia jest taka, ze sie przez to oszczedza memebrany, ale IMO zywotnosc membran jest mniej wiecej taka sama czy odpalasz na noPb czy lpg, a juz napewno wiecej wydasz na noPb na rozgrzanie silnika przez tek kilkadziesiat kkm niz kosztuje nowy reduktor (przypominam ze w gaznikowcu kazde uruchomienie na noPb to ninimalnie 200-300ml benzy; we wtrysku jest to wieeeeelokrotnie mniej, bo nie musi sie jak w gazniku wypalic cale paliwo z komory pluwakowej).Parownik ulubionej marki Kolegi DDX czyli LOVATO,
co Pan na TO.
Ja na to, ze nie raz szlyszalem od ludzi ze im reduktor Lovato wytrzymal grubo ponad 100kkm, a osobiscie w Formanie zrobilem ok 65-70kkm na lpg i reduktor byl nadal w porzadku (a odpalalem prawie zawsze na lpg!!), tak wiec nie wydaje mi sie zeby Twoj juz padl pod 60kkm, choc nie mozna tego calkowiecie wykluczyc.P.S Wymienie jeszcze filterek i poobserwuje z tydzien
jak niepomoze to do gazownika jade.
Jak wykrecisz stary to bedziesz widzial czy jest tam duzo syfu czy prawie nic, czyli od razu bedziesz wiedzial, czy wstawienie nowego cos da czy nie.
BTW znam czlowieka, ktory pierwszej wymiany filterka i wypuszczenia oleju z reduktora dokonal po 70kkm (bo sie wtedy dopiero dowiedzial, ze takie czynnosci powinno sie robic), a nie bylo zadnych problemow (instalka Lovato). -
Przede wszystkim sprawdz bieg jalowy na benzynie, od
tego zawsze sie powinno zaczynac regulacje biegu
jalowego na lpg, bo moze sie okazac ze z gaznikiwm
cos nie tak.
Gaznik wporzo tu niema co szukac regulowany co 10tys.
Ja na to, ze nie raz szlyszalem od ludzi ze im reduktor
Lovato wytrzymal grubo ponad 100kkm, a osobiscie w
Formanie zrobilem ok 65-70kkm na lpg i reduktor byl
nadal w porzadku (a odpalalem prawie zawsze na
lpg!!), tak wiec nie wydaje mi sie zeby Twoj juz
padl pod 60kkm, choc nie mozna tego calkowiecie
wykluczyc.
W mojej rodzinie sa same skody wszystkie na gaz robia duze przebiegi roczne i parowniki pracowaly ponad 100kkm,dziwi mnie ten parownik ze tak szybko zdycha moze gaz lichy bo ostatnio nietankuje na mojej stacji zaufanej tylko gdzie popadnie.
Dlaczego slabo reaguje (prawie wogole ) na regulacje wolnych obrotow (te pokretlo w parowniku)?
Czy z wolnymi obrotami ma cos wspolnego to urzadzenie co powoduje wtrysk gazu (ten czerwony guzik na przelaczniku )ulatwiajacy roruch na zimno,bo to niedziala juz dluzszy czas (niepotrzebne bo odpalam na benz.,wiec glowy sobie tym niezawracalem)?
BTW znam czlowieka, ktory pierwszej wymiany filterka i
wypuszczenia oleju z reduktora dokonal po 70kkm (bo
sie wtedy dopiero dowiedzial, ze takie czynnosci
powinno sie robic), a nie bylo zadnych problemow
(instalka Lovato).
Tez tak mialem w Fiacie gazownik niepowiedzial nic o filtrze ,wytrzymal 60tys . -
Ja mam ROMANO (???) i nie mogę odpalić na zimnym silniku
z gazu (a jest już przecież ciepło) w zimie (3kkm
temu) wymieniłem filterek ale nigdy nie spóściłem
żadnego brudu
bo nie wiem jak sie to robi
Niewszystkie parowniki maja mozliwosc spustu brudu ,poszukaj w dolnej czesci parownika srubki (moze byc z tworzywa),lub zajrzyj do instrukcji tam moze byc napisane. -
Gaznik wporzo tu niema co szukac regulowany co 10tys.
Czyli bieg jalowy na benzie w najlepszym porzadeczku, tak?W mojej rodzinie sa same skody wszystkie na gaz robia
duze przebiegi roczne i parowniki pracowaly ponad
100kkm,dziwi mnie ten parownik ze tak szybko zdycha
moze gaz lichy bo ostatnio nietankuje na mojej
stacji zaufanej tylko gdzie popadnie.
Dlaczego slabo reaguje (prawie wogole ) na regulacje
wolnych obrotow (te pokretlo w parowniku)?
Powinno bardziej reagowac na krecenie ta "sruba"... np. powinny byc dwa "przygasania" (jedno na zbyt ubogiej mieszance, drugie na zbyt bogatej) silnika oddalone o kilka obrotow. Czyzby faktucznie membranki sie zuzyly <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />??Czy z wolnymi obrotami ma cos wspolnego to urzadzenie co
powoduje wtrysk gazu (ten czerwony guzik na
przelaczniku )ulatwiajacy roruch na zimno,bo to
niedziala juz dluzszy czas (niepotrzebne bo odpalam
na benz.,wiec glowy sobie tym niezawracalem)?
Nie, ten dodatkowy "wtrysk" nie ma nic wspolnego z regulacja biegu jalowego. -
Czyli bieg jalowy na benzie w najlepszym porzadeczku,
tak? Oczywiscie.
Powinno bardziej reagowac na krecenie ta "sruba"... np.
powinny byc dwa "przygasania" (jedno na zbyt
ubogiej mieszance, drugie na zbyt bogatej) silnika
oddalone o kilka obrotow. Czyzby faktucznie
membranki sie zuzyly ??
Przygasania sa oddalone o ok.2obroty ale miedzy nimi niema zadnej regulacji obroty silnika caly czas 800 miedzy skrajnymi przygasaniami.
Moze szybsze zuzycie parownika nastapilo od dawania ostro w rure ,bo niezaluje FOR ciagle daje mu obrotach
Nie, ten dodatkowy "wtrysk" nie ma nic wspolnego z
regulacja biegu jalowego.
Tez tak mysle bo to niedziala dawno a parownik ok tygodnia fiksuje .
Moze zwale uszkodzenie parownika na Zoncie ,ostatnio Ona wiecej jezdzi,Dac babie samochod ,koze Jej kupie ,podkuje w Pacanowie i niech pomyka <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Przygasania sa oddalone o ok.2obroty ale miedzy nimi
niema zadnej regulacji obroty silnika caly czas 800
miedzy skrajnymi przygasaniami.
Moze szybsze zuzycie parownika nastapilo od dawania
ostro w rure ,bo niezaluje FOR ciagle daje mu
obrotach
Nie wydaje mi sie zeby "ostrosc" dawania w rure miala jakis istotny plyw na zywotmosc membran.Tez tak mysle bo to niedziala dawno a parownik ok
tygodnia fiksuje .
Moze zwale uszkodzenie parownika na Zoncie ,ostatnio Ona
wiecej jezdzi,Dac babie samochod ,koze Jej kupie
,podkuje w Pacanowie i niech pomyka
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Przygasania sa oddalone o ok.2obroty ale miedzy nimi
niema zadnej regulacji obroty silnika caly czas 800
miedzy skrajnymi przygasaniami.
No 800rpm to w zasadzie moze byc, byleby tylko silnik nie gasl.
A filtr powietrza masz czusty?
Albo moze silnik lapie falszywe powietrze np. gdzies przy obudowie filtra powietrza... BTW mikser masz pod obudowa filtra pow. czy wewnatrz tej obudowy? -
No 800rpm to w zasadzie moze byc, byleby tylko silnik
nie gasl.
A filtr powietrza masz czusty?
Albo moze silnik lapie falszywe powietrze np. gdzies
przy obudowie filtra powietrza... BTW mikser masz
pod obudowa filtra pow. czy wewnatrz tej obudowy?
Mikser jest na gazniku pod obudowa filtra ,lewe powietrze raczej nie bo mam podkladke gaznika nowego typu (taka metalowo -ebonitowa zamiast gumowo-metal) ruszalem obudowa filtra na pracujacym silniku i obroty bez zmian .kiedys pekl mi mikser i lapal lewe powietrze to objawy byly inne i capilo gazem strasznie.
Poobserwuje jeszcze tydzien i zajrze do filterka jak czas pozwoli po majowce ,moze wstapie do gazownika najlepiej do kilku zapytam co oni na te objawy. -
Niewszystkie parowniki maja mozliwosc spustu brudu
,poszukaj w dolnej czesci parownika srubki (moze
byc z tworzywa),lub zajrzyj do instrukcji tam moze
byc napisane.Jest w dolnej cześci taka śruba, ale co dalej?
W instrukcji nic nie ma napisane.
Myślę że to muszę zrobić tak:
1. zamknąć gaz przy butli
2. odkręcić spust brudu
3. spuścic brud i zamknąć spust
4. odkręcić gaz<img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Jest w dolnej cześci taka śruba, ale co dalej?
W instrukcji nic nie ma napisane.
Myślę że to muszę zrobić tak:
1. zamknąć gaz przy butli
2. odkręcić spust brudu
3. spuścic brud i zamknąć spust
4. odkręcić gazPunkty 1. i 4. sa do spuszczenia "oleju" calkowicie zbedne.
poza tym operacje spuszczania warto robic na rozgrzanym reduktorze, bo wtedy jest szansa, ze wiecej wycieknie. -
Punkty 1. i 4. sa do spuszczenia "oleju" calkowicie
zbedne.
poza tym operacje spuszczania warto robic na rozgrzanym
reduktorze, bo wtedy jest szansa, ze wiecej
wycieknie.Czyli z brudownika gaz mi się nie będzie ulatniał?
To znaczy że w trakcie pracy mogę <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" /> i <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> -
Czyli z brudownika gaz mi się nie będzie ulatniał?
Oczywiscie, ze nie (no chyba ze bys mial poprzerywane membrany, ale to by capilo gazem na km).A tak w ogole to przed reduktorem jest elektrozawor, takze przy sprawnej instalce i wylaczonym zaplonie gaz nie powinien doplywac do reduktora. Nowsze instalki maja jescze Drugi elektrozawor przy zbiorniku.
To znaczy że w trakcie pracy mogę i
A tego to nie nalezy nigdy robic przy pracach z instalka lpg (tak profilaktycznie)... -
Oczywiscie, ze nie (no chyba ze bys mial poprzerywane
membrany, ale to by capilo gazem na km).
A tego to nie nalezy nigdy robic przy pracach z instalka
lpg (tak profilaktycznie)...Dzięki - zapomniałem <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" />
A tak poważnie - jest w tym spuście coś co może wyskoczyć i się zgubić (np. kuleczka, sprężynka lub coś innego) -
Dzięki - zapomniałem
A tak poważnie - jest w tym spuście coś co może
wyskoczyć i się zgubić (np. kuleczka, sprężynka lub
coś innego)
Raczej nie, w kazdym razie w reduktorze Lovato nic tam nie wyskakuje... -
Raczej nie, w kazdym razie w reduktorze Lovato nic tam
nie wyskakuje...
Przy spuszczaniu brudu najwazniejsze jest rozgrzanie parownika wtedy brud splynie bo na zimnym nie(widzialem jak robil to gazownik to dpalil auto na benz i na pracujacym silniku na benz odkrecil spust silnik byl ciagle nagrzany)e ,jak wykrecisz korek to mozna otwor udroznic zeby lepiej splywalo .
Zajrzalem dzis do gazownika w sprawie tego przygasania (ktore narazie ustapilo chyba pomoglo spuszczenie brudu ktory ograniczal prace membramy przy zimnym parowniku)
i poprosilem zeby spojrzal na instalke ,zrobil regulacje.i co okazalo sie ;
ze mam zaduzy mieszalnik zalozony i auto pracuje na ubogiej mieszance ;jest duza zwloka po dodaniu gazu zanim parownik zareaguje
Nareszcie gazownik odpowiadal na moje pytania konkretnie a nie jak inni ktorych do tej pory spotkalem ze tak ma byc bo skoda tak ma ,ciekawe ze inni podczas regulacj niedoszli do tego ze jest za uboga mieszanka .W nastepnym tygodniu pojade na wymiane mieszalnika i zobacze czy pan sciemnial ,czy faktycznie bedzie lepiej po wymianie mieszalnika . -
Spuściłem, wyleciał jakiś olej <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gandalf.gif" alt="" />
Samochód nadal nie chce rano zapalać na gazie ale jeden element wyeliminowany <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
TNX za instrukcje <img src="/images/graemlins/526.gif" alt="" />