czy to Amorki czy co innego?
-
od jakiegoś czasu jeżdżąc po nierównościach (czytaj schody gliwice-A4, wrocławski bruk) z przedniego zawieszenia slychac stukot jak u kowala przy pracy.
{jak zamkne szyby to nic nie slychac, ale przy otwartych stuka glosno}autko ma 47tys jm.
co to moze byc?
czy to koniec amorków?
co wartają takie po 140/sztuka?autko ma pojezdzic na nich przynajmniej 25tys km/2 latka
co to moze byc ?:totalszok.
-
lozyska amortyzatorow siadly, 9zl/szt, wymiana 60zl/szt
-
od jakiegoś czasu jeżdżąc po nierównościach (czytaj schody gliwice-A4, wrocławski bruk) z przedniego zawieszenia
slychac stukot jak u kowala przy pracy.
{jak zamkne szyby to nic nie slychac, ale przy otwartych stuka glosno}
autko ma 47tys jm.
co to moze byc?
czy to koniec amorków?Na 90% to nie wina amortyzatorów. Prawdopodobnie pojawił się luz na połączeniach metalowo-gumowych. Może też być luz na sworzniu wahacza lub nawet końcówka drążka kierowniczego się wyrobiła. Stuki mogą też pochodzić z układu kierowniczego.
Proponuję podjechać do zakładu diagnostycznego i na szarpakach dokładnie sprawdzić zawieszenie, układ kierowniczy i hamulcowy. Taka przyjemność kosztuje ok. 30zł i po takiej wizycie będzie dokładnie wiadomo, co się wyrobiło. Lepsze jest takie rozwiązanie, niż na ślepo wymieniać często sprawne elementy.co wartają takie po 140/sztuka?
........ ale jakiej firmy?
autko ma pojezdzic na nich przynajmniej 25tys km/2 latka
Na standardowych amorkach powinno się bezproblemowo zrobić min. 50kkm.
co to moze byc ?:totalszok.
luzy na elementach zawieszenia lub układu kierowniczego <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Na standardowych amorkach powinno się bezproblemowo
zrobić min. 50kkm.
Ja mam orgiałki od nowosci jeszcze nie wymienialem zrobilem na nich 138 tyś km rocznik 98' na przegladzie przy 130 tyś km wyszły spoko