problemik z przełączaniem benzyna-gaz
-
Po przełączeniu z benzynki na gaz i jej wypaleniu z
gaźnika dopóki jadę jest ok ale na postoju przy
zdjętej stopie z gazu jakby zalewało go coś. Gaśnie
lub chce zgasnąć. Po paru minutach sytuacja
stabilizuje się ale ma jeszcze zwolnione obroty. Po
kolejnej chwilce jest juz dobrze.
Czym to może być spowodowane? Świece wymienione na Iskry
zaraz po założeniu LPG, może są wadliwe?
Napiszcie czy też tak macieCzesc ja miałem taki problem że jak jechałem na benzynie to wszystko okej,A jak przełanczałem na lpg to zwolnił bezpośrenio na mniejsze obroty i sie troche podusił i szarpało go.Podejżewam że masz to co ja miałem.Jak se dobrze przypominam rozregulowało coś ci sie podobno przy filtrze powietrza jest przełącznik zmiany temperatury musisz miec przełączone teraz na lato.bo pewnie masz przełączone na zime.Ale nie wiem czy dokładnie przy filtrze jest ten przełącznik sprawdzi to powinno pomuc. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Powiadom mnie czy coś to dało <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Pozdrawiam cie <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
Ojojoj. Potrafisz rozjaśnić wątek swoim stylem piśmiennym. Oczywiście mam przełącznik zmiany temperatury przełączony na lato. chodzi mi o inną rzecz którą napisałem i trzymajmy sie tego. Dodam jeszcze tylko, że rano mam utrudniony rozruch ale w sensie na początku jakby lekkiego zalania a potem ok.Szarpać, <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> nie szarpie
-
Ojojoj. Potrafisz rozjaśnić wątek swoim stylem
piśmiennym. Oczywiście mam przełącznik zmiany
temperatury przełączony na lato. chodzi mi o inną
rzecz którą napisałem i trzymajmy sie tego. Dodam
jeszcze tylko, że rano mam utrudniony rozruch ale w
sensie na początku jakby lekkiego zalania a potem
ok.Szarpać, nie szarpieNo to nie wiem.Chciałem pomuc <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
No to nie wiem.Chciałem pomuc
Wiem,że w dobrej wierze. Spoko wodza <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
-
Po przełączeniu z benzynki na gaz i jej wypaleniu z
gaźnika dopóki jadę jest ok ale na postoju przy
zdjętej stopie z gazu jakby zalewało go coś. Gaśnie
lub chce zgasnąć. Po paru minutach sytuacja
stabilizuje się ale ma jeszcze zwolnione obroty. Po
kolejnej chwilce jest juz dobrze.
Czym to może być spowodowane? Świece wymienione na Iskry
zaraz po założeniu LPG, może są wadliwe?
Napiszcie czy też tak macieSenus proponowal bym obejzec wotek w ktorym kolega pytal si e o regulacje gaznika, ja postawil ze tak robi -- filtr powietrza, Kabelki WN , zaplonik sprawdzic, kopuleczke ,palec rodzielacza ogladnac , swiece nie polecam iskry na benzynce tez mialem ja mu w gaz a on na obroty nie chcial, czasmi nawet poszarpal i sei podusil , nagrzal sie troszke i szlo pozniej mu gladko.
-
Senus proponowal bym obejzec wotek w ktorym kolega pyta
si eo regulacje gaznika, ja postawil bym ze tak
sarpie dusi sie-- filtr powietrza, Kabelki WN ,
zaplonik sprawdzic, kopuleczke ,palec rodzielacza
ogladnac , swiece nie polecam iskry na benzynce tez
mialem ja mu w gaz a on na obroty nie chcial.I Tobie niech będą dźwięki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Po przełączeniu z benzynki na gaz i jej wypaleniu z gaźnika dopóki jadę jest ok ale na postoju
przy zdjętej stopie z gazu jakby zalewało go coś. Gaśnie lub chce zgasnąć. Po paru minutach
sytuacja stabilizuje się ale ma jeszcze zwolnione obroty. Po kolejnej chwilce jest juz
dobrze.
Czym to może być spowodowane? Świece wymienione na Iskry zaraz po założeniu LPG, może są
wadliwe?
Napiszcie czy też tak macieWitam,
Tak byc nie powinno.
Czy masz zawór na powrotnym przewodzie paliwowym, z gaznika do zbiornika ?
Tico lubi podsysac benzyne tym przewodem i wtedy wystepuja takie objawy.
Odkrec korek wlewu paliwa i przejedz sie na rozszczelnionym wlewie paliwa , jezeli objawy mina, znaczy, ze potrzebny jest zawor na powrotnym przewodzie paliwowym.
Generanie watek walkowany juz kilknascie razy, w archiqwum znajdziesz sporo rozwiazan.
Pozdrawiam i zycze powodzenia. -
zgadzam się z Tobą. Mam zamontowane 2 elektrozawory na przewodzie paliwowym(jeden na powrotnym) i nie powinno podsysać. z drugiej strony rzecz dzieje się tylko na początku. potem jest ok
-
Po przełączeniu z benzynki na gaz i jej wypaleniu z
gaźnika dopóki jadę jest ok ale na postoju przy
zdjętej stopie z gazu jakby zalewało go coś. Gaśnie
lub chce zgasnąć. Po paru minutach sytuacja
stabilizuje się ale ma jeszcze zwolnione obroty. Po
kolejnej chwilce jest juz dobrze.
Czym to może być spowodowane? Świece wymienione na Iskry
zaraz po założeniu LPG, może są wadliwe?
Napiszcie czy też tak macieW gaźniku po przejściu na gaz jeszcze zostaje paliwo, mimo że już nie chce chodzić na benzynce, ono jeszcze tam jest i zawsze wzbogaca jeszcze przez jakiś czas mieszankę. Przy bogatszym ustawieniu gazu może ono przeszkadzać. Ja palę samochó cały czas na gazie i nie mam takich kłopotów. Latem przy wyższych temperaturach polecam jeżdzić tylko na gazie. Pod machą jest tak gorąco
-
W gaźniku po przejściu na gaz jeszcze zostaje paliwo,
mimo że już nie chce chodzić na benzynce, ono
jeszcze tam jest i zawsze wzbogaca jeszcze przez
jakiś czas mieszankę. Przy bogatszym ustawieniu
gazu może ono przeszkadzać. Ja palę samochó cały
czas na gazie i nie mam takich kłopotów. Latem przy
wyższych temperaturach polecam jeżdzić tylko na
gazie. Pod machą jest tak gorącozgadzam się. też cały czas odpalam na gazie, ale co zimą?
trza chyba przeżyć co nie?
Pozdrawiam