Suzuki Swift 1.6 w wersji sovik3b
-
a do swifta dot 3 czy 4?
Ja od początku jeżdżę na DOT-4, chociaż nie wiem czy w Twoim przypadku ma to jakieś znaczenie.
-
może i ma , bo gdzieś wyczytałem że trzeba lać ten co producent nakazał ,bo może dojść do awarii układu , wypłukaniu uszczelek i zniszczeniu wszystkich gumowych części ,
-
Pamiętam, że gdzieś czytałem, że któryś z forumowiczów lał DOT-3 i żadnych efektów ubocznych nie było...
-
ja lałem 3 , teraz zalałem 4 , wcześniej też miałem 4 na początku , ogólnie to juz około 5 litrów przelałem przez rok czasu ;0
-
ja lałem 3 , teraz
zalałem 4 , wcześniej też miałem 4 na początku , ogólnie to juz około 5 litrów
przelałem przez rok czasu ;0Ile?
Oczywiście nie mieszałeś ze sobą DOT-3 i DOT-4?
-
Wczoraj wlałem ostatnie krople z butelki ,tego samego płynu;)w bagażniku mam jeszcze jakiś inny . I takie pytanko do znających swoje swifty od podszewki , na reduktorze ciśnienia w sedanie jest dźwignia połączona sprężyną z wahaczem górnym ,jak odpowietrzałem , zauważyłem że podczas pompowania rusza sie ta dźwignia , zostaje wypychana , to tak ma być ? podejrzewam że to właśnie tam w reduktorze schował sie bąbelek powietrza i ta dźwignia go blokuje .
-
auto odpowietrzasz na kołach (najlepiej). zdradź mi mimo wszystko twoja technikę odpowietrzania. może tu tkwi problem ?
czemu chcesz przestawiać te przewody w rozdzielaczu ? bo nadal nie widzę sensu
-
bo je wymieniałem kiedyś tam na pałe ,bez zachowania kolejności
-
a twoja zasada odpowietrzania ?
-
odpowietrzałem na najazdach , może tu tkwi haczyk?
-
tył prawy ,lewy , przód jak leci , pierwszy prawy zrobiłem
-
w ostateczności zrobie na szybko pompe próżniową i wyssam kilka litrów przez układ , po tym zabiegu powinno być git majonez
-
a jak samo odpowietrzanie ? kolejność OK
-
tym razem było z kumplem , ja czekam skitramy pod suką z przygotowaną ósemką , ziomek pompuje aż serwo mało co nie wylata , 3ma pedaał jak powiem , odkręcam zaworek , płyn rzyga po wszystkim dookoła ,zakręcam , puszcza pedał na komende puść , pompuje itd.x3 na każde koło , przy okazji dolewając do zbiorniczka galon płynu . To tak z grubsza opowiedziałem
-
3 x na tył to za mało. na jedno koło z tyłu to wypada spędzić 10 minut. kup sobie wężyk i załóż na odpowietrznik i do butelki...
-
tak też zrobie nie ma wyjścia . dzięki za spędzony czas
-
może i ma , bo
gdzieś wyczytałem że trzeba lać ten co producent nakazał ,bo może dojść do awarii
układu , wypłukaniu uszczelek i zniszczeniu wszystkich gumowych części ,Dlatego ja leję DOT-3 jak napisali na korku
-
3 x na tył to za
mało. na jedno koło z tyłu to wypada spędzić 10 minut. kup sobie wężyk i załóż na
odpowietrznik i do butelki...Do butelki koniecznie - raz, że płyn hamulcowy to niezła trucizna, a dwa, że po zetknięciu się z nim blacha koroduje
-
chyba nie taki szkodliwy , bo nieraz dostałem strzała prosto w ryj ;)i skóra jeszcze mam.
-
Dojechały w końcu nakrętki , te o których była mowa na technicznym , sprawiają wrażenie solidnych , myśle że za tydzień pokusze sie o zmiane kółek
[url=[URL=http://www.fotosik.pl][/url]]błyskotki [/url]