Re: Suzuki swift Gti Za[BIP]
-
-
http://static2.blip.pl/user_generated/update_pictures/1479407.png
nie martw się, zmienię u siebie wydech i zmienię parę rzeczy, to sobie nalepię nad wydechem, uwaga wciąga dzieci
-
Jaka młoda Vicky Butler-Henderson
-
sasiad przywalil w gtii awwww -
Ojojoj 3 elementy do malowania, sąsiad 1000zl w plecy
-
sasiad przywalil w
gtii awwwwpisać oświadczenie i zgłaszać do ubezpieczalni... będzie kasyno na bank i wpadnie sianko;)
-
pisać oświadczenie
i zgłaszać do ubezpieczalni... będzie kasyno na bank i wpadnie sianko;)Dokładnie, dobrze na tym wyjdziesz.
Tylko co powie rzeczoznawca na hodowlę rdzy na przednim błotniku???
-
wsadze blotniki z cabrio
-
wsadze blotniki z
cabrioWidziałeś jaki ładny cabrio poszedł za 1500 zł???
Skórka nawet była jasna w nim i wspoma, nawet dach jeszcze ładny
-
Widziałeś jaki
ładny cabrio poszedł za 1500 zł???
Skórka nawet była
jasna w nim i wspoma, nawet dach jeszcze ładnytaa widzialem, ale pozniej wychodzi na jaw co jest do roboty a w kazdym swifcie trzeba wsadzic wiecej czy mniej pieniedzy
-
a tak btw sasiad ma tylko jedna mala ryske, a tutaj caly błotnik wgnieciony
-
a tak btw sasiad ma
tylko jedna mala ryske, a tutaj caly błotnik wgniecionyJak Ci jakimś VW wjechał to się nie dziw... Widziałem stłuczkę Passata b6 z astrą I - Passek wbił się w prawe przednie koło (Astra wymusiła pierszeństwo). Astra do kasacji, a Passat po spisaniu papierów pojechał na kołach do domu
-
taa widzialem, ale
pozniej wychodzi na jaw co jest do roboty a w kazdym swifcie trzeba wsadzic wiecej
czy mniej pieniedzyAle zanim by zgnił, to ten sezon by polatał. A potem bym sobie fotele skórzane do sedana zamontował
I wspomę
-
Ale zanim by zgnił,
to ten sezon by polatał. A potem bym sobie fotele skórzane do sedana zamontowałI wspomę
no, no tak tez mozna zrobic trzeba kombinowac
-
no, no tak tez
mozna zrobic trzeba kombinowacZ dwóch by coś tam złożył
-
bylem w 2 warsztatach i powiedzieli ze tysiak, sasiad powiedzial ze drogo, i ze mam jechac do warsztatu przez niego wskazanego, pojechalem tam warsztat nie rozniacy sie niczym od mojego garazu, i koles zawolal 5 stow, mowie odrazu ze nie chodzi mi tutaj o wykonanie uslugi, poniewaz interesuja mnie pieniadze, gdyz z czarnucha i tak bede brac silnik, mysle ze gdybym sprawe zalatwil przez oc to ten tysiac by luzno wpadl. Co radzicie mi zrobic? i jak zalatwic sprawe?, gdyz zapewne jak powiem ze chce to zrobic przez oc to sasiad zaczne sie wymygiwac, powiedziec wprost ze tysik albo zalatwiamy to przez oc?
-
bylem w 2
warsztatach i powiedzieli ze tysiak, sasiad powiedzial ze drogo, i ze mam jechac do
warsztatu przez niego wskazanegoSkoro jego wina, nigdzie bym nie jeździł, niech płaci. Do aso jedź jeszcze
-
Skoro jego wina,
nigdzie bym nie jeździł, niech płaci. Do aso jedź jeszczetylko wlasnie nie wiem co mu powiedziec
-
tylko wlasnie nie
wiem co mu powiedziecNo, a co masz niby powiedzieć. Wjechał Ci w auto to niech płaci, a nie dyskutuje!
-
bylem w 2
warsztatach i powiedzieli ze tysiak, sasiad powiedzial ze drogo, i ze mam jechac do
warsztatu przez niego wskazanego, pojechalem tam warsztat nie rozniacy sie niczym od
mojego garazu, i koles zawolal 5 stow, mowie odrazu ze nie chodzi mi tutaj o
wykonanie uslugi, poniewaz interesuja mnie pieniadze, gdyz z czarnucha i tak bede
brac silnik, mysle ze gdybym sprawe zalatwil przez oc to ten tysiac by luzno wpadl.
Co radzicie mi zrobic? i jak zalatwic sprawe?, gdyz zapewne jak powiem ze chce to
zrobic przez oc to sasiad zaczne sie wymygiwac, powiedziec wprost ze tysik albo
zalatwiamy to przez oc?Niech idzie oświadczenie i tyle... Po co ludzie płacą OC jak potem są gotowi 1000 zł z kieszeni dać, żeby tylko zwyżka nie poszła... Chyba, że ma na siebie ubezpieczone z 5 aut