[moje auto] Suzuki Swift GL 1.0 mkIV '99 by Zubrowaty
-
Jakiej internetowej ? Napisałem Ci mój przykład, gdzie niby wszystko było ok, nic się nie działo, a jednak po rozbiórce okazało się, że nie wiadomo ile by to jeszcze pojeździło, więc dla mnie takie mierzenie kompresji i itp. mówienie, że nie dymi jest śmieszne. Co do mazdy 323f - rozmawiałem z właścicielem, który wręcz płakał na ten silnik, to samo dwóch pozostałych z mx-3 z tym silnikiem. Po prostu te 1.5 niezależnie czy to B czy Z są jakieś pechowe.
-
Co do
mazdy 323f - rozmawiałem z właścicielem, który wręcz płakał na ten silnik, to samo
dwóch pozostałych z mx-3 z tym silnikiem. Po prostu te 1.5 niezależnie czy to B czy
Z są jakieś pechowe.Ale ja też rozmawiałem z kilkoma osobami, które mają ten samochód i fakt, mówią że bierze coś oleju - ale nie jakieś straszne ilości typu 1litr/1000km. Niemniej jednak są zadowoleni i mają te samochody już kilka lat. Nie podjąłem decyzji w jeden dzień, zdecydowałem się na mazdę i ją kupiłem
-
Dobra mazda nie jest zła. Tak się składa, że mam mazdę co prawda inny młodszy model ale na zlotach mieli takowe 323 i byli mega zadowoleni.
Jedyne co mnie martwi to cena za swifta:) aż tak słabo się już cenią? -
otomoto.pl przegląd podbity na kolejny rok, można śmigać
-
otomoto.pl przegląd podbity
na kolejny rok, można śmigaćCo tak słabo go wyceniasz?
-
Co tak słabo go
wyceniasz?Za 1900 zadzwoniła jedna osoba, przed momentem zmieniłem cenę, dodatkowo zrobiłem dzisiaj przegląd i już miałem jeden telefon
-
Za 1900 zadzwoniła
jedna osoba, przed momentem zmieniłem cenę, dodatkowo zrobiłem dzisiaj przegląd i
już miałem jeden telefonMoim tokiem myślenia to jak wystawiasz go za takie grosze to wszyscy myślą, że padaka...
-
Moim tokiem
myślenia to jak wystawiasz go za takie grosze to wszyscy myślą, że padaka...Jak wystawiłem za 2,5 dawno temu nikt nie zadzwonił.
Przeglądnij otomoto, te roczniki są w takiej cenie. -
Jak wystawiłem za
2,5 dawno temu nikt nie zadzwonił.
Przeglądnij
otomoto, te roczniki są w takiej cenie.Pewnie GL albo padaki.
-
Realna cena za to auto, mocowania już były robione, z zewnątrz też jakaś igła to nie jest.. Mam na sprzedaż teraz GLS'a z Niemiec, od spodu zdrowiutki, 1700 i nawet nikt nie zadzwoni...
-
Realna cena za to
auto, mocowania już były robione, z zewnątrz też jakaś igła to nie jest..Bo ludzie wolą za 2x tyle zajeżdżone Golfy i nie wiedzą co tracą.
Ostatnio na myjni gadałem z gościem, który swego czasu szukał auta i głównym celem przy wyborze było niskie spalanie. Przejechał się ponoć jednym Swiftem, ale był dość mocno zjedzony i po namowach znajomego kupił jakiegoś tam Peugeota (nie ogarniam ich numeracji ) z silnikiem 1.4. Po mieście pali mu ok. 9l/100km, więc jak mu powiedziałem, że mój max. 6,5l/100km to się lekko wkurzył... -
Przede wszystkim to ja bym do ogłoszenia zrobił zdjęcia suchego auta, bo takie zdjęcia jakie są to jak dla mnie tylko odrzucają w tym ogłoszeniu. Jak sprzedawałem golfa też cena za mojego była chyba jedną z wyższych o ile nie najwyższa za auto z tego rocznika telefony tego dnia miałem 4 - ten, który przyjechał pierwszy kupił Także, jeśli jest auto w dobrym stanie to pomimo wysokiej ceny się sprzeda, albo jak to mówi mój ojciec "znajdzie sie głupi i kupi" Często ludzie szukają aut w okolicy na zasadzie co się trafi a nie, konkretnego modelu, a już zwłaszcza chyba nie litrówki
-
Także, jeśli jest
auto w dobrym stanie to pomimo wysokiej ceny się sprzeda, albo jak to mówi mój
ojciec "znajdzie sie głupi i kupi"Dokładnie. Ja bym za mniej niż 3 tys. w ogóle nie wystawiał na miejscu zubrowatego.
Często ludzie szukają aut w okolicy na
zasadzie co się trafi a nie, konkretnego modelu, a już zwłaszcza chyba nie litrówkiTyle tylko, że litrówka ma wbrew pozorom sporo plusów:
- Groszowe OC.
- Niskie spalanie nawet przy totalnym butowaniu (nie więcej niż 7l/100km).
- Jak na litrowy silnik to jest całkiem żwawa jak na tamte czasy.
P.S. Co do zdjęć to moim zdaniem powinno zostać tylko jedno - ostatnie.
-
Realna cena za to
auto, mocowania już były robione, z zewnątrz też jakaś igła to nie jest.. Mam
na sprzedaż teraz GLS'a z Niemiec, od spodu zdrowiutki, 1700 i nawet nikt nie
zadzwoni...dawaj linkę
-
litrówka ma wbrew pozorom sporo plusów:
- Groszowe OC.
- Niskie spalanie
nawet przy totalnym butowaniu (nie więcej niż 7l/100km). - Jak na litrowy
silnik to jest całkiem żwawa jak na tamte czasy.
P.S. Co do zdjęć to
moim zdaniem powinno zostać tylko jedno - ostatnie.
1.3 jeździ lepiej, pali mniej a oc jest pewnie niewiele większe o ile nie takie samo Tak więc dla mnie kupowanie litrówki mija się z celem totalnie
-
do opłat czy po opłatach te 1700
P.s: trochę zalatuje giełdą -
pali mniej
Nie ma szans.
oc jest pewnie niewiele większe o ile nie takie samo
W wielu firmach widełki OC są do 1200 cm3 i od 1300 cm3.
-
Nie ma szans.
mój na trasie w czasach świetności schodził do 4,5-4,6l/100km ... a te prawie 20 KM różnicy jednak czuć
-
mój na trasie w
czasach świetności schodził do 4,5-4,6l/100km ... a te prawie 20 KM różnicy jednak
czućZe oryginalną skrzynią raczej słabo... A z kolei ze skrzynią z litrówki nie zszedł byś poniżej 5l/100km.
No i różnica to zaledwie 15 KM! -
Ze oryginalną
skrzynią raczej słabo... A z kolei ze skrzynią z litrówki nie zszedł byś
poniżej 5l/100km.ori skrzynia w 8V jest bardzo dobra w trasy, przynajmniej nie trzeba go tak trzymać na obrotach
No i różnica to
zaledwie 15 KM!a widzisz młody człowieku, za krótko na forum jesteś, co by wiedzieć, że mój pierdzipęd wypluł na hamowni prawie 70KM