[moje auto] Suzuki Swift GS '95 by xq92x
-
ja bym zdjal dla wygladu, mi po zdjeciu nie przydala sie ani razu nawet podczas burzy ; P
-
Jak Ci się mogła przydać po zdjęciu jak jej nie miałeś
Mi się dziś przydała nawet jak padało dosyć mocno... Zimą się przyda na pewno tak jak ostatnio...
Mam kumpla co sporo tuninguje przy swoim aucie, super auto, zdjął wycieraczkę, ale już ma ją ponownie -
Jak Ci się mogła
przydać po zdjęciu jak jej nie miałeś
Mi się dziś
przydała nawet jak padało dosyć mocno... Zimą się przyda na pewno tak jak
ostatnio...
Mam kumpla co sporo
tuninguje przy swoim aucie, super auto, zdjął wycieraczkę, ale już ma ją ponowniejak uwazasz, do niczego nie namawiam, tylko wiem, ze to co ja mialem dawalo tyle co nic, moze dlatego ze nie uzywam wstecznego lusterka z przyzwyczajenia jazdy zasłoniętym tyłem. Po prostu nigdy nie uzywam a od czasu zdjecia - zle sie wyrazilem - nigdy nie bylo potrzeby zebym sięgnął pod ten przycisk
-
Szanuje Twoje poglądy
Może i fajnie wygląda bez, ale jak jest to mi się czasem przydaje...
Poza tym Ty nie "mundruj" tylko popraw swój zderzak tylny -
Ja bym do swojego założył tylko mi gdzieś zaginęła
-
Szanuje Twoje
poglądy
Może i fajnie
wygląda bez, ale jak jest to mi się czasem przydaje...
Poza tym Ty nie
"mundruj" tylko popraw swój zderzak tylnydaj kase : D
-
Ja bym do swojego założył tylko mi gdzieś zaginęła
Bierz od tego, co mu niepotrzebna
Przyda mu się grosz na naprawę zderzaka ;D -
Bierz od tego, co
mu niepotrzebna
Przyda mu się grosz
na naprawę zderzaka ;Di żarówki
-
I oto dziś minął rok od czasu, gdy kupiłem Swifta
Był to dobry rok -
Wszystko gotowe - jutro ruszam z konserwacją
-
-
A więc tak:
-4 litry preparatu do konserwacji BOLL - poznasz po napisie
-pistolet do konserwacji - niebieskie pudełko,
-puszka farby podkładowej antykorozyjnej Śnieżka Urekor S kolor czarny,
-puszka farby chlorokauczukowej czerwonej - może się przyda,
-Cortanin F - preparat wiążący rdzę - żółta "buteleczka" z niebieską nakrętką (będę pryskać przy pomocy buteleczki po płynie do szyb i rozcierać),
-1l benzyny ekstrakcyjnej,
-500ml benzyny zwykłej (ze stacji paliw) w butelce z psikaczem,
-500ml rozcieńczalnika uniwersalnego,
-dwa pędzle (okrągły i płaski),
-dwa "polerdyski",
-szczotka druciana,
-rękawiczki,
-worki na śmieci - nałoże je na tarcze i bębny dla ochrony i na cokolwiek będzie trzeba...
-papierowa taśma malarska,
-folia malarska.Chyba bardziej dokładnie się nie dało...
-
2 litry by wystarczyły, do odtłuszczania dobry zmywacz silikonu jest
Chlorokauczukowa raczej się nie przyda
Kupiłbyś coś do profili zamkniętych też, użył jako pierwszego to by wszystkie nieszczelności wyszły i można by je masą uszczelniająca zalepić
-
Jak zostanie coś tego preparatu to na pewno się u mnie nie zmarnuje
Do odtłuszczania to co mam chyba wystarczy, nie mam silnego syfu nigdzie... -
Szczota druciana zwykła czy na szlifierkę? Bo zwykłą to się nie nadaję na tą zgręzę Tarczą listkową, też nie ma co szaleć do gołej blachy bo potem się łaty porobi i zaraz zacznie rdzewieć.
-
Szczotka zwykła, może kupię jeszcze taką, żeby mechanicznie czyścić. Jak będzie widać, że zdrowe miejsce to tylko oczyszcze i drapnę lekko, żeby dobrze się trzymało, nie będę jechał do gołej blachy, bo będzie jak piszesz
-
A co to tam jest,
bo się nie znam, gdzie będziesz sciany malował?Panie ta chemia droższa od Swifta
A po zimie i tak kwiatki wyjdą
Ja się już poddałem, ale mój to na złom pójdzie już - sprzedawać go nie zamierzam
-
-Cortanin F -
preparat wiążący rdzę - żółta "buteleczka" z niebieską nakrętką (będę pryskać przy
pomocy buteleczki po płynie do szyb i rozcierać),Ja zawsze nawijam watę na jakąś pensetę czy coś w tym stylu moczę w Cortaninie i potem rdzawe miejsca przecieram.
-
A po zimie i tak
kwiatki wyjdąU mnie nawet zimy nie trzeba było. Jedna z dziur które robiłem wiosną już poleciała na wylot (tak jak była dziura pod skrzynką z bezpiecznikami, to teraz sypnęła się druga strona, którą łatałem wiosną)...
Ale ja się nie poddaję i jutro ruszam z dalszą robotą (dziś blokuje mnie Cortanin F)... -
Przerażacie mnie z tą rdzą . A chce jeszcze Zuzią dwa lata pośmigać, potem miała dla siostry zostać. Czyli jakieś cztery lata jeszcze musiałaby pożyć