[moje auto] Manuel, auto z klasą :-)
-
w jakich cenach się to u ciebie liczyło ? (szczotki mam ładne) ... kalkuluję co taniej wyjdzie. próba reanimacji czy używka
Jak dobrze pamiętam to nie przekroczyłem 30PLN
Miałem 4 szczotki i dwie tulejki.
-
tak wyglądają elementy mojego rozrusznika
-
a co ci tu robi zwarcie? ja nic nie widzę, żeby jakieś uzwojenie było przytarte
-
jest jest. nie widać ale płytka jedna jest zjechana. czuć pod palcem wyżłobienia i jak się z bliska przyjrzeć wirnikowi to tez jest juz przytarty, to nie jest takie zwarcie ze nagle staje i nie idzie tylko się spawa. a to jest ze kreci dalej ale juz z oporami ...
-
Jak sie kręci z oporami ,to towotu dołóż
-
tulejki mojego rozrusznika:
Ta z blaszką jest tulejką czołową ... z pomiarów luz wyszedł mi prawie 1 mm. Druga tulejka luz ma w granicach 0.15 mm ... pytanie ... mogę tą tulejkę czołową zastąpić standardową ?
EDIT:
znalazłem dla mnie takie oto tulejkiteraz tylko ważna cena
SBU9057
wewnętrzny 1 [mm]: 12.53
zewnętrzny 1 [mm]: 15.50
wysokość [mm]: 10.50SBU9032
wewnętrzny 1 [mm]: 12,52
zewnętrzny 1 [mm]: 14,72
wysokość [mm]: 14,00 -
1. Rozrusznik który nie pracuje w zwarciu - zapierdziela!
2. Moduł zapłonowy trzeba uziemić.
3. Nie zaciągać ręcznego na 3 tygodnie.
4. ODPALIŁ.ufff...... po miesiącu
-
no nareszcie
-
3. Nie zaciągać
ręcznego na 3 tygodnie.Cholera...
-
jedna szczeka puscila przy gwałtownym najechaniu tyłem na niewielki kraweznik, ale druga ni cholery nie chciała. sciągnąłem koło opukałem "delikatnie" cały bęben młoteczkiem i puściła szczęka druga
-
szafir przeszedł dzis oględziny mocowan wahaczy i hamulce przednie przeczyszczone, nasmarowane.
lewe mocowanie w świetnym stanie. prawe jeszcze smiało do uratowania i można tak jeździć, bo mięsa jest jeszcze wiele
-
prawe jeszcze smiało do uratowania i można tak jeździć, bo mięsa
jest jeszcze wieleCzyli wcale tak różowo nie było...
-
ja wiedziałem o tym mocowaniu. wiec dla mnie jest różowo. podłoga w bdb stanie itp. znajdz tu teraz mi 1.6 porządnego bez grama rdzy, to powiem ze moj nie jest różowy
1.6 ktory poszedl na żyletki 2 lata temu 1994 rok podczas podnoszenia lewarkiem za podłużnice, zjędnoczył się z lewarkiem wewnątrz auta. ten jest rok starszy 1993r. 2 lata pozniej od poprzedniego, a trzyma się super.
w dodatku, w miejscach gdzie Ty masz dziury w swojej litrówce ... ja nie uświadczyłem rudej i dziur haha
-
Prawe mocowanie jest już mocno słabe Ale jeszcze do uratowania, tylko koniecznie przed zimą, bo po zimie nie będziesz miał do czego spawać
-
wiem wiem. ale tylko wygląda tak na zdj. w rzeczywistości mocno obijałem mocowania z przecinakiem i młotkiem w wielu miejscach i tylko w tych miejscach blacha puściła. już mam w pudełku blachę 2 mm na mocne zabezpieczenie tego mocowania tak jak to zrobił kiedyś wesyl a teraz podobnie zubrowaty
-
No to najważniejsze Zdejmij sobie jeszcze wahacz i to jego mocowanie do budy, bo często pod tym czai się jeszcze dziura Przy okazji zrobisz sobie odpływ wody.
-
no właśnie, jak się za ten odpływ zabrać ?
z chęcią bym wszystkie otwory zamknął w mocowanie wachacza, a odpływ z podszybia wyciągnął na zewnątrz
-
Wywiercić małą dziurkę w najniższym punkcie Ewentualnie zrobić sobie to 'na ślepo' i zalać olejem, chyba Adamo ma tak zrobione z tego co pamiętam..
-
dla niedowiarków, reszta podłogi mojego szafirka. do zrobienia prawe mocowanie wahacza, zewnętrzna blacha w nogach kierowcy
-
kto Ci ten wydech spawał ? ;o