[Moje wozidełko] Swift 1.0 1996r. - Japończyk w IRL

GrzECHO

ale to co - chcesz
tego tak na odkryciu założyć ?

Nadmuch zostanie ze starego dolotu, reszta jest dopasowana, czujnik tylko będę musiał przełożyć.

to na giełdzie
zgłaszać zapotrzebowanie

Dzięki za cynk

EDIT:

No i po raz kolejny tyle roboty psu w D... Wszystko ładnie pięknie, ale...

brakuje jednego wejścia na jakieś podciśnienie (cienki wężyk od spodu filtra)
czujnik temperatury jest zamontowany od góry i kostkę z instalacji ledwo wpiąłem
świecił się check po odpaleniu auta (nie wiem czy przez czujnik czy to podciśnienie)

Prawie kupiłem staba więc założę i tak chyba już zostanie...

EDIT2:

Stab zakupiony, czekam na przesyłkę z Polski. Cały czas chodzi za mną stożek, choć wiem że to nic nie da, a spalanie wzrośnie...
Jak to mówi mój sąsiad, więcej powietrza - więcej paliwa

GrzECHO

A tu mam nadzieję pasujący stab z GTi (91r.):

czekam na paczkę z końcówkami i poduszkami. Koszt jednej końcówki 17 euro, poduszki są niedostępne (brak w katalogach, sic!)...

Dajmos

Koszt jednej końcówki 17 euro

płaciłem 5 dych w sklepie a na allegro stoją takie same po 37zł chyba jak kiedyś oglądałem :szalone:

GrzECHO

No więc troszkę się ruszyło w temacie

Stab założony, dziś odebrałem części z poczty. Końcówki pasowały jak ulał, niestety poduszki były za duże więc złożyłem na starych. Tak dla potomnych dodam iż poduszki z lat 89-95 są CAŁKIEM inne od tych z 96-02 i nie da się ich założyć. Sam stabilizator jest identyczny - mój jest z GTi 91r.

Do tego pobiłem swój rekord jeżeli chodzi o ilość kilometrów na jednym baku, teraz wynosi on 660km na 33 litach benki czyli spalanie 5L/100km

Jak tylko znajdę kabel do telefonu wrzucę loga z pomiaru przyśpieszenia i czasu na 400m

Hellsin

Stab założony, dziś
odebrałem części z poczty. Końcówki pasowały jak ulał, niestety poduszki były za
duże więc złożyłem na starych. Tak dla potomnych dodam iż poduszki z lat 89-95 są
CAŁKIEM inne od tych z 96-02 i nie da się ich założyć. Sam stabilizator jest
identyczny - mój jest z GTi 91r.

duża różnica w tych poduchach jest ? bo Ty zakładałeś tylny stab ?

Jak tylko znajdę
kabel do telefonu wrzucę loga z pomiaru przyśpieszenia i czasu na 400m

czym to mierzyłeś tylko nie mów że telem, albo G-techiem

Dajmos

duża różnica w tych
poduchach jest ? bo Ty zakładałeś tylny stab ?

mi do przedniego facet dobrał jakieś z Toyoty bo z Suzuki nie było od dłuższego czasu

Hellsin

mi do przedniego
facet dobrał jakieś z Toyoty bo z Suzuki nie było od dłuższego czasu

to nieźle ... fajne pocieszenie ...

Dajmos

to nieźle ... fajne
pocieszenie ...

Jak masz kumatego faceta w sklepie to Ci dobierze trochę były za szerokie ale się je jakoś dopasowało

GrzECHO

duża różnica w tych
poduchach jest ? bo Ty zakładałeś tylny stab ?

Zakładałem przedni stab, oryginalnie 1.0 go nie posiada.

Poducha oryginalna (96-02):

Poduszka do Swifta 89-95:

czym to mierzyłeś
tylko nie mów że telem, albo G-techiem

Mierzyłem telem E52 przy pomocy GPS. Pomiar wykonany z bramki na autostradzie
Dwie osoby (90kg + 50 kg) plus pełny bak zupy, plus graty z wycieczki

LOG:

21-08-2010 20:53

0-100 km/h: 18,2 s
0-400 m: 20,1 s
0-400 m: 104,5 km/h

0-10 km/h: 0,6 s
0-20 km/h: 1,7 s
0-30 km/h: 2,3 s
0-40 km/h: 3,3 s
0-50 km/h: 4,7 s
0-60 km/h: 6,5 s
0-70 km/h: 8,4 s
0-80 km/h: 11,1 s
0-90 km/h: 14,6 s
0-100 km/h: 18,2 s
0-110 km/h: 22,6 s
0-120 km/h: 29,8 s
0-130 km/h: 37,7 s

0-100 m: 8,0 s
0-200 m: 12,6 s
0-300 m: 16,5 s
0-400 m: 20,1 s
0-500 m: 23,4 s
0-600 m: 26,6 s
0-700 m: 29,6 s
0-800 m: 32,6 s
0-900 m: 35,4 s
0-1000 m: 38,2 s
0-1100 m: 40,9 s
0-1200 m: 43,6 s

0-10 km/h: 1 m
0-20 km/h: 7 m
0-30 km/h: 13 m
0-40 km/h: 24 m
0-50 km/h: 43 m
0-60 km/h: 72 m
0-70 km/h: 107 m
0-80 km/h: 165 m
0-90 km/h: 248 m
0-100 km/h: 345 m
0-110 km/h: 473 m
0-120 km/h: 706 m
0-130 km/h: 979 m

0-100 m: 68,0 km/h
0-200 m: 84,5 km/h
0-300 m: 95,6 km/h
0-400 m: 104,5 km/h
0-500 m: 111,5 km/h
0-600 m: 115,6 km/h
0-700 m: 119,8 km/h
0-800 m: 123,6 km/h
0-900 m: 127,2 km/h
0-1000 m: 130,7 km/h
0-1100 m: 133,6 km/h
0-1200 m: 136,4 km/h

Peak: 137 km/h

0-60 mph: 16,9 s
0-1/4 mi: 20,2 s
0-1/4 mi: 104,7 km/h
0-1/4 mi: 65,1 mph

Tu link do programiku którym mierzyłem: http://www.tempes.com/features.html

A tu efekt wczorajszej zabawy:

Jeszcze nie podłączyłem, zapodziałem gdzieś śledzie do wyciągnięcia radia i muszę czekać do poniedziałku z podłączeniem.

GrzECHO

No i w dniu dzisiejszym moja wierna suczka zmieniła właściciela... Było to moje najmniej awaryjne auto jakie dotąd miałem. Kupili znajomi więc będę widział jak się z nią obchodzą

Hellsin

No i w dniu
dzisiejszym moja wierna suczka zmieniła właściciela... Było to moje najmniej
awaryjne auto jakie dotąd miałem. Kupili znajomi więc będę widział jak się z nią
obchodzą

czemu sprzedałeś ?

GrzECHO

czemu sprzedałeś
?

Kupiłem większe i bezpieczniejsze. Możliwe że rodzinka się powiększy i to jest główny powód.
Nie dam nikomu powiedzieć złego słowa na Swifta, bo to konkretne autko!!!

Ostatnia fotka jaką zrobiłem:

adamo81

I co zakupiłeś teraz?

GrzECHO

I co zakupiłeś
teraz?

Kupiłem Toyote Corolle.

Karol_Sieradz

Ostatnia fotka jaką
zrobiłem:

Cholera,jak odśnieżone

GrzECHO

Cholera,jak
odśnieżone

Niestety w Irlandii nie ma służb odpowiedzialnych za sypanie ;-) Na drogach lodowisko, to samo na chodnikach. Na szczęście nie zdarza się to często, ostatnia taka zima była ponad 30 lat temu.
Jako ciekawostkę dodam iż liścionosz u nas przez tydzień nie chodził bo... było za ślisko :-)
Co kraj to obyczaj ;-)

GrzECHO

Suzuki powędrowało do krainy wiecznej szczęśliwości

Znajomi jeszcze przez rok jeździli bezawaryjnie. Nocą jakieś dzieciaki też chciały pojeździć, wygięli skrzydło drzwi i weszli do środka. Później chcieli złamać blokadę kierownicy, niestety blokada nie puściła, cała kolumna się ukręciła włącznie z kierunkami i wycieraczkami. Zwarcie w klaksonie zakończyły dewastację, gnoje uciekły...

Ubezpieczenie wypłaciło 750e, a auto w prawie idealnym stanie pojechało na lawecie na złom

Tak czy siak było to jedno najlepszych aut jakimi jeździłem i na zawsze zostanie sentyment po pancernej suczce...

adamo81

Suzuki powędrowało
do krainy wiecznej szczęśliwości
Znajomi jeszcze
przez rok jeździli bezawaryjnie. Nocą jakieś dzieciaki też chciały pojeździć,
wygięli skrzydło drzwi i weszli do środka. Później chcieli złamać blokadę
kierownicy, niestety blokada nie puściła, cała kolumna się ukręciła włącznie z
kierunkami i wycieraczkami. Zwarcie w klaksonie zakończyły dewastację, gnoje
uciekły...
Ubezpieczenie
wypłaciło 750e, a auto w prawie idealnym stanie pojechało na lawecie na złom

Tak czy siak było
to jedno najlepszych aut jakimi jeździłem i na zawsze zostanie sentyment po
pancernej suczce...

Dawno Cię nie było

GrzECHO

Dawno Cię nie było

Szefie, sporo zmian w życiu. Zaglądam od czasu do czasu żeby powspominać.

Pozdrawiam brać Swiftową