Rozbite Tico :( Co teraz?
-
1. Rozbiłem wczoraj swoje Tico (wjechałem w skręcającego bez sygnalizatora tira). Mam rozwalony cały przód auta. Samochód został odholowany przez pomoc drogową. Facet z pomocy drogowej powiedział, że auto do kasacji i że jak chcę oddać je do kasacji to mam się na to do końca tygodnia zdecydować. Jeśli się zdecyduję to nie ponoszę żadnych opłat (nawet za to wcześniejsze holowanie) i on mi wydaje zaświadczenie żebym mógł wyrejestrować auto. No i teraz pojawia się pytanie czy faktycznie opłaca się je oddać do kasacji czy lepiej sprzedać na jakiś szrot czy coś (wtedy muszę pomocy drogowej zapłacić za holowanie 150zł + za ponowne holowanie auta do docelowego miejsca). Garażu ani podwórka własnego nie mam żeby trzymać rozbity samochód i sprzedawać go na części, więc właściwie tylko sprzedaż w całości wchodzi w grę. Wszystkie drzwi i koła są całe tak samo jak dach i klapa tylna. Doradźcie proszę czy lepiej go zezłomować bez żadnych opłat czy bawić się w odbieranie auta (stoi 80km od mojego miejsca zamieszkania) i sprzedawanie go, a może podjechać tam i chociaż co wartościowsze rzeczy to wymontować?
2. Kolejna sprawa to odszkodowanie. Autko nie miało AC, ale miałem wykupione NW. Jechałem ja i koleżanka na szczęście nic poważnego nam się nie stało (tylko lekkie potłuczenia) ale chciałem się dowiedzieć czy mogę jeszcze jakąś kasę wyciągnąć za to ubezpieczenie i jeśli tak to co musimy zrobić.
3. Samochód miał na współwłaściciela mojego dziadka (60% zniżek), policja uznała moją winę. Tir miał tylko lewe światło pozycyjne rozbite i oświetlenie rejestracji ale pewnie i tak z mojego OC sobie naprawi i teraz pytanie czy dziadek straci zniżki na swoje auto (OC u innego ubezpieczyciela) jeśli tak to ile zniżek traci i na jak długo
4. No i chyba ostatnia sprawa - LPG. Za założenie dałem 1200zł. Butla jest jeszcze przez 3 miechy na gwarancji. Wymontowywać to czy nie? Co z nią mam zrobić? Dozwolone jest w ogóle wymontowanie i ewentualne przełożenie do innego auta? Da się to sprzedać? Sam oczywiście tego nie zrobię więc musiałbym jeszcze komuś za to zapłacić
Bardzo proszę o szybką odpowiedź bo do jutra muszę się zdecydować co z autem robić
-
Moim zdaniem zrób tak że podpisz papiery jako szkoda całkowita i weź sobie auto i na części sprzedaj ale nie wiem jak to dokładnie działa. Jak się tak da to to zrób bo najlepiej na tym wyjdziesz
-
No ale co ja z tym autem zrobię? Pisałem, że nie mam własnego podwórka ani garażu. Przed blokiem przecież nie zostawię rozbitego, na wpół rozebranego z części samochodu. Niestety taka opcja raczej odpada
-
3. Samochód miał na współwłaściciela mojego dziadka (60% zniżek), [ciach]
i teraz pytanie czy dziadek straci zniżki na swoje auto (OC u innego ubezpieczyciela) jeśli
tak to ile zniżek traci i na jak długoJa mam auto ubezpieczone w HDI a tata w Warcie,jest u mnie współwłaścicielem ze względu na zniżki i jak ja stuknąłem(moja wina) to jemu nie poleciały zniżki
-
1. Rozbiłem wczoraj swoje
Tico ...Współczucia. Co do auta to ja bym wziął papier i tam zostawił.
2. Kolejna sprawa to
odszkodowanie.Jeśli jesteś sprawcą to nic nie zrobisz/dostaniesz
3. Samochód miał na
współwłaściciela ...OC jest na auto a nie na osobę (wiem bo sam się jakiś czas temu dopytywałem), tak więc dziadek na 2 auto dalej będzie miał 60%
4. No i chyba ostatnia sprawa
- LPG.
Ktoś kiedyś poruszał tu sprawę instalacji LPG. Niby wymontować można, ale nie wszyscy chcą później ja zakładać i homologować
-
Biorąc pod uwagę to, że auto stoi 80km od Ciebie to oddałbym je laweciarzowi w zamian za papierek o zezłomowaniu
A dlaczego ?
Bo:- zapłacisz za lawetę z miejsca wypadku + laweta pod dom + laweta na szrot jak już go rozbierzesz pod sprzedaży części(3x150zł)
- części są tak tanie, że ciężko będzie odzyskać chociaż kasę za lawety
- nie masz miejsca, w którym mógłbyś stopniowo rozbierać Tico i handlować częściami
IMHO - zabierz co kosztowniejsze pozostałości a rozbitka oddaj laweciarzowi, który Ci to proponował.
-
...
- nie masz miejsca, w którym
mógłbyś stopniowo rozbierać Tico i handlować częściami
imo do tego trza by dodać, że papierek by musiał sobie skombinować gdyby chciał zostawić auto na rozbiórkę
- nie masz miejsca, w którym
-
...
imo do tego trza by dodać, że
papierek by musiał sobie skombinować gdyby chciał zostawić auto na rozbiórkęNo tak.
Zapomniałem, że OC trzeba by dalej opłacać - w końcu wątkotwórca jest sprawcą. -
Dziękuję za odpowiedzi. Najprawdopodobniej zdecyduje się zostawić to auto u laweciarza. Dzwoniłem do ludzik ,którzy skupują rozbite samochody i tylko w 2 miejscach w ogóle chcieli to Tico. W jednym za 200zł a w drugim między 200 a 500zł (chce najpierw obejrzeć auto). Wprawdzie powiedzieli, że na swój koszt zholują, ale i tak nie będzie to raczej opłacalne. 200zł za autko - 150 za to wcześniejsze holowanie... Do tego jeszcze spisywanie jakiś umów itd. 500zł w tym drugim i tak nie dostanę bo powiedział facet, że on tyle daje za 2000r a moje jest z 98r. więc myślę, że więcej niż 300zł za niego bym nie dostał
Dobrze, że dziadek tych zniżek nie traci
Na to odszkodowanie napewno nie ma żadnego sposobu?
-
Hej.
W aktualnym "Motorze" jest artykuł o szkodzie całkowitej i co zrobić w podobnych przypadkach. Może Ci się przyda -
Na żadne odszkodowanie nie licz,bo to Ty jesteś sprawcą kolizji i to z twojego OC będzie sobie naprawiał tirowiec.
A AC nie posiadasz.
Gdybyś nawet miał AC to przy wartości tico ok.2700zł wypłaciliby Ci jakieś ochłapy np.800zł i kazali resztę wraku zatrzymać.To jest to właśnie orzekanie szkody całkowitej.Czyli koszt naprawy znacznie przekracza wartość auta przed szkodą.Auta na części nie możesz sprzedawać,bo nikt Ci go nie wyrejestruje w wydziale komunikacji bez papierka o zezłomowaniu.Auto nie może sobie ot tak zniknąć.Albo je masz i płacisz obowiązkowe OC,albo komuś sprzedajesz (nawet wrak) albo oddajesz na złom i masz na to dokument i nikt sie do Ciebie nie przyczepi.
Auta ogołoconego z części też Ci na złomie nie przyjmią.Musi mieć chyba z 70% części lub odpowiednio ważyć,dokładnie nie wiem.
Co do zniżek dziadka to może je stracić jak się ubezpieczyciel dziadka dowie o szkodzie twojej.Towarzystwa ubezp. ciągle sie odgrażają,że będą się wymieniać ze sobą takimi informacjami ,ale są to sporadyczne przypadki.
Ja bym już na twoim miejscu zostawił auto laweciarzowi.Szkoda nerwów i kłopotów.Rozglądnij się za czymś nowszym. -
Ja miałem AC na Tico na 2500
Kolizja i szkoda całkowita
Moja wina
Wypłacili 1250
Koniec AC (umowa sie rozwiązała)Szkody:
szybe przednia do wymiany
lewy bok wgnieciony
zderzak przedni wymieniłem po wizycie ubezpieczyciela
leflektor wymieniłem na nowy
pas przedni powyginany
malowanie
i cos tam jeszczeAutko sprzedałem dalej za 1000
-
Ja mam auto ubezpieczone w
HDI a tata w Warcie,jest u mnie współwłaścicielem ze względu na zniżki i jak ja stuknąłem(moja
wina) to jemu nie poleciały zniżkia zgłosił to w swojej [drugiej] ubezpieczalni przy przedłużaniu swojego OC?
-
OC jest na auto a nie na
osobę (wiem bo sam się jakiś czas temu dopytywałem), tak więc dziadek na 2 auto dalej będzie
miał 60%ale zniżki przysługują osobie a nie autu - trzeba by się dokładnie dowiedzieć w konkretnej ubezpieczalni
słyszałem o przypadku odmowy wypłacenia odszkodowania z powodu zmiany rozmiaru felg, gość zamiast 14" założył sobie bodajże 16"lepiej dmuchać na zimne i sprawdzić u źródła
-
IMHO - zabierz co
kosztowniejsze pozostałości a rozbitka oddaj laweciarzowi, który Ci to proponował.o ile laweciarz pozwoli
on też nie zaproponował tego bezinteresownie -
o ile laweciarz pozwoli
on też nie zaproponował tego
bezinteresownieZgadza się, laweciarz nie robił tego za darmo
A ja miałem na myśli (pisząc co kosztowniejsze rzeczy) radio, głośniki, etc.
-
Ja miałem AC na Tico na 2500
...leflektor wymieniłem na nowy
współczuje kolizji ale pierwsze słyszę, by auto miało leflektor
REFLEKTOR jeśli już.
Jak macie problemy z ortografią, to korzystajcie chociażby z Mozilli. -
ale zniżki przysługują osobie a nie autu
No niby tak - może doprecyzuje:
Sytuacja miała miejsce jak zastanawialiśmy się z ciotką jak przekazać auto, czy 100% na mnie z moimi zniżkami, czy inny % i 60% zniżek od ciotki. Ciotka bała się, że w razie mojej stłuczki w Tico w nowym straci zniżki, jak również o ile ona gdzieś "przydzwoni" (co czasem jej się zdarza nowym to ja będę miał zwyżkę. Po dopytaniu szczegółów w PZU gdzie się ubezpiecza, pani wyjaśniła, że zwyżka jest w aucie które "zawiniło"trzeba by się dokładnie dowiedzieć w konkretnej ubezpieczalni
słyszałem o przypadku odmowy
wypłacenia odszkodowania z powodu zmiany rozmiaru felg, gość zamiast 14" założył sobie bodajże
16"no wiadomo, że ubezpieczyciel dbając o swoje interesy, szuka do czego by się do...czepić
lepiej dmuchać na zimne i
sprawdzić u źródładokładnie
-
Po dopytaniu szczegółów w PZU gdzie się ubezpiecza, pani wyjaśniła, że
zwyżka jest w aucie które "zawiniło"Chyba jest inaczej...
Ostatnio się pytałem i Pani w PZU powiedziała mi że zniżki są pisane na ubezpieczającego a nie na auto.
Jeśli np. masz dwa auta ubezpieczone w PZU i spowodujesz stłuczkę jednym to tracisz (np. 10%) to zabierają Ci zniżki z dwóch aut -
Dla tego ja mam ubezpieczone autka (skodę i opla) w alianz. Tam jeśli jeden z samochodów będzie miał wypadek zniżki lecą tylko na jednym. O ile dobrze się orientuje to jest jedyna firma ubezpieczeniowa w Polsce, która tak robi.