Regulacja gaźnika (miało być: wymiana termoelementu gaźnika )
-
To teraz pytanie jak będzie rano. Ale czasem warto autko przegonić na wyższych obrotach jak
widaćNo po cichu liczę że to to <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> . Myślisz że to mogło coś dać,taka jazda na wysokich obrotach? A jak u Ciebie jest z przepustnicą, po uruchomieniu zimnego silnik dalej jest poziomo czy uchyla się?
-
No po cichu liczę że to to . Myślisz że to mogło coś dać,taka jazda na wysokich obrotach? A jak
u Ciebie jest z przepustnicą, po uruchomieniu zimnego silnik dalej jest poziomo czy uchyla
się?W maluchu jak były problemy z zatkanym gaźnikiem (dławienie się) to w ten właśnie sposób się go odtykało <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
W maluchu jak były problemy z zatkanym gaźnikiem (dławienie się) to w ten właśnie sposób się go
odtykałoTylko, że maluch miał jednokomorowy prosty gaźnik, bez skomplikowanego systemu podciśnień i elektrozaworów <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Tylko, że maluch miał jednokomorowy prosty gaźnik, bez skomplikowanego systemu podciśnień i
elektrozaworówRacja <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> ale zgodzisz się ze mną, że nie zaszkodzi na początek zdjęcie filtra powietrza i solidne przegazowanie autka <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Racja ale zgodzisz się ze mną, że nie zaszkodzi na początek zdjęcie filtra powietrza i solidne
przegazowanie autkaTu w 100% Cię popieram + jakiś spray czyszczący też może pomóc.
-
No po cichu liczę że to to . Myślisz że to mogło coś dać,taka jazda na wysokich obrotach? A jak
u Ciebie jest z przepustnicą, po uruchomieniu zimnego silnik dalej jest poziomo czy uchyla
się?Powiem Ci, że dawno tam nie zaglądałem <img src="/images/graemlins/lizulizu.gif" alt="" />
Ale u mnie ssanie chodzi prawie prawidłowo, więc i przepustnica pewnie działa jak należy. Prawie, bo po nocy autko odpala, ale przez jakieś niecałe 10 s czasem się dławi. Jak przegazuję to jest ok i ładnie wchodzi na ssanie. Ale to zdarza się losowo i tylko podczas 1 porannego uruchomienia. potem jeśli bym nie jeździł przez pół dnia i odpalił to jest ok. Jazda na wysokich obrotach na bank mu nie zaszkodziła, a jak pisałeś - może i pomogła. Zobacz jak będzie rano odpalał. Może faktycznie kupienie preparatu do czyszczenia gaźnika i czyszczenie + jazda momentami na wyższych obrotach przyniosą efekty <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Powiem Ci, że dawno tam nie zaglądałem
Ale u mnie ssanie chodzi prawie prawidłowo, więc i przepustnica pewnie działa jak należy.
Prawie, bo po nocy autko odpala, ale przez jakieś niecałe 10 s czasem się dławi. Jak
przegazuję to jest ok i ładnie wchodzi na ssanie. Ale to zdarza się losowo i tylko podczas
1 porannego uruchomienia. potem jeśli bym nie jeździł przez pół dnia i odpalił to jest ok.
Jazda na wysokich obrotach na bank mu nie zaszkodziła, a jak pisałeś - może i pomogła.
Zobacz jak będzie rano odpalał. Może faktycznie kupienie preparatu do czyszczenia gaźnika i
czyszczenie + jazda momentami na wyższych obrotach przyniosą efektyCzyściłem go już sprajem do gaźnika, ale nie na tak wysokich obrotach. Zobaczymy jak będzie rano.
-
Czyściłem go już sprajem do gaźnika, ale nie na tak wysokich obrotach. Zobaczymy jak będzie
rano.Witam, właśnie pozbyłem się identycznego problemu ze ssaniem. Rozebrałem kompleksowo gaźnik i wyczyściłem wszystkie regulatory zaworki i kanały. Tiakacz jak nowy. Silnik pracuje stabilnie i cicho. Pozostaje mi ustawienie składu mieszanki na wolnych. Teraz odkręciłem na bogato i szukam metody regulacji bez analizatora. Pozdro
-
Witam, właśnie pozbyłem się identycznego problemu ze ssaniem. Rozebrałem kompleksowo gaźnik i
wyczyściłem wszystkie regulatory zaworki i kanały. Tiakacz jak nowy. Silnik pracuje
stabilnie i cicho. Pozostaje mi ustawienie składu mieszanki na wolnych. Teraz odkręciłem na
bogato i szukam metody regulacji bez analizatora. PozdroPodniosłeś mnie na duchu, bo u mnie juz żadne regulacje nie daja efektu. Twój problem był rzeczywiście taki sam jak mój, tzn wysokie obroty na ssaniu pojawiały się dopiero po pewnym czasie gdy przepustnica się lekko odchyliła?
-
Tak dokładnie było jak jeździłem wcześniej tylko na benzynie. Dzisiaj w czasie regulacji zauważyłem że śruba obrotów na ssaniu była wykręcona. Pewnie gazownik dłubał przy zakładaniu LPG. Jak zapalałem na gazie latem to tak jest chyba OK. Ssanie na gazie działa przy 950obr. Teraz nagrzewam na benzynie i śrubka została dokręcona. Załapuje od razu 2000obr- to efekt czyszczenia układu mieszanki na wolnych. Roleczka na fotce w trakcie ssania przesuwa się wolniutko w takt temperatury po tym łuczku- jak spadnie z niego to wyłącza wyższe obroty (sprawdź czy nie ma między tymi elementami luzu w początkowej fazie nssania):
Tak sobie dzisiaj pokombinowałem i wydaje mi się że wcale nie trzeba do tego czyszczenia zdejmować gaźnika. Wystarczy skręcić do oporu śrubę mieszanki- zanotować obroty śruby (u mnie stała na 2,75 obrotu od mmax zamknięcia igliczki). Taraz odkręcić tą śrubę o 15 obrotów i zdemontować elektrozaworek blokujacy (jedna śrubka niestety niewidoczna). Strzykawką przepłukać układ wstrzykując extrakcyjną od strony zaworka i przedmuchać spreżonym.
-
Tak sobie dzisiaj pokombinowałem i wydaje mi się że wcale nie trzeba do tego czyszczenia
zdejmować gaźnika. Wystarczy skręcić do oporu śrubę mieszanki- zanotować obroty śruby (u
mnie stała na 2,75 obrotu od mmax zamknięcia igliczki). Taraz odkręcić tą śrubę o 15
obrotów i zdemontować elektrozaworek blokujacy (jedna śrubka niestety niewidoczna).
Strzykawką przepłukać układ wstrzykując extrakcyjną od strony zaworka i przedmuchać
spreżonym.Czyli wkręcić na max śrubę regulacji mieszanki, zliczając ilość obrotów,potem wykręcić o 15 obrotów
i zdemontować elektrozaworek blokujący tylko że nie bardzo wiem o który elektrozaworek Ci chodzi <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> . -
i zdemontować elektrozaworek blokujący tylko że nie bardzo wiem o który elektrozaworek Ci chodzi
.
Jest to element 50 zamocowany blaszką 51. Śruba może trzymać mocno i będzie ciężko. Ja wymieniłem od razu tą śrubę i dałem taką z łbem na kluczyk żeby było łatwiej nastepnym razem.
Czy ta roleczka z fotki nie jest przypadkiem u Ciebie zniekształcona. Jaśli odcisnęła się na obwodzie wskutek postoju lub jest uszkodzona to obrotów w tym miejscu nie będzie.
Zapomniałem dodać że drugi elektrozaworek zamyka powietrze dochodzące do komory pływakowej. Do czyszczenia trzeba bedzie zdjąć przewody z kanisterka umieszczonego w górnym lewym rogu pod maską. To powinno odworzyć komorę pływakową do perzedmuchania tego kanału. -
Witam, właśnie pozbyłem się identycznego problemu ze ssaniem. Rozebrałem kompleksowo gaźnik i
wyczyściłem wszystkie regulatory zaworki i kanały. Tiakacz jak nowy. Silnik pracuje
stabilnie i cicho. Pozostaje mi ustawienie składu mieszanki na wolnych. Teraz odkręciłem na
bogato i szukam metody regulacji bez analizatora. PozdroWitam, kiedyś wcześniej rozbierałeś już gaźnik z Tico czy robiłeś to pierwszy raz?Bo mam zamiar swój też wyczyścić ale się boje że już go nie poskładam,oczywiście zdemontować i zamontować gaźnik na kolektorze i podłączyć wszystkie przewody umiem tylko rozchodzi mi się o rozebranie i przeczyszczenie samego gaźnika?Może jakieś wskazówki:)
-
Jest to element 50 zamocowany blaszką 51. Śruba może trzymać mocno i będzie ciężko. Ja
wymieniłem od razu tą śrubę i dałem taką z łbem na kluczyk żeby było łatwiej nastepnym
razem.Te numery to z którego rys,w Trzeciaku?? Bo przeglądam i nigdzie ich nie widzę.
Czy ta roleczka z fotki nie jest przypadkiem u Ciebie zniekształcona. Jaśli odcisnęła się na
obwodzie wskutek postoju lub jest uszkodzona to obrotów w tym miejscu nie będzie.hmm, muszę się jej dokładniej przyjrzeć, jeśli jest odciśnięta to co z nią zrobić?
-
zaczyna mi się nie wiem czemu robić podobnie. Przy odpaleniu zimnego silnika, auto nie chce wejść na ssanie i zaczyna się wyraźnie dławić ( spadają obroty). sytuacja normuje się po nagrzaniu silnika. Jakieś pomysły? spróbuje dzisiaj może przeczyścić gaźnik, zobaczymy co to da
-
zaczyna mi się nie wiem czemu robić podobnie. Przy odpaleniu zimnego silnika, auto nie chce
wejść na ssanie i zaczyna się wyraźnie dławić ( spadają obroty). sytuacja normuje się po
nagrzaniu silnika. Jakieś pomysły? spróbuje dzisiaj może przeczyścić gaźnik, zobaczymy co
to daNo to witam w klubie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> . Ja idę właśnie regulować zawory. Wciąż nie wiem jak zabrać się za to czyszczenie, w sposób jaki opisał Dzygit, a Ty jak będziesz czyścił? Wymienię może też płyn chłodniczy, i przyjrzę się tej rolce o której pisał Dzygit. Mam nadzieje że wspólnymi siłami znajdziemy sposób na tę usterkę.
-
No to witam w klubie . Ja idę właśnie regulować zawory. Wciąż nie wiem jak zabrać się za to
czyszczenie, w sposób jaki opisał Dzygit, a Ty jak będziesz czyścił? Wymienię może też płyn
chłodniczy, i przyjrzę się tej rolce o której pisał Dzygit. Mam nadzieje że wspólnymi
siłami znajdziemy sposób na tę usterkę.ja chyba wyjmę gaźnik i przeczyszczę.
-
No to witam w klubie . Ja idę właśnie regulować zawory. Wciąż nie wiem jak zabrać się za to
czyszczenie, w sposób jaki opisał Dzygit, a Ty jak będziesz czyścił? Wymienię może też płyn
chłodniczy, i przyjrzę się tej rolce o której pisał Dzygit. Mam nadzieje że wspólnymi
siłami znajdziemy sposób na tę usterkę.Rozwiązałem problem. Pomógł demontaż ( 1 raz samodzielnie - dzięki wcześniejszym lekcjom pobieranym u mistrza Larsa) gaźnika i dokładne przeczyszczenie. Dodatkowo o ćwierć obrotu zwiększyłem czas ssania i delikatnie zwiększyłem obroty na ssaniu. Przed zimą nie zaszkodzi. Ładnie się ssanie włącza. Może u Ciebie też pomoże. Operacja zajęła mi jakieś 1,5 h. Jeśli nie masz sprężarki ( jak ja) to warto moim zdaniem kupić preparat do czyszczenia gaźnika. Ja kupiłem Prestona i dzięki temu, że jest duże ( jak na spray naprawde spore) ciśnienie wylotowe płynu, działał on jednocześnie jak mini sprężarka. Daj znać jak Ci pójdzie jeśli byś się podejmował. warto tylko wcześniej zakupić nową uszczelkę pod gaźnik i ją zmienić w trakcie naprawy
-
Rozwiązałem problem. Pomógł demontaż ( 1 raz samodzielnie - dzięki wcześniejszym lekcjom
pobieranym u mistrza Larsa) gaźnika i dokładne przeczyszczenie. Dodatkowo o ćwierć obrotu
zwiększyłem czas ssania i delikatnie zwiększyłem obroty na ssaniu. Przed zimą nie
zaszkodzi. Ładnie się ssanie włącza. Może u Ciebie też pomoże. Operacja zajęła mi jakieś
1,5 h. Jeśli nie masz sprężarki ( jak ja) to warto moim zdaniem kupić preparat do
czyszczenia gaźnika. Ja kupiłem Prestona i dzięki temu, że jest duże ( jak na spray
naprawde spore) ciśnienie wylotowe płynu, działał on jednocześnie jak mini sprężarka. Daj
znać jak Ci pójdzie jeśli byś się podejmował. warto tylko wcześniej zakupić nową uszczelkę
pod gaźnik i ją zmienić w trakcie naprawyKurde,trochę się tego boję <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />. Rozkręcałeś coś w gaźniku? czy po prostu wymontowałeś go, i wszystkie "rurki" przedmuchałeś,powietrzem i Prestonem? Co tak właściwie w nim czyścić?
Luzy zaworowe sprawdziłem,są ok.
-
Kurde,trochę się tego boję . Rozkręcałeś coś w gaźniku? czy po prostu wymontowałeś go, i
wszystkie "rurki" przedmuchałeś,powietrzem i Prestonem? Co tak właściwie w nim czyścić?
Luzy zaworowe sprawdziłem,są ok.Nic nie rozkręcałem. Po prostu wszystkie rurki + tam przy przepustnicy przepłukałem prestonem. Powietrzem nie, bo nie mam sprężarki. Ja przeczyściłem powierzchnie przy przepustnicy i własnie wszystkie rureczki. Tak naprawdę też się kiedyś bałem ruszać gaźnik, ale dzięki naukom u Larsa zdecydowałem się podjąć tego zadania. Ważne, żebyś pamiętał który wężyk gdzie idzie później. Ew. zrób sobie kilka zdjęć zamontowanego gaźnika i gdzie idą te wszystkie wężyki i potem się zdjęciami wspieraj. Oczywiście tutaj też dostaniesz pomoc.