Kilka usterek
-
Witam
Mam mam kilka usterek w tico proszę o diagnozę.-
Najbardziej przeszkadzająca i ujawniona wczoraj.Otóż po trasie około 300KM na koniec zauważyłem że pojawiło się dziwne buczenie z tyłu.I jest one uzależnione od prędkości co to może być (żaden plastik nie trze o oponę)
-
Kolejna uwaga to odkręcenie baku czy macie jakiś sposób na te zapieczone śruby przy 1 próbie jedna mi została w kluczu ;/
-
Sprzęgło jak jest mokro to działa ok. Przy ciepłych i suchych dniach strasznie zgrzyta i ciężko wchodzi. Macie jakiś pomysł?
-
Przy większych prędkościach i puszczeniu gazu słychać jakieś tarcie zgrzyty jak by coś w skrzyni lub silniku trudno stwierdzić. Olej w silniku jest był ostatnio zmieniony
Z góry dzięki za odp. /
Pozdrawiam -
-
Witam
Mam mam kilka usterek w tico proszę o diagnozę.- Najbardziej przeszkadzająca i ujawniona wczoraj.Otóż po trasie około 300KM na koniec
zauważyłem że pojawiło się dziwne buczenie z tyłu.I jest one uzależnione od prędkości co to
może być (żaden plastik nie trze o oponę) - Kolejna uwaga to odkręcenie baku czy macie jakiś sposób na te zapieczone śruby przy 1 próbie
jedna mi została w kluczu ;/ - Sprzęgło jak jest mokro to działa ok. Przy ciepłych i suchych dniach strasznie zgrzyta i
ciężko wchodzi. Macie jakiś pomysł? - Przy większych prędkościach i puszczeniu gazu słychać jakieś tarcie zgrzyty jak by coś w
skrzyni lub silniku trudno stwierdzić. Olej w silniku jest był ostatnio zmieniony
Z góry dzięki za odp. /
Pozdrawiam
Odp na 1... miałem to samo w tym tyg i była to wina łożyska.
Odp na 2... użyj WD40 a jak to nie pomoże to palnikiem przypal tylko uwazaj aby baku nie wysadzic w powietrze:) a jak to nie da rady to sprobuj mlotkiem postukac to napewno dasz rade:)
Odp na 3...Być może docisk już chce isc na emeryture albo łożysko oporowe.
Odp na 4... Mam to samo ale tylko przy zimnym silniku... mechanik mi powiedzial ze jest to uszkodzone łożysko gdzieś tam w skrzyni biegów. - Najbardziej przeszkadzająca i ujawniona wczoraj.Otóż po trasie około 300KM na koniec
-
Odp na 2... użyj WD40 a jak to nie pomoże to palnikiem przypal tylko uwazaj aby baku nie
wysadzic w powietrze:) a jak to nie da rady to sprobuj mlotkiem postukac to napewno dasz
rade:)za cholere zadnym palnikiem <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> sprobuj dzien wczesniej polac te sruby plynem hamulcowym, coca cola lub WD40. Potem przed demontazem pobij mlotkiem przed odkreceniem. Jak bedziesz przykrecal to posmaruj gwinty srub smarem.
-
za cholere zadnym palnikiem ...
Why not? Jak ktoś lubi sporty extremalne i życie mu nie miłe? <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Why not? Jak ktoś lubi sporty extremalne i życie mu nie miłe?
w takim przypadku - to co innego <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
w takim przypadku - to co innego
ja np lubie troche ryzyka:P <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
za cholere zadnym palnikiem ...
Dobrze ze amatorzy zabaw z palnikiem przy baku mieszkaja kilkadziesiat gor i lasow ode mnie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
ja np lubie troche ryzyka:P
jak dla ciebie zabawa palnikiem przy baku to trochę ryzyka, to nawet nie chcę wiedzieć, co dla ciebie jest niebezpieczne <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
jak dla ciebie zabawa palnikiem przy baku to trochę ryzyka, to nawet nie chcę wiedzieć, co dla
ciebie jest niebezpiecznePalnikiem w zyciu nawet w dobrze klimatyzowanym pomieszczeniu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Najmniejsza iskra i zaplon i nie ma Ciebie oraz auta.
Najlepiej wykrecic cos sie da potem wiertarka i gwintowniki i po zamieszaniu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
W tym roku był przypadek, gdy pewien Pan chciał zaspawać dziurę w baku... Nie muszę pisać jak się to zakończyło...
-
W tym roku był przypadek, gdy pewien Pan chciał zaspawać dziurę w baku... Nie muszę pisać jak
się to zakończyło...Zamiast zaspawać lekko ją powiększył? <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
Zamiast zaspawać lekko ją powiększył?
Tak powiększył, na cały garaż... Poza tym powiększył dziurę budżetową swojej rodziny, bo był bodaj jej jedynym żywicielem