Po 2 latach rozstałem sie ze swoim tikusiem...ale mam na niego oko bo jeździ nim teraz mój szwagier:)
Ja przesiadłem sie na KIA Shume 2000 r. i niestety musze założyć do niej gaz <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
Już tęsknie za ekonomicznością Ticunia <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
to chyba ten sam:)
http://www.webmedia.pl/tsgtune/GALERIA_/GALERIA_DAEWOO_TICO/galeria_daewoo_tico.html
<img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
to jest cudo <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Patrze sobie na ceneo i widze, ze pralki wirnikowe kosztuja maluczko. Zwykle - od 700 zł,
wirnikowe juz od 200. Nie znam sie na tym kompletnie, wiec pytam na zlosnikiu. Jaka jest
roznica jesli chodzi o jakosc prania, no i oczywiscie obsludze?
Rozwalilws mnie tym pytaniem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
mowicie duzo o niedogrzaniu silnika....
do pracy mam 12 km - dzis rano odpalilem tico i zajalem sie skrobaniem szyb tak ok 4min sobie pochodzil na luzie;
potem dopiero po przejechaniu 9 km wskazowka temp sie podniosla na poczatek osi, a dopiero na 11 km temperatura byla prawidlowa!!!
Podsumowujac : po 4 minutach na wolnych obrotach i przejechaniu 11 km moje tico dopiero sie zagrzalo!!!
chyba cos za dlugo to trwa....wniosek taki ze caly czas jezdze na ssaniu. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
U mnie tak samo w granicy 5,7-6L na 100km jazdy miesznej, ale w tym tygodniu jade ustawiać gaz i
już sie tym nie bede przejmował
gdyby mi tak palil to nie zakladal bym tego watku!!!
teraz mialem kolejne tankowanie i zrobilem na 22 litrach 320 km <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
robie glownie 12km do i 12km z pracy po trasie.........
juz sam nie wiem co z tym duzym spalaniem zrobic?wpadlo komus cos do glowy??jakis pomysl?
niestety przestawienie dolotu powietrza na winter niewiele pomoglo.... <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
nadal pali za duzo...okolo 8 litrow
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Lotos 10W-40
autko ma przejechane 112tys i wszystko cacy....przynjamniej jesli chodzi o olej:)
w Selgrosie 4l za 68zl
A jakież to specialistyczne narzędzia są potrzebne do wymiany przegubów?
A cena fakt - przesadzona.
a widziales cudzyslow przy slowie specjalistyczne???? to ironia byla <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
A kumpel jest mechanikiem
masz racje...ale wymienialismy u niego w garazu bez zadnego "specjalistycznego" sprzetu <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
wiec poprostu uwazam ze wymiana to nie problem we wlasnym zakresie , a ta cena jest ostro przesadzona
Czasem jest, jeden znajomy zatankował bardzo tanie paliwo, ale do baku w seicento zmieścił 55 l.
wniosek z tego taki...ze nie nalezy tankowac na stacjach kaguciakach <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
dla mnie te ceny to kosmos!!!
kupowalem przeguby w JADARZE chyba po 45 za sztuke....
wymienilem sam z kumplem w ciagu 1.5 godziny...
<img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Zminilem dolot powietrza na "WINTER" , ciekawe czy to cos pomoze....bo teraz mi spalil okolo 9 litrow...MASAKRA
chyba czeka mnie mechanik...bo zaplace za niego tyle co teraz trace na wiekszym spalaniu <img src="/images/graemlins/beksa.gif" alt="" />
Dlatego wszelkie pomiary (i ich porównania) należy robić tankując zawsze na tej samej stacji i
przy tym samym dystrybutorze.
Zawsze tankuje w chorzowie na BP ul.katowicka!!!!!
Wiec to nie to........
Panowie,
Zrobiło się chłodno... na trasach do 4 km auto pali do 70% więcej. Jak jeszcze zmieniliśmy opony
na zimowe... nie dziwmy się, że na trasach 7-10 km, czasem w korkach, spalanie naszego
bolida wyniesie ponad 7 litrów...
Nie jestem znawcą ale nie moge sie do konca z toba zgodzic....
jezdze tym autkiem juz kilka lat i nigdy zima mi tak duzo nie palil....max 6.5 litra w zimie
a teraz wychodzi na to ze pali mi kolo 8 litrow a w sumie nawet jeszcze mrozu nie bylo!!
zapomniale dodac pompe paliwa tez wymienialem w wakacje!! wiec to nie to....cisnienie w oponach jest ok, a szczeki dopiero wczoraj wymienilem wiec zobaczymy...
Witam!!od razu informuje ze uzywalem opcji SZUKAJ:)
Problem jak w temacie: moj ticacz normalnie jak wlalem 24 litry to robilem glownie po miescie jakies 450 km....po ostatnim tankowaniu przejechalem tylko jakies 320km!!!
wymienilem filtr paliwa, powietrza, olej i nadal to samo....
nic nie cieknie, nie czuc benzyny, nic nie przerywa wiec mysle ze kable WN i swiece sa ok...
jakie ssugestie co moze byc przyczyna ????
witam! dlugo nie pisalem ale juz po naprawie:) no wiec tak:
naprawialem autko u Zydzioka w Swietochlowicach ul.Zolnierska
wyminil mi szczeki na tylnych kolach, oba cylinderki i przewody hamulcowe
zabezpieczyl srodkiem na korozje wszystkie linki i przewody na podwoziu
a dla zainteresowanych tematem to zaplacilem za czesci i robocizne 280 zl, mysle ze to niedrogo
pojechalem wczoraj od razu na przeglad i wszystko OK!!
dzieki wszystkim za pomoc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
No i oczywiście naprawa nie ograniczy się do
wymiany przewodu hamulcowego jeżeli z jedną stroną było coś nie tak. Pozdrawiam.
no tak podejrzewam ze pewnie jeszcze jakies szczeki w to sie zalicza...
ale z braku polecanych mechanikow wnioskuje ze chyba w chorzowie takowego nie ma:) ewentualnie poczatkujacemu forumowiczowi nikt nie chce pomoc:) pozdrawiam i nadal licze na jakies namiary...
Facet sie doczepil bo prawe tylne kolo slabo hamowalo....wlazl do kanalu zawolal mnie i powiedzial ze przewody paliwowe i hamulcowe sa do wymiany bo sa skorodowane i groza peknieciem. Nie ma zadnych wyciekow i wszystko w pozadku(zawieszenie tez bo wymienialem wahacze i przeguby)...A zmiana diagnostyka to chyba nie jest mozliwa...skoro wystawil mi juz swistek na 14 dni czasu na naprawienie??zreszta jak pojde do innej to znowu zaplace 100zl za przeglad....:(