<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> rocznik 91' 92000km <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
lakier metaliczny z domieszka perły co chyba zreszta widać <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
wersja LS
Zepel
Posty
-
O NAS -
dzis zaliczyłem zonka :)w skodzie wadliwa nie jest zadna kontrolka tylko plywak ktory sobie w baku plywa
mnie sie zepsul raz, wymienilismy go z starszym i podzialal moze z miesiac.
podkurzylo nas to dosyc bo roboty z tym co niemiara a tanie to tez nie jest.
dlatego nalezy zawsze miec w baku co najmniej 1/4 a problemu nie bedzie, co teraz praktykuje i jestem spokojny i nie przeszkadza mi ze kontrolka nie swieci <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /><img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Badania techniczneta wartosc w Mn to 1 raz widze ... moze to byc jakas inna testowana wartosc....
tlumienie w mm sprawdza sie na 2 sposoby. 1 to maxymalna dlugosc na jaka da sie "wcisnac", badz "rozsunac" amortyzator, a 2 to robienie tego z pewna sila.
a mm oznacza milimetry.
sprawa jest tu o tyle wazna ze majac duza roznice w tej kwestii pokonujac np. zakret w prawo samochod bedzie lepiej sie "trzymal" drogi, niz pokonujac go w strone lewa, gdzie z kolei samochod predzej moze wpasc w poslizg lub co gorsza wywrocic sie (ale to tyczy tylko kaskaderow).
druga rzecza ktora tu jest wazna to jesli wpadniemy w poprzeczna dziure na drodze moze nam zarzucic samochod w ktoras strone.
ale widze ze jak na polskie drogi to kolega ma wyniki bardzo dobre javascript:void(0) i tak trzymac javascript:void(0) <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> -
osiagiw ursusie nie ma wogole rozrzadu,
hmm ciekwe czy tloki tam montowali??bo to ja sie znam na traktorach <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
dobra to jesli nie w ursusie to w pile spalinowej z husquarny <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
Fav z kosmosupowiem tylko tyle ze oprocz drzwi, ktore mam zamiar zamiar w przyszlosci tak otwierac nie podoba mi sie tu nic.
www.ellri.cz - tu w fotogaleriach znajdziecie skody ktore robia wrazenie, choc jest tez kilka podobnych do tej "misifeli" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
osiagiMasz racje ze na fabrycznym rozrzadzie przejezdza sie wiecej niz na tym drugim czy kolejnym ale
8000 to troche zamalo podales minimun co powinien wytrzymac to 30000 ,to ze kupiles w
czechach nieoznacza ze to byl oryginal ,a skoro tak malo przejechales to raczej niebyl to
oryginal .prawda jest taka ze byl on w oryginalnym opakowaniu i mial bite znaczki skody na kolkach, ktorych niestety brakowalo na lancuchu, ktory na dodatek byl kolorowy
jesli ktos wie w jakim sklepie na slasku mozna kupic w pelni oryginalny rozrzad, niech da znac a bede zobowiazany.
a tak nawiasem po 8000 kilometrow rozrzad zaczal mi okropnie "stukac" a lancuch mial juz takie luzy i byl tak naciagniety ze moznaby go bylo do ursusa wlozyc <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
osiagiWedlug mnie to lekka przesada 8000? To niezle oryginaly masz tam u siebie:)
powiem ci szczerze ze jeden rozrdzad kupilem nawet w czechach (specjalnie po niego jechalem) i nie byl lepszy. zauwazylem ze jedynym problemem sa lancuchy (zazwyczaj zrobione z kolorowych ogniw) ktore szybko padaja bo kolka sa praktycznie nieruszone wogole
Czytajac wasze akrobacje z tatkiem przy skodzianie to stwierdzam ze niezla kaska wpompowana w
autko - pewno taki jak z salonu teraz co?no troche kaski zostalo wlozone, ale tata nie chce zmieniac auta, ani ja tez bo mi sie milo jezdzi skodzinka i chyba jest jeszcze u nas tylko z sentymentu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a pozatym jeszcze nigdy nas nie zawiodla, a ma przejechane dopiero nieco ponad 80000 kilosow a po wymianie tych wszystkich rzeczy jest jak nowa, nawet lepsza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
osiagija bym tez sie chetnie dowiedzial co nalezy zrobic:)tu i owdzie
czy te wszystkie przerobki nie wplywaja na zuzycie paliwa???bo jesli wplywaja znaczaco to jaki
to ma sens ze skoda pojdzie 180 a pali 20 litrow????
mnie interesuje przyspieszenie do 100 skrocone nawet o 2,3 sek ze spalaniem jakie bylo:)dobra to ja moze zaczne od poczatku jak to bylo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a wiec :- mojemu tacie znudzil sie kolor samochodu, wiec postanowil go zmienic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wiec zabralismy sie za blacharke i malowanie (z niebieskiego akrylu w czerwona perle).
przy okazji wyrzucilismy kilka zbednych spraw <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> - przyszla pora na mechanike : stary alternator olbrzymich rozmiarow zamieniony na nowszy, wymiana lozysk w kolach, wymiana rozrządu, regulacja, czyszczenie itp. gaznika i jednoczesnie automatycznego ssania, wymiana czesci instalacji elektrycznej (kable) na mniejsze i ladniejsze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, nowy ("mocniejszy") akumulator, wymiana wszystkich gałek w ukladzie kierowniczym, i jeszcze kilka takich mniejszych spraw
- srodkowy tlumik byl juz lekko przygnity, wiec zostal zamieniony rura "oblozona" obudowa z tlumika <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- uszczelka pod glowica tez juz nadawala sie do wymiany; po zdjeciu glowicy okazajo sie ze w glowicy pojawily sie "wżery" na aluminium na spodzie, wiec zostala spolerowana u fachowca (spod napewno a co z reszta to nie wiem bo ojciec sie tym zajmowal).
- jak juz silnik byl troszke rozebrany to przyszla pora na regulacje wszystkiego czego sie dalo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, m.in. luzow na zaworach, pelna synchronizacje zaplonu rozrdzadu i tych innych, przy okazji nowe swiece (obowiazkowo jednoiskrowe!!!, gdyz sa najlepszym typem swiec), czyszczenie kolektorow, chlodnicy i innych rzeczy, nowy filtf powietrza i paliwa
- nastepnym krokiem byl zakup i montaz nowych amortyzatorow (bodajze monroe sensatrac - te z kontrolerami odchylen) i sprezyn co spowodowalo lepsza trakcje auta, oraz zmiana opon z kormoranow na dayton d100 (przy 150km/h dopiero zaczyna sie czuc ze kierownica zaczyna lekko drżeć)
- i obowiazkowo jak zawsze tankuje na bp bezolowiowa 95 i nie mam zadnych problemow.
spalanie : przy ekonomicznej jezdzie to okolo 7l/100km (gdy jedzie tata to jest to trioche wiecej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) w miescie gdzy sie duzo stoi to wiadomo ze troche wiecej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> (okolo 8-9 litrow) a gdzy sie ma noge w silniku to ponad 10l, natomiast na autostradzie jest to przy 110 km/h okolo 6,5-7l, przy 150 jest juz troche wiecej, a jak sie sprawdza ile pocisnie, to wir w baku <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ale tak szczerze powiedziawszy to roznicy w spalaniu nie odczulem zadnej, poza wyjatkiem, gdy mi sie spieszy na uczelnie i poginam nonstop ponad 150 na autostradzie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />wazna uwaga - bardzo duzo daje rozrzad, szczegolnie gdy jest nowy. jednak jesli ktos jest jeszcze posiadaczem oryginalnego to radze nie wymieniac, gdyz rozrzady obecnie oferowane, nawet te jako oryginalne nie strzymuja wiecej jak 8000 kilometrow.
moja skoda przyspiesza w granicach 12 sekund do 100km/h, moze troche mniej, a tak jak juz wczesniej pisalem cisnie 175km/h
strzezcie sie favoritki ubranej w czerwony perlowy lakier bo wam zloi tylki
- mojemu tacie znudzil sie kolor samochodu, wiec postanowil go zmienic <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> wiec zabralismy sie za blacharke i malowanie (z niebieskiego akrylu w czerwona perle).
-
osiagia konkretnie to oc robiłeś z głowica ?
polerka za wiele mi nie mówi obróbka kanałów dolotowych do uszczelki ? ścięcie prowadnic? mam
nadzieję że go nie polerowałeś
z kanałami wydechowymi tosamo tylko je polerować
komora spalania polerowana?
ile ściągnięta głowica w stosunku do orginału?
poprawa kolektorów ssącego i wydechowegoz glowica nie wiem dokladnie co i jak ale wiem tylko ze z kanalami nie bylo nic robione, bo wszyskim zajmowal sie moj tatus <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
a nie pokusiłes się na polerkę gaźnika?
pozostawał by jeszcze ostrzejszy wałek i prace nad wydechem -
osiagi2. Aerodynamika to podstawa w FAV. Zdejmij lusterka,obniz auto(zawirowania powietrza pod
spodem), blacha pod silnik i skrzynie. sciagnij klamki, wycieraczki, antene, zostaw w
garazu siedzenia kolo zapasowe tapicerke i co sie da, owiewki na szyby i przerobki karoseri
drobne, ciensze opony. Mysle ze o 5km/h wiecej polecisz. Ale ja bym sie bal na standardowym
zawieszeniu i cienkich gumach heheh. Zreszta skalibruj sobie licznik (sprawdz z 2 innymi
autami jadacymi rowno z toba przy roznuch predkosciach. Wjednaj z fav licznik mylil sie o
25km/hdo przodu, osiagnalem 165km/h , teraz 130-140km/h jes prawidlowe. Ciekawostka ze np w
nowym VW z salonu licznik ma tolerancje bledy od 5-8km/h w zaleznosci od predkosci, im
wiecej jedziesz tym wiekszy blad. To co osiagnales to troche sporo
Po za tym Mam w garazu licznik na ktorym jade o 20km/h wicej, wiec pare minut tuningu
(przerzucenie licznika) i mam lepsze osiagi eheheh1: jechalem juz skoda bez siedzen, [BIP] w drzwiach, tapicerki i innych bzdetow (wlasciwie tylko sam silnik, blacha, kolka i kierownica <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ) gdy malowalem moja skodzianke w metalik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i powiem ci ze zbiera sie o wiele lepiej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> a do tych 5 km/h dodaj troche, bo budzik bys zamknal <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
2: licznik mam tak skalibrowany ze blad wynosi od 0-1 km/h tak nawiasem -
SZkaczące obrotyWitam mam pytanie od kilku dni mam mały problem mianowicie gdy odpale "fure" to wszystko jest ok
(obroty ne biegu jałowym ok 800-900) spokojnie moge jeździć nią, lecz gdy zatrzymam się
obroty ne biegu jałowym zaczynają dziwnie skakać od 1100 do 0 i silnk gaśnie. Widać jak
wskazówka od obrotomierza sobie skacze i nie pracuje równo Najpier jest przeskok od
800-1100 co sekunde pokazuje inaczaj a za chwile 500-600 po czym po pewnej chwili znowu 800
i znowu 500, 300, 0
Co tym razem moze być??najprawdopodobniej jest to "eknięte" automatyczne ssanie, lub rozregulowany gaznik.
-
osiagiprosze o podanie kilku propozycji dotyczacych poprawy osiagow w favoritce.
moje dotychczasowe ulepszenia to polerka glowicy, regulacja gaznika, sportowy filtr powietrza, "drobne" zmiany w wydechu i odpowiednia regulacja wszystkiego co mozliwe w silniku.
moje dotychczasowe dokonanie to niecale 175 km/h na autostradzie, jednak mam zamiar przekroczyc te magiczne 180 <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />, oraz fakt ze kumpel w swoim bmw do predkosci okolo 105km/h w swoim bmw 318 (115ps) mial noge w silniku i problem z wyprzedzeniem favoritki.
moze ktos zna jakies "sztuczki" dzieki ktorym moglbym wreszcie pokazac kumplowi kto tu rzadzi <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> -
przeszczep wtrysku do favczesc
mam skode 91' z gaznikiem i instalacja gazowa.
chodza za mna dziwne mysli aby przeszczepic z innej skody rowniez 91' wtrysk.zbieram wszelkie
minusy w tej kwestii
link moze pomoze
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47333281
pamietajcie prosze o minusy tego przeszczepu
pozdrawiamszczerze pwiedziawszy sam zastanawiam sie nad zalozeniem wtrysku do mojej favoritki (bez lpg) gdyz mam zamiar zalozyc turbine, a do tego wtrysk jest niezbedny. jednak z doswiadczenia wiem ze jednopunktowy wtrysk jest duzo gorszym rozwiazaniem niz gaznik, nie wspominajac juz nawet o wielopunktowym. jednopunktowy wtrysk cechuja przedewszystki gorsze osiagi od gaznika i to nie tylko w skodzie, a dolaczajac do tego gaz mozna powiedziec ze bedziesz mial skode o osiagach porownywalnych do cinquecento 700. pozatym wtrysk wymaga sterowania elektronicznego (komputer). wiec jezeli wtrysk to tylko wielopunktowy, co z kolei w favoritce jest dosc skomplikowane ze wzgledu na koniecznosc sporych zmian w silniku (wlaczajac wiercenie dziur <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ). pozatym koszt zalozenia mpi jest bardzo duzy, gdyz wtryski sa juz drogie, a koszt montazu ich w silniku jeszcze wiekszy. osobiscie radze ci pozostac na gazniku, tymbardziej ze jest on znacznie mniej zawodny niz wtrysk. jedyne co mozesz zrobic by byla wieksza kultura pracy to porzadna regulacja gaznika i jesli masz problemy z zapalaniem to lepszy akumulator i jednoiskrowe swiece, gdyz iskra w nich jest stabilna i wbrew roznego typu reklamom wieloiskrowych sa od nich duzo lepsze.
mam nadzieje ze moj wyklad troche ci pomoze w podjeciu decyzji <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> pozdrawiam