No więc skoda moja ma nowego własciciela. Ja od soboty rozbijam sie nieco większa bryczką.
A może by tak fotki nowego pojazdu załaczyć? Tak żebyśmy sami mogli ocenić czy warto było zamienić;)I może ogólnie coś więcej na jej temat, który rocznik jaki przebieg, która wersja, jakie wyposażenie itp, itd.
Najnowszy post utworzony przez WSR
-
RE: Sprzedałem skode
-
RE: reperacja kroćca chłodnicy ???
to nie dobrze
no w tej sytuacji to chyba nie ma innego sposobu niż zakup nowej chłodnicy
a ile Ci to klejenie wytrzymało
ile czasu i ile przebiegu???
Wcześniej padło bodajże w październiku albo listopadzie zeszłego roku, zrobiłem niewiele ok 3-4 tys. km a dziś całe miasto udało mi sie przejchać na kompletnej prowizorce - poxipol kupiony na stacji (pomogło tyle, że nie tryskało a sciekało małym strumykiem) ogrzewanie na max, i wiatrak na krótko, oczywiście nie wchodząc za bardzo w koszta, silnik chłodzony wodą mineralną, mam nadzieje ze mu nie zaszkodzi - niegazowana była <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) -
RE: reperacja kroćca chłodnicy ???
no to krociec naprawiłem
To zycze powodzenia w dalszym uzytkowaniu samochodu. Ja sie chyba za szybko pochwalilem ze wszystko jest ok, i poszlo drugi raz, tym razem pękła ta część kroćca, która poprzednio pozostała przy chłodnicy. Nie widząc możliwości sklejenia, nabyłem już nową chłodnicę. Koszt 90 zł <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />(( -
RE: Korek
Mechanizm zapadkii ten sam
lecz gabaryty inne (jest większy i nie wchodzi otwor wytłoczony w karoseri).
HELP
Jakim cudem nie pasuje? Ja mam nowy typ, i poza wygladem niczym sie nie rozni!!! A skodzine mam z 91 roku, no chyba ze jest jeszcze inny model tego korka. -
RE: korek wlewu paliwa
A nie pasują te nowe do starszych. Poszukaj na szrotach.
Nowe typy pasują!! Mam u siebie właśnie taki nowy typ korka, kiedys wychodze patrze a koreczek w czesciach (ktos podwazył śrubokrętem, został ślad na lakierze i pół korka odleciało) więc poszedłem do sklepu po nowy a ponieważ nie było korków starego typu więc kupilem nowy i pasuje, kosztowało mnie to bagatela 50zł. Na szrocie ok, tylko z kluczykiem może być kłopot,btw. niedawno na allegro widziałem za pare groszy
-
RE: reperacja kroćca chłodnicy ???
Ostatnio w trasie zaraz na początku jak wracałem z tatranskiej lomnicy wyleciał mi wąż z
chłodnicy, a przy okazji cały płyn
dobrze, że przy jakiś slowackich chałupach ale już prawie o zmroku
udało mi się założyć tego węża ponownie i skoczyć po wiadro wody
i tak dojechałem do domu
ale w domu ponownie sciągnąlem tego węża (juz z własnej woli ) i sie okazało, że jest tylko
połowa kroćca wystającego z chłodnicy - zaznaczony na zdjęciu
i dlatego opaska nie trzymała no i przewód wypadł
i co w tej sytuacji robić
macie jakieś pomysły jakby to skleić - druga część tego kroćca mam
ewentualnie czeka mnie wymiana chłodnicy
czy ktoś może ma albo testował tą chłodnicę
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=59526249
acha zdjęcie zapożyczone jest własnie z tej aukcji
Witam, dawno mnie tu nie było, ale ponieważ widze, że kolega ma problem to chetnie podpowiem, ponieważ, też się z tym kilka miesiecy temu borykałem. Poradziłem sobie z tym w ten sposob, ze dociałem kawałek metalowej rurki (o srednicy takiej, zeby dosc ciezko wchodziła do kroćca) wysmarowałem ją dokładnie distalem i jeden jej koniec wsadziłem dosc głęboko do kroćca w chłodnicy, a na drugi koniec nasadziłem pozostałą częśc kroćca. Docisnąłem mocno obie połówki do siebie a pozostałą szparke również ładnie obkleiłem distalem. Efekt? Nie cieknie!!! wbrew pozorom pomimo zmniejszenia srednicy kroćca nie odczuwam zadnych zmian zwiazanych z chlodzeniem, testowane w mrozy jak i w upały. Samochod zachowuje sie bardzo przyzwoicie, dlatego tez polecam ten sposob naprawy. Distal to bodajze 7zl - zdecydowanie taniej wychodzi niz zakup nowej chlodnicy. Warto rowniez miec jakas rurke nierdzewke. P.S. nie polecam silikonu do uszczelniania, zaraz odchodzi, dobrze wysmarowac distalem i pozostawic na 2,3 dni zeby dobrze zwiazal i juz. -
RE: Zawieszenie
Mam nadzieję, że zamiast nitów założyłeś śruby z nakrętkami samohamownymi?
Jeśli nie, to szybko wymień.
Czy to hałasowanie było już wcześniej, czy od wymiany sworznia się zaczęło?Założyłem oczywiście śruby i nakrętki samohamowne plus podkładeczki <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) halasowanie juz było, ale myślałem ze moze po wymianie sworzni chociaz troche ucichnie. Wymyśliłem że sciagne ta gume z prawej strony przy przekładni i wcisne tam smaru.Wymontowywanie całej przekładni i jej rozbiorka ...za duzo roboty <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />a może ta "prowizorka" wystarczy, jeśli nie wtedy może wezmę sie za to na poważnie.
-
RE: Zawieszenie
a po jakiego grzyba sciagałeś wachacz???
Bo szlifierką nie można było podejść!!! na początku się męczyłem z przebijakiem i jednego nita ściąłem, ale jednak szlifierka niezastąpiona
-
RE: Zawieszenie
nie poczytałem wczesniejszych postów, kolega juz swożnie wymienił w 30 minut
A ja dziś wymieniałem u siebie sworznie a raczej jeden sworzeń i nie zajęło to 30min a raczej 4 godziny i dobrze ze Tata sie przylaczyl bo ciezko by bylo.Problem w tym, ze zamiast 3 srubek mocujacych sworzeń do wahacza miałem stalowe nity, i poczatkowo nawet kątówki nie było. Bez zdejmowania wahacza sie nie obeszło, ale szczęsliwie wszystko juz jest ok. Teraz borykam się z kolejnym problemem, mianowiceie kierownica strasznie halasuje i dość cięzko chodzi.Wpuściłem dziś troche WD pod gumke do przekładni kierowniczej ale nie pomogło.Co to może być, bo nie chce mi się rozkręcać całego układu kierowniczego żeby zdiagnozować... dzwięk jakby tarcie i jęczenie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> dodam, ze końcówki drążków kier. są nowe. -
RE: witam Wszystkich! Kupic SKODE?
Ja bym sie zastanowił nad zrobieniem tej, no bo wiesz co masz, a tak kupisz cos nowego i będą
inne (a nawet te same) problemy. Za 8 kafli to wybór niewieli. fav w lepszym stanie,
zaniedbana fela, jakiś golf....
Ja bym rozważał zrobienie fav. Moze porób foty coś ci podpowiemy...
W tych pieniadzach moge smialo kupic np Citroena zx, tipo, clio, albo nexie. Generalnie najwiecej uwagi poswiecam zx-owi. Przy samochodzie duzo rzeczy robie we własnym zakresie, dlatego ewentualne awarie mnie nie przerazaja o ile nie beda nadwymiar intensywne.Co do latania dziur i malowania nie mam jednak zdolnosci, wiec potrzebuje auta które by było na "ruda" uodpornione.
Unego bym nie polecał, kolega miał i klął na czym świat stoi, samara mi sie wydaje strasznie toporna, a Polonez... fav lepsza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />