Witam,
Na trasie po przejechaniu kilkudziesieciu kilometrow zaczyna mi szarpac samochodem, a gdy
przejde na luz silnik gasnie. Daje sie go uruchomic jedynie dodajac gazu przy czym silnik
bez gazu ciagle gasnie. Po jakims czasie usterka ustaje, ostatnio po prostu jade dalej
starajac sie unikac za wszelka cene przejscia na luz - trzymam go caly czas na gazie.
Samochod zachowuje sie tak coraz czesciej przy wyjezdzie w trase, czyli po 40km. Jezdzac
krotsze odcinki po miescie w ogole nie ma takich objawow. Czasami, gdy zaczynaja sie te
szarpniecia udaje mi sie dodac gazu i usterka ustaje. Prosze o porade co to moze byc, tzw.
autoryzowany serwis zbywa temat wciskajac mi, ze to zlej jakosci paliwo!
Problem wydaje mi sie zaczal sie, gdy kilkakrotnie gwaltownie zmienilem bieg z wyzszego na
nizszy i dodalem mocno gazu, silnikiem szarpnelo i razu pewnego zgasl w opisywany powyzej
sposob, no i sie zaczelo.
Poradzcie.
Pozdrawiam
Bogdan
U mnie jest dokładnie tak samo - te same dolegliwości
Astra II (benzyna 1.6 16V, Z16XE) - gaśnie.
Objawy:
-podczas wyjazdu wakacji (wysokie tmp. powietrza), na trasie gasła gdy na "jałowym" zbliżałem się do skrzyżowania,
- przed zgaśnięciem odczuwalna nierówna praca silnika i w efekcie zaświecenie się wszystkich kontrolek i STOP silnika,
- jazda może być kontynuowana po odczekaniu dosłownie chwili,
- czasem gdy czułem, że silnik dziwnie pracuje, można było uniknąć jego wyłączenia przez dodanie gazu, przez chwilę nieźle szarpało, ale za chwilę można było kontynuować jazdę,
- gasł na dystanisie >30km, przy mnieszym jeździ bez problemu,
- gaśnie czasem przy 80km/h, czasem przy 120km/h,
- nie ma żadnego efektu falowania obrotów,
- pracuje równomiernie, tylko przed zgaśnięciem pracuje nierówno,
- ostatnio zgasł gdy jechałem na biegu, miałem wtedy duży problem z jego uruchomieniem, przed zgaśnięciem zabłysły wszystkie kontrolki, po uruchomieniu jechałem przez chwilę z kontrolką "samochód z kluczem" po kolejnym zgaśnięciu i błyskawicznym uruchomieniu - kontrolka z"z kluczem" zgasła, samochód jechał później normalnie (tmp. powietrza zew. ok 25st C, jechałem na rezerwie paliwa),
Co robiłem:
- 2 x razy wizyta w serwisie - diagnostyka i przeczyszczenie przepustnicy, w komputrze nie ma żadnych błędów,
- wymieniłem przepustnicę wraz z krokowcem,
- jestem po wymianie całego rozrządu, wszystkich filtrów, oleju, płynu chłodzącego, świec,
- wymieniłem czujnik temperatury cieczy chłodzącej - sterownik na komputer,
- wlałem czarny STP do baku,
- tankuję Vervę,
Diagnoza:
Po kolejnej zmianie serwisu udałem się do elektronika samochodowego. Podłączył do kompa TECH2 - żadnych błędów. (czy to prawda, że błedy są kasowane z pamięci kompa, jeśli po występieniu błedu samochód zostanie "bezbłędnie" uruchomiony póżniej 20 razy?) Elektronik przypuszcza, że to: USZKODZONY STEROWNIK KOMPA.
Cena za nowy sterownik wraz z wymianą 1500zł
1 miesiąc gwarancji na sterownik (myślę że wynegocjuję więcej - na razie na ten temat nie dyskutuję). niestety samochód zgasł w takich samych okolicznościach.
Powróciłem do swojego starego sterownika.
- wymieniłem zawór EGR
jeszcze nie robiłem dłuższych tras i nie mogłem sprawdzić jaki jest efekt tych moich zabiegów.
Powoli kończą mi się pomysły.
Za wszelkie uwagi będę bardzo wdzięczny
Pozdrawiam RADEK