Udało mi się wyciągnąć wczoraj ten silnik dmuchawy, ale tyle z tym roboty, że szok. Moje parę wskazówek to:
1. Starać się odkręcić kosz od silnika jest przykręcony nakrętką o lewym gwincie, jeśli się uda odkręcić kosz (a ciężko go odkręcić) to silnik sam już wychodzi nie trzeba nawet deski odkręcać uwaga żeby nie połamać nic w koszu.
2. Ja bym proponował zamiast demontować całej deski rozdzielczej sprawdzić czy się nie da odkręcić tej blachy na której są zamontowane pedały sprzęgła i hamulca. To miło by było jakby to ktoś spróbował, bo ja jednak tego nie robiłem, a to mogło by być duże ułatwienie.
Ja jednak deskę rozdzielczą odkręciłem ale nie udało mi się jej ściągnąć jednak odkręciłem nagrzewnicę odciągnąłem ją na parę centymetrów cudem obróciłem silnik koszem do siebie odkręciłem kosz a następnie wyciągnąłem silnik. Na to trzeba mieć naprawdę wiele czasu.
Ale nie wiem czy nie będę jej jeszcze raz musiał wyciągać. Bo ja musiałem w silniczku podłożyć podkładki ponieważ szczotki nie dochodziły do komutatora i teraz w efekcie dmuchawa dobrze działa jednak pracuje głośno coś w stylu "chrząszcza"(cyka), miał ktoś podobnie czy to się dotrze jeszcze czy jeszcze raz będę musiał ją wyciągać?