Hej
Problem z zegarami wygladal tak - stoje - dodaje gazu - temp ok, stan paliwa ok, obroty w pelnym zakresie ok.
Ruszam i zaczynala sie zabawa - obroty max do 2.5k, czasami do 3k (bez znaczenia, ktory bieg), ale to koniec, temp oleju wskazywala, ze ostro go przegrzewam (prawie caly czas max - czasami przy odpuszczeniu gazu lub hamowaniu pokazywala prawidlowo), paliwo rosnie w baku na max - przy zatrzymaniu powoli opada do prawdziwego stanu.
Rozebralem deske, wyczyscilem kostki pod maska, kopulke i co sie jeszcze dalo. Kostki od zegarow - podoginalem styki, zaaplikowalem spray do konektorow i oto co jest -
jest lepiej - stoje - obroty w pelnym zakresie, temp ok, paliwo ok. Jade - niby ok, ale mam wrazenie, ze obroty nie obejmuja calego zakresu - 1 - przy 40km/h 5k obr. 2- przy 60 4,5/5 ?k obr, 3- przy 90 tez ok 5k obr. Temp prawie caly czas jest ok. Czasami jak hamuje lub ruszam, zegary blokuja sie w najnizszej pozycji (poza stanem paliwa) - ktory chyba juz nie wariuje - poza "niewyswietlaniem" rezerwy - jest nowa zarowka, bo poprzednia mi u blacharza wykrecili... // - przeczytalem w faq, ze kontrolka nie dziala od 89
Wiec pytanie - co jeszcze moze byc nie tak? Przebicie chyba mozna wykluczyc - bo jest duzo lepiej? Styki jeszcze podoginac? Uparlem sie, zeby te zegary zrobic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
Problem dotyczy Swifta 1.0kat GLS 1997 MMAA44 (Wegry).
Pzdr