O.K,
dzięki za szybkie podpowiedzi, moje tico po 19-stu latach "służby" przechodzi w stan spoczynku, muszę powiedzieć, że nigdy mnie nie zawiodło. No cóż, kiedy je kupowałem byłem 30-latkiem, dziś już wolę jeździć czymś trochę wygodniejszym (honda jazz). Ale wtedy kupując tego małego koreańczyka, znajomi trochę się pukali w głowę, jak się okazało bezpdstawnie. Tico ma przegląd do konca sierpnia i zastawnawiam się co dalej z nim zrobić, złom, albo na części (oryginalny przebieg 96 tys, km). Ze względu na bezpieczeństwo bierne tego autka, raczej nie nie chciałbym, by "dojeżdżał" go ktoś z rodziny lub znajomych...(teściowa nie ma prawa jazdy ). Czyli jak rozumiem, mogę spokojnie w razie potrzeby jazza na nim podnosić.
pozdrawiam