Czerwone GTi smażyło się dziś przy skrzyżowaniu Żurawiej i Marszałkowskiej w Warszawie. Rejstracji nie pamiętam, ale na pewno była klubowa ramka <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
thrashcan
Posty
-
Widziany, widziana -
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachDla przyszłych pokoleń użytkowników Swiftów - okazało się, ze to jednak zewnętrzny przegub, który był po prostu fabrycznie wadliwy i smar nie dochodził do jego końca, przez co stukał bez względu na to, w którą stronę skręcało się koła. Po wymianie na inny wszystko jest ok. Ciekawe tylko, czy mi przyjmą ten stary do reklamacji...
Pozdrawiam:)
Nie wcześniej niż pod koniec miesiąca, wtedy bedzie kasa. Ale na pewno podzielę się odkryciami,
co to takiego. Pozdrawiam -
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachZabrzmi to może śmiesznie ale sprawdź czy masz koła dokręcone. Już kilka razy się spotkałem z
sytuacją gdzie koło było poluzowane i stukało sobie jak przegub.No prosze Cię, koła mam ok <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachWewnętrzny z zasady stuka tylko przy ruszaniu i hamowaniu silnikiem. Jeżeli stukot masz także
przy zwalnianiu to ewidentnie masz wewnętrzny do wymiany - takie objawy były w moim
sedanie. Dziwne jest to że stuka przy skręconych kołach ponieważ wewnętrzne pracują tylko a
powierzchni góra dół a zewnętrzne góra-dół , przód-tył.
PozdrawiamMhm ale przy ruszaniu na wprost i hamowaniu silnikiem nic się nie dzieje. Dotyczy to tylko sytuacji, gdy dodaję gazu przy starcie z nawet minimalnym skręceniem kół, a brzmi tak, jakby był to własnie ten cholerny przegub zewnętrzny był do wymiany. Nie jest to bynajmniej uciążliwe, wystarczy ruszać delikatniej i nic się nie dzieje, ale to pewnie kwestia czasu i w końcu coś się zrąbie... No nic, trzeba chyba zajrzeć pod niego fachowym okiem. Pozdrawiam
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachJa mam tak samo i jest to swirzen.. ale skoro mowisz ze Twoje sa ok... A to nie przypadkiem cos
w skrzyni?Na pewno nie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachJak już będziesz wiedział to daj znać.Sama jestem ciekawa co Ci powiedzieli,Pozdrawiam
Nie wcześniej niż pod koniec miesiąca, wtedy bedzie kasa. Ale na pewno podzielę się odkryciami, co to takiego. Pozdrawiam
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachNie orientuję się aż tak bardzo w Twoim roczniku , ale w moim są oprócz zewnętrznych po obu
stronach,które są stosunkowo tanie,także te droższe
wewnętrzne,też po obydwu stronach..Niech ktoś kto się bardziej orientuje powie jak się to ma
do Swiftów z 97?Nom, wiem że te wewnętrzne do tanich nie należą, zewnętrzne też niczego sibie, sztuka 210zł, natomiast wymieniałem już i te i ten wewnętrzny, więc nie sądzę, by to było to... Ale może się mylę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachNiech Ci podniosą samochód do góry,ktoś siedzi za kierownicą i dodaje gazu,wtedy wykryjesz czy
to przeguby wewnętrzne,ale jak czytam Twoje objawy to mam wrażenie deja vu,pozdrawiam.Chyba po prostu pojadę do serwisu i niech zdiagnozują, a potem się będę matrwił <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachWitam i pozdrawiam.
Miałam identyczny problem niedawno,wymieniłam przeguby z obu stron i dalej stukało-a raczej
waliło.Pomyślałam,że to maglownica-udało mi się nabyć używaną z nowszego (mój jest niestety
z 91).Okazało się,że to i tak nie maglownica-ta była w porządku,tylko koszmar pt. prawy
przegub WEWNĘTRZNY...Koszmar,bo koszt wyniósł z robocizną 700 zł..
Teraz jeżdżę wysoce ostrożnie,bo jeszcze nie słychać lewego,ale pewnie niedługo się
odezwie,już zbieram kasę...A mi się wydawało, że wewnętrzny jest jeden i to jest ten przy skrzyni biegów? Ten miałem wymieniany, ale usterka objawiała się trzęsieniem całym autem przy szybszej jeździe.
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachŁożyskowanie McPhersona to raczej nie jest bo ono się odzywa na dziurach.
Jak wygląda u Ciebie sprawa łożysk na piastach? Może tam tkwi problem.Jedno było robione, ale łożysko objawiało się huczeniem podczas jazdy, a to jest przy przyspieszaniu na skreconych kołach. A być może to McPhersony, bo na dziurkach tez coś wali... Ale o terkotanie w skręcie ich nie podejrzewam.
-
[1,3 mk4 1997] stukanie przy ruszaniu i skręconych kołachWitam!
Mam z tym problem, myślałem, że to przeguby, co było dość logicznym rozumowaniem, zostały wymienione na nowe, a tu nadal stuka i terkoce Już sam nie wiem co to może być, macie jakieś sugestie? Końcówki drążka kierowniczego, może coś z amortyzatorami z przodu? Wahacze i sworznie są w porządku. Pozdrawiam -
rzężenieAlbo zużyty katalizator?
-
swift V8 1990 osłony półosiSwift V8...
Heheheh, mała pomyłka <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
ford escortTo tekst z Auto Świata:
Tani nie musi znaczyć zły
Ford EscortEscort ostatniej generacji jest autem, które można niedrogo kupić. Z eksploatacją bywa różnie, czasem może być kosztowna
Ford Escort, poza wersjami specjalnymi, nie wzbudza zbytnich emocji. Pod wieloma względami to zupełnie przeciętne auto, niewyróżniające się od innych pojazdów sylwetką i zastosowaną techniką. To po prostu samochód do codziennego użytku, w wersjach hatchback i kombi z powodzeniem pełniący też funkcję pojazdu rodzinnego. W Polsce najpopularniejsza jest wersja z silnikiem 1.6 16V, która bardzo często była wykorzystywana jako auto firmowe. Escort z tym silnikiem zapewnia niezłe osiągi, ale też sporo pali. Oszczędniejszą alternatywą są egzemplarze z 75-konnym motorem 1.4 z wielopunktowym wtryskiem paliwa (od 1994 r.). Jego popularność rośnie za sprawą importu aut z zagranicy, gdzie występował licznie. Dobrze wyregulowana jednostka spala mniej niż podaje producent,
w mieście zadowala się około 9 l/100 km, a w warunkach pozamiejskich wystarcza mu średnio 7 l/100 km (nie przekraczając prędkości 110 km/h).
Przy starannej obsłudze napęd jest bezawaryjny
Osiągi nie imponują, ale też nie ma dramatu. Auto jest lekkie, więc 75 KM pozwala dość sprawnie się poruszać. Niedostatki mocy czuć głównie
w obciążonym aucie na trasie. Silnik nie jest kłopotliwy, bo ma bardzo prostą konstrukcję. Jeśli wymieni się pasek rozrządu co 60 tys. km i pompę wody co 120 tys. km, nie należy spodziewać się awarii. Losowo może zdarzyć się uszkodzenie silniczka krokowego regulacji wolnych obrotów. Nie powoduje to zatrzymania auta, ale jest to drogi element (430 zł). Zdarzają się też niesprawności alternatora i rozrusznika. Częściej napraw wymaga zawieszenie, zwłaszcza przednie. Ceny najwrażliwszych części zawieszenia nie są drogie, wahają się od 14 do 90 zł.
W tylnym zawieszeniu trzeba się liczyć z wymianą dwóch głównych silentblocków (70 zł za sztukę) co około 150 tys. km. Tylny stabilizator mocowany jest na gumki kosztujące tylko 12 zł. Pomimo prostoty zawieszenie zapewnia dobre własności jezdne, Escort jest stabilny w zakrętach, ale nieobciążone, bardzo lekkie nadwozie ma tendencję do podskakiwania na nierównościach.
Auto często dręczą drobne usterki, które w znacznym stopniu pogarszają komfort użytkowania. Przykładem może być niedziałająca wycieraczka tylnej szyby, zacinające się klamki, czy awaryjne pokrętło od sterowania prędkością dmuchawy. Dużym problemem jest też korozja, która pojawia się w zbyt wielu egzemplarzach, najczęściej na drzwiach i nadkolach.
Wnętrze Escorta odświeżone wraz z nadwoziem w 1995 r. sprawia przyjemne wrażenie, oczywiście w odniesieniu do ówczesnych konkurentów. Miejsca jak na tę klasę jest sporo, a siedzenia są dość wygodne. Sporo przestrzeni (380 l) oferuje bagażnik hatchbacka.Niestety, w autach o dużym przebiegu pojawiają się dokuczliwe trzaski tapicerki.
Najbogatsze wyposażenie ma wersja Ghia
Wyposażenie ewoluowało z każdym rokiem i pod koniec produkcji było już bardzo dobre. Znaczna część aut ma elektrycznie sterowane szyby, dwie poduszki powietrzne i klimatyzację manualną. Myśląc o zakupie wersji 1.4, warto poszukać egzemplarza z przebiegiem poniżej 200 tys. km, powyżej tej granicy wzrasta częstotliwość drobnych, dokuczliwych usterek.Zdaniem fachowca
- Układ napędowy Escorta z silnikiem 1.4i właściwie eksploatowany służy bezawaryjnie długie lata. Trzeba tylko terminowo zmieniać pasek rozrządu i olej. Ze względu na hydrauliczne popychacze najlepiej używać syntetyka. Najczęściej interwencji wymaga zawieszenie, ale nawet jego kompleksowa naprawa nie jest droga i skomplikowana.
NASZ WERDYKT
Ford Escort 1.4i to ciekawa propozycja dla osób, które ponad dobre osiągi przedkładają ekonomiczność i funkcjonalność. Samochód dobrze sprawdza się w warunkach wielkomiejskich, ale planując częste, dalekie podróże, lepiej wybrać mocniejszy silnik, najlepiej 1.6 16V. Dużą zaletą tego modelu są tanie, nieoryginalne części zamienne i bardzo prosta konstrukcja, pozwalająca na obsługę niemal w każdym warsztacie. Escorta można polecić początkującym kierowcom, którzy dysponują ograniczonymi środkami, a drobne usterki mogą usunąć we własnym zakresie.