Ale one też nie maja homologacji i w ofercie jest to napisane.
Wszyscy marzymy o nowych lampach, lecz patrząc na brak homologacji powoli każdy się do tego zniechęca. A może by zainteresować się, ile by kosztowało załatwienie homologacji. bądź co bądź to sporo sztuk i koszty by się rozłozyły, a jeśli już by je miały, to chetnych byłby tłum. Sądzę, że jakość oswietlenia (zwłaszcza przedniego) zrekompensuje koszty, zakończą się dyskusje typu co tu zrobić by można by je mieć...i tak dalej. Hm....sam zobaczę jak to ugryść, ale to w przyszłym tygodniu. Podzwonimy, pokłucimy się (to uwielbiam) i zobaczymy jaki diabeł straszny. Problem raczej będzie gdzie indziej. Mianowicie znaki homologacyjne są na reflektorach wytłoczone, a poza tym żeby taka homologacje otrzymac trzeba by mieć kilka egzemplaży na miejscu by stosowna instytucja mogla dokonac testów ktore zakwalifikowały by ów produkt (lub nie...)