Witam. Dostaję rozstroju nerwowego. Narazie jakoś sobie daję radę bo do pracy mam 6 km. Na wyszukiwarce nie znalazłem nic co by było związane z problemem. Zaczęło się tydzień temu i NAGLE. Jak jest zimny mechanizm ssania nie dopuszcza do gaśnięcia silnika. Lecz jak urządzenie woskowe zrobi swoje zaczyna być problem. Pedał gazu działa jak wyłącznik. W pewnym zakresie silnik chodzi na tak niskich obortach źe zaraz gaśnie. Po wciśnięciu nie mało pedału gazu nagle wskakuje w obroty (jakby dopiero wtedy dostał partię paliwa). Da się to odczuć jadąc na wyźszych obrotach.... gdy się spuszcza pedał gazu w pewnym momencie gwałtownie gaźnik przestaje dostarczać paliwo do silnika (efekt hamowania slinikiem), Stopniowo dodając gazu nic się nie zmienia i w pewnym momencie czujemy szarpnięcie i moźna dodawać gazu. Dodam iź nie mam instalacji LPG. teraz jak jadę i silnik się szybko nagrzeje muszę hamować lewą nogą a prawa podtrzymuje pedal gazu by na biegu jałowym nie zgasł. Podejźewam zapchaną dyszę biegu jałowego lub cos w tym stylu. na wyszukiwarce znajduję porady typu kiepskie paliwo etc. Tankuje zawsze na Orlenie i nie miałe z tego powodu problemów. tankuję teź tam innne moje auta i jest ok. Co mam czynić. Taka jazda skrawa o pomstę i o wypadek nie trudno. Źaden mechanik nie chce się podjąć naprawy wiedząc jaki tam jest gażnik.
telfix
Posty
-
Gaśnie na wolnych...pedał gazu działa jak "przełącznik" -
Skąd bierze się korozja...Hm... Nigdy się tym nie przejmowałem. Zresztą blacharka to moja pięta tego no...Achillesa. Powiedz mi prosze jak się dostać i jak otworzyć ten błotnik (albo nadkole)?
-
Samozapłon...To Ty kręciłeś śrubką na końcu linki przy gaźniku czy jakimiś śrubkami przy pedale
przyspieszenia? Jeżeli kręciłeś śrubką przy gaźniku w prawo to powinieneś w ten sposób
zwiększyć obroty na ssaniu. Jeżeli nie robiłeś tego - zrób to jak najszybciem, bo po co ma
Ci gasnąć.
Kręciłem śrubą na licne gazu przy gaźniku gydz zauważyłem iż jak dodaje się gazu to tam linka ciągnie. I oczywiście by mi nie gasło naciągnąłem tym linkę....... To była nakrętka na kluczyk chyba 8 lub 10.Wolne obroty to nie tylko "na słuch" ale i "na oko", tzn. kierownica nie powinna się nadmiernie
trząść przy włączonych światłach i nawiewie dmuchawy.
To fakt. Wydaje mi się że ustawiłem średnio optymalnie....jakoś musze jeździć...Nie Znowu nic nie kapuję. To albo ssanie działa albo nie. Jak może działać "na końcu" skoro
obroty w trakcie rozgrzewania się silnika maleją a nie rosną.
Ewentualnie drugi tok rozumowania Twojej wypowiedzi jest taki, że po zakończeniu pracy ssania
(którego twierdzisz, że nie ma) masz za wysokie obroty biegu jałowego.
Generalnie chodziło mi o to że ssanie normalnie jak auto jest zimne zaczyna radykalnie zwięksac obroty silnika, z upływem czasu (temperatura wzrasta) ssanie popuszcza aż ustapi całkiem. "Na końcu" to wg mnie ten moment kiedy temepratura jeszcze nie osiągnęła normy a ssanie resztkami coś tam podwyższa obroty. U mnie te resztki to max co ssanie podciąga. Czyli jeśłi w moim konkretnym przypadku silnik jest zupełnie zimny mechanizm ssania tylko minimalnie podnosi obroty, które nawet nie wystarczają na utrzymanie silnika na chodzi bez deptania w pedał gazu. Ufff...Jeżeli zawory rzeczywiście dobrze wyregulowane (oby nie tak jak gaźnik) to również skłaniałbym
się ku ustawieniu składu mieszanki. Jak już uzyskasz prawidłową pracę na zimnym i ciepłym
silniku to możesz spróbować samodzielnie zmienić skład mieszanki, bylebyś zapamiętał liczbę
obrotów śruby od regulacji składu mieszanki. Wówczas jeżeli nic nie uzyskasz będziesz mógł
powrócić do punktu wyjścia.
Nie powinien się przytykać.
Też tak uważam, że nie powinien się przytykać. Na równoległym poście kolega podał link do fotki z opisem gdzie znajdują się śrubki regulacyjne. Teraz już wiem, co mam robić. Wszytsko stało się jasne i czytelne.Dla mnie to NIEprawidłowość Najprawdopodobniej zbyt uboga mieszanka. Może być też
niedostateczne wyprzedzenie zapłonu. Mój przed regulacją nie mógł przekroczyć 120 a po
ustawieniu gaźnika i zapłonu śmiga aż miło.
Zapłon chyba nie. Bo jak na wysokich obrotach manipuluje pedałem gazu wtedy pompka przyspieszacza dostacza paliwa i Tico dostaje takiego kopa, że aż przyciska do fotela!!!! Ale na chwilkę.... <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Na biegu jałowym nie ma takiego obciążenia silnika jak w czasie jazdy.
A z tą lepszą pracą silnika po zdjęciu filtra powietrza to się poddaję. Czyli polepsza mu się
gdy ma więcej powietrza. Kapituluję
Po tym też sam skapitulowałem. Nie wiem ile w tym prawdy, czy tylko jakas zmyłka i zbywka. popłaciłem za wszystkie usługi...czyszczenie gaźnika, regaulcje zapłonu, reulacje zaworów..a efekt jeszcze gorszy..... Sam nie wiem co myśleć o tym wszystkim....Tu przynajmniej się wylałem do łezNo chyba, żeby zapłon - nie pamiętam czy regulowałeś.
A i świece jak i kabelki wymieniałem na nowe....... -
Samozapłon...Masz problem z mieszanka,szukasz śrubek to kliknij tutaj a dowiesz się wszystkiego
I to jest to co kocham. Same smakowite konkrety. Po stokroć dzięki. Ja się juz naszukałem przez wyszukiwarkę i padłem! A przy okazji - jak miło popatrzeć na tak czyściutki gaźniczek....miodzio...przyznacie. Da siuę tak umyć wnętrze silnika? Chyba już nie?
-
Samozapłon...Piszesz, że "podkręciłeś linkę przyspieszacza od gazu".
Nie wiedziałem jakich sformułowań użyć. Faktycnzie chodzi o linke gazu z pedały gazu (przyspieszenia). Jej drugi koniec zakończony jest gwintem i nakrętkami którymi reguluje się naciąg linki i tym samym "zasymulować" lekko naciśniety gaz. Tak sobie to wymyśliłem. Hihi
Twierdzisz, że wolne obroty są teraz prawidłowe, a więc mówimy o sytuacji gdy silnik się już
nagrzeje. A czy po twojej ingerencji auto ma już ssanie czy dalej gaśnie na zimnym silniku?Wolne obroty mam "prawidłowe". Ściślej to po nagrzaniu się silnika obroty "na słuch" maja właściwa wartość. Jak jest zimny i tak gaśnie wiec musze co chwile kontorlować pedał gazu. Jedyna moja ingerencja to tylko naciągnięcie linki gazu by wogóle marzyć o jeździe. Jak przyjżałem się bliżej mechanizmowi ssania mam wrażenie że coś tam przekombinowali i ssanie działa na końcu po mimo iz jest silnik zupełnie zimny."na końcu" to wg mnie końcowa faza ssania gdy silnik już osiąga żądaną temperaturę i ssanie ma zakończyć swoją "misję". Nie wiem czy wysłowiłem się jasno?
Weź ustaw gaźnik tak aby się dało normalnie jeździć i nic nie gasło a dopiero potem zajmij się
samozapłonem. Prawdopodobna jego przyczyna to nieprawidłowe luzy zaworowe lub skład
mieszanki.Linke naciągnąłem tylko po to by jeździć do pracy-inaczej klapa. Przy porzednich wizytach w ASO "Chłopaki" od razu stwoerdzili że to wina zaworów (bez sprawdzania-PANIE MA PAN ZAWORY ROZREGULOWANE). Ale po regulacji zero efektu. I tak mnie z tym zostawili. Ja stawiam na mieszankę.
Ale musze sam jakoś wrócić do "fabrycznych" ustawień ssania i wolnychj obrotów co skopali mi w ASO.Jeżeli mieszanka jest odpowiednio ustawiona to auto PŁYNNIE wchodzi na obroty i schodzi z nich.
W miarę. Jak naciskam na pedał gazu to jeśłi silnik jest na wolnych obrotach przez ułamek sekundyu się przytka a potem wchodzi w obroty. Zauważyłem jeszcze jedną prawidłowość. Gdy na jakimkolwiek biegu jadę na wysokich obrotach i silnik zaczyna się dławić, zaczynam go jeszcze bardziej męczyć wiedząc że rezultatu nie uzyskam. Wtedy spuszczam lekko pedał gazu i lekko przyspiesza ale na mikrosekundę, ale jak docisne gaz ponownie to nabiera na sekundę mocy! Podejżewam ze jest to konsekwencją mechanizmu pompki przyspieszacza któa niezależnie od położenia przepustnicy w momencie naciskania gazu wtryskuje dawke paliwa bezpośrednio do gardzieli. I chyba tu leży pies pogrzebany. Mam źle ustawioną mieszankę (chyba za ubogą w paliwo). Choć w ASO mnie zbijaja z tropu twierdząc że jak zdejmą filtr powietrza to chodzi dobrze. Filtr wymieniłem na nowy, a po demontażu foltra faktycnzie wchdozi na obroty ale tylko na biegu jałowym.
I na koniec: śmiem twierdzić, że w ASO, do którego jeździsz, pracują niedokształceni "fachowcy".
Ssanie i wolne obroty wyregulować to jest żaden problem. To można samemu zrobić.Pytanie właściwe: Gdzie dokładnie wyregulowac dyszę wolnych obrotów i jak prawidłowo ustawić mechanizm ssania? A potem zajme się mieszanką by wreszcie mieć moc i być może samozapłon tym samy ustąpi?
Dopiero skład mieszanki na analizatorze najlepiej, ale i to wprawny mechanik na ucho zrobi -
tylko silnik musi płynnie pracować w całym zakresie obrotów.Sam skład mieszanki chyba zlece fachowcom.
-
Samozapłon...He. O ironio, ja mam ten sam problem u siebie. Zapłonu nigdy bym nie podejrzewał, bo jak kluczykiem odetnie się napięcie to nie ma siły by z niczego powstała iskra o jakiejkolwiek mocy! Zapomnijcie o świecach. One są odpowiedzialne za zapłon w czasie pracy i w przypadku źle działającego silnika należy się w nich doszukiwać przyczyn. Tico ma gaźnik pomimo iż zastosowano tam katalizator. Niestety wiąże się z tym bardzo duży jego stopień skomplikowania. Z mojego doświadczenia wiem, że źle wyregulowany lub uszkodzony gaźnik jest powodem samozapłonu. Przypomnijmy definicję samozapłonu! To samoczynny wybuch mieszanki pod wpływem ciśnienia w komorze spalania bez udziału iskry zapłonowej. Często mechanicy zbywając klienta wciskają kit że słabe paliwo. Być może czasem jest to porawda. Zgodziłbym się z tym jeśli dolewali by tam oleju napędowego który ma "z natury" taką właściwośc wybuchu pod ciśnieniem. Ale zaznaczam - pod bardzo wysokim ciśnieniem. Nie będąc fachowcem ale widząc co się dzieje podejżenia widzę tylko w zasilaniu silnika (czytaj: gaźnik). W miom tikolcu mam problemy z prawidłowym zasilaniem silnika. Traci mocy przy wysokich obrotach. Jak dodaję dużo gazu (pedał przyspieszacza), a jeżdżę na paliwie bo gazu nie posiadam, to auto słabnie w oczach i zaczyna sie dusić. Do tego był efekt samozapłonu. Był kilka razy w ASO i po ostatnim odbiorze samozapłon zniknął pomimo nieusunięcia usterki. Ale! Ale Skopali autoamtyczne ssanie i wolne obroty. Po prostu nie mam automatycznego ssania. Jak jest zimny i wolne obroty sa na krytycznym zakresie-prawie gaśnie. Jak zapytałem ASO gdzie podciągnąć obroty powiedzieli mi o kilku śrubkach których - nie znalazłem. Ale by jakoś jeździć podkręciłem linkę przyspieszacza od gazu. I tym samym samozapłon powrócił! Czyli.... Do gaźnika dostaje się większa ilość paliwa (inny skład mieszanki), choć wolne obroty są teraz na tym samym poziomie co w prawidłowo wyregulowanym gaźniku. Tego bym się uczepił. A przy okazji ktoś może wie gdzie i co mam zrobić by wyregulowac ssanie i wolne obroty nie wspominając o o słabnięciu?
-
zapłon,analiza spalin,czyszcenie; regulacja gażnikaWitam. Tak przy okazji czy ktoś z szanownych forumowiczów wie, gdzie można naprawić lub wyregulwoac gaźnik do mojego tikolca w okolicach Rybnika? Do dziś nie mogę sobie poradzić z tym problemem! ASO nie daje rady, każą wymienic gaźnik bo coś tam..... sami nie wiedzą co! <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Problem z forumcore-ML-697330-ML-
<br>Wątek został przeniesiony na kącik: Kącik komputerowy. Aktualnie możesz go znaleźć pod <a href="http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&Number=697330&page=0&view=collapsed&sb=5&o=&vc=1">TYM ADRESEM</a>. <BR>Przeniesiony przez: leo. Jeśli nie zgadzasz się z tą decyzją możesz napisać <a href="http://zlosniki.pl/sendprivate.php?Cat=&User=2718&Board=&Number=&what=addon&page=&view=&sb=&o=&fpart=&vc=">PRIV</a> do przenoszącego.
-
ŻarówkiTen wynalazek sobie odpuść...
Zgadzam się. Te malowanki jedynie świecą ale nie wiele oświetlają......
-
Czy ktos posiada: K. Trzeciak "Daewoo Tico - obsługa i naprawa" ???mała poprawka to nie gazeta PRAWNA a gazeta PODATKOWA
Tak zauważyłem, ale skozystałem z ich własnego mechanizmu zadawania pytań na przeglądarce więc powinno do nich to rafić. W razie czego zapisałem kopie tego pisemka do pliku jakby co.....
POzdrawiam -
ŻarówkiA ja nie miałem okazji naocznie sprawdzić ich działania. Jestem zwolennikiem profesjonalnych odbłyśników. Róznice pomiędzy std (markowymi) a +30% lub +50% sa niezauważalne. Klasyczna firmowa ma 1300lm podczas gdy te +50% maja 1350lm. Inni porducenci piszą 1500lm i odpowiedznio 1550lm. Jak widać każdy pisze inaczej. Różnica niewielka. Samo kupowanie żarówki philipsa osrama tungsrama już świadczy o samym urzytkowniku iz nie szczędzi srodków na bezpieczeństwo i komfort wybierając markę co też przekłada się na jakość. Ale porównywałem tę sama żarówkę w różnych samochodach (czytaj różnych kloszach z odbłyśnikiem) i wynik powinien uświadomić wszytskich. To nie żrówka swieci (choc wiadomo że nie do końca) lecz cąłe światło odbija się od odbłyśnika i poprzez szkło reflektora oświetla nam drogę! Mam tego samego rocznika Tico i od rodziców Astrę F (classic) Taki zwyklak na H4. Jakość światła przytłaczas z Opla porównując go z Tico!!!!!!!!!!!! Nie ma co porównywać. Tafla jest równomierna, jasna, czysta i szklista na asfalcie i nie tylko. Tico ma nierówne, poszarpane i słabe światło i którkim zasięgu choc ustawienia koretkorów były te same. Na końcu zasiegu ilośc światła była miażdżaco słaba w tikolcu. Dlateog czekam z utęsknieniem za Cleary Indiego. Moze one pomogą bezpiecznie jeździć? Kto dał homologacje fabrycznym reflektorom?
-
Czy ktos posiada: K. Trzeciak "Daewoo Tico - obsługa i naprawa" ???Stosowne pismo już poszybowało do redakcji...
Zobaczymy co z tym zrobią.....
Tymczasem nie zamartwiając się tym! Niech życie toczy się dalej <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cmok1.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/serce.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/foto.gif" alt="" /> -
Czy ktos posiada: K. Trzeciak "Daewoo Tico - obsługa i naprawa" ???Nie jestem prawininiem, ale życie zmusza mnie do tego. Pracuję w serwisie i męczą mnie nasze prawa. Polska jest wielką porażka pod tym względem. Właśnie pisze do tej gazety i chyba wyślę pozew ale złoże stosowne pismo do rzecznika. Nie chodzi mi tu o swoje ambicje iż chcę coś udowodnić. Probl;em jest w tym iż takie autorytatywne czasowpisam jak Gaeta prwana podaje sowje nie do końca przemyslane interpretacje które każdy czytelnik czując iz robi dobrze kseruje lub piraci czyjeś własnosci. Czytlenik musi byc swiadomy sowich praw i swoich obowiązków a gazeta powinna mu w tym pomóc bo mało kto zna z praktyki Polskie prawa! Sam widziałem jak urzędnik skarbowy odpisując na oficjalne pismo jakiegos podatnika czyta ksiażkę pdt.:" Interpretacje przepisów". Nasi ustawodawcy nie potrafią pisać prawa. taka jest prawda.
-
Czy ktos posiada: K. Trzeciak "Daewoo Tico - obsługa i naprawa" ???Nie zgadzam się z tą wersją. Popełniono tu tzw czeski bład. Można kserować lub kopiowac np. ksiazkę czy też utwór na własny użytek można go dowolnie użytkowac (choc przez pewien czas nawet i tego nie było wolno). Al e z chwila gdy pozyczamy ( co jest niedopuszczalne) lub odsprzedajemy własnosc intelektualną musimy też zniszczyć lub oddać wraz z oryginałem wszystkie kopie i ksera. W momencie gdy książka lub utwór w wersji oryginalnej posiada inna osoba domniema się, iz to on staje się, na dzień posiadania, prawnym urzytkownikiem (właścicielem jest dalej autor) oryginału i kopii. Wszystkie konpie moga być urzytkowane w ramach tzw "jednego gospodarstwa domowego".
Co za łoś pisał publicznie takie bzdety. Najgorsze jest to iż każdy interpretuje przepisy na swój sposób!!! Zreszta jedni jak i dródzy (właściciel praw jak i "end user").
Co to za gazeta, i jaki jest mail do redaktora? -
Co byście zrobili ?Moi rodzice mają samochodzik Opla Astrę. Jeżdżą nim raz w niedzielę... wiadomo. DO proacy Ojciej jeździ Incą (bodowlaniec) Tylko "dzieki" mnie udało się od nowości nabić 50tys. km. Jak co roku jeżdżę nim w maju na płatne przeglądy stanu technicznego (nie mylić z przeglądami ustawowymi). I wszytsko było ok. Jakieś drobnice. Wymianki oleju etc. 2 tygodnie temu ojciec pojewchał na przegląd ustawowy i diagnosta stwierdził iż tylny układ hamulcowy jest godny porzałowania. Różnica w hamowaniu siega po trzykroć. Zdziwiłem się... Wziąłem autko od rodziców (bo sami nie mają czasu w ciagu dnia) i grzecznie zaiwozłem do Opla w Rybniku (Fijałkowski). I później dowiaduję się że pół układu hamulcowego jest do wymiany. Główna przyczyna..rozciekł się sie cylinderek i płyn wyciekał smarując okładziny przez co słabo hamował. Potem rozebrali drugie tylne koło i tez trzeba cylinderek wymienić bo się zacina. POo drodze (jak w tico) ponoć do wymiany reduktor hamowania tylnych kół. Nagle stwierdzili iż przednie klocki są już na wykończeniu i na dodatek rozklejają się okładziny od podstawy klocków. Suma..po "rabatach"...ponad 1200zł. Sam jużnie wiem co mam myśleć. Przeglądy to średnio 600zł. Powiem szczerze sa chyba g..no warte. Jedne wielkie robienie kasy! Planuję napisać do General Motors (włsąsciciela Opla i innych marek). Autko ma już ponad 5 latek. od przeglądu do owego feralnego dnia przejechał ani 1000km!!!!!!!
-
Przednie i tylne lampy "CRYSTAL"też byłbym chętny na komplecik i to nie jeden, a ze 3.... normalnie rewelka.....!!!!!
Czyli 3 komplety przednich CRYSTAL, a tylnych 2 komplety w wersji Lexus.Hej, niestety sprzedałem moje białe Tico i jeden komplecik przednich mi juz nie jest potrzebny. Ale komplecik dwóch przednich i tylnich dalej aktualny!!!!!!!!
-
Przednie i tylne lampy "CRYSTAL"Czyżby wspominane przeze mnie pięć latek?
Czekamy czekamy...I tak chylę czoła Indiemu za to iż podjął się tej całej operacji nie dość, ze skomplilowanej logistycznie to i finansowo.
-
Czy ktos posiada: K. Trzeciak "Daewoo Tico - obsługa i naprawa" ???Nawiązując do całokształtu informuję iż kserowanie jak i udoistępnianie w częsci lub całości treści publikacji jest łamaniem prawa autorskiego (po porstu czyjejś pracy), dotyczy to również tzw "ftp dla zarejestrowanych forumowiczów". To jest przestępstwo które po zgłoszeniu ZAWSZE kończy się wyrokiem skazującym. Jedynie organa wykonawcze mogą zastosować później kary w zawieszeniu. Takie jest prawo. Jeżeli się to komuś podoba czy nie to jego indywidualna sprawa. I nie chodzi tu o to że ten ktoś (właścicel praw) nic nie traci jeśli ktoś sobie tak ot skseruje książkę...wiele tego słyszałem przy piraceniu programów. Sami sobie jesteśmy winni zresztą. Weźmy np windowsa. gdyby wszyscy kupowali program(y) ktore sa im potrzebne i jest ich na to stac, to rynek oprogramowania inaczej by wyglądał i monopoliści nie byl;i by dziś monopolistami którzy staruja rynkiem. "Oni" jeśłi tego by naprawdę chcieli, to ilośc "złamanych programów" była by znikoma. Mając do dyspozycji takie instytucje ja prokuratorów, policje i BSA w dzisiejszych czasach tylko ich chęć stoi na przeszkodzie w łapaniu piratów.
Dobra, ale się rozpisałem. Moze to kogoś zdenerwować, wierzę, bo i mnie też by to wkurzyło, ale takie są realia.............moze już nic nie piszę? -
Czy da się założyć tarcze do tyłu w tico?Ach te bębny całe południe z głowy.
Ja od dłuuuższego czasu mam z nimi problem. Gdy na dłużej zostawie na ręcznym to okładziny dosłownie przyklejają się do bębna. Musze huśtań furką by puściły najpierw jedna a potem druga. Zanim puszczą to trzymają jakby były przyspawane. Do dziś (6 miesięcy) prawie nie używam ręcznego. Na mechanice się znam jak na dzwonkach gazowcyh.... Jednak faktycznie to pięte achillesowa tego modelu Daewoo.
-
Przednie i tylne lampy "CRYSTAL"Też mi coś w nim nie pasowało Taki dostałem plik od firmy z Chin. Zapytam czemu dokument został
podrobionyHm... A już się cieszyłem. A tak na dorba sprawę czy warto? Może. Zresztą każdy produkt jeśli ma homologacje to ma jej numeracje wybitą na obudowie. Ale od... nieprzybytku głowa nie boli...
Tak na marginesie nie mogę się doczekać kiedy moja furka będzie miec nowe "ślepia".... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />