IC jest za bardzo skrecony jak na moj gust
nie widac gdzie konczy sie maska
blacha maski wyglada jakby byla jedna caloscia z lampami(zrob ciemniejsza kreske na krawedzi miedzy maska i lampa
poza tym bardzo mi sie podoba zwlaszcza malowanie
IC jest za bardzo skrecony jak na moj gust
nie widac gdzie konczy sie maska
blacha maski wyglada jakby byla jedna caloscia z lampami(zrob ciemniejsza kreske na krawedzi miedzy maska i lampa
poza tym bardzo mi sie podoba zwlaszcza malowanie
nie wiem czy odejde na stale....to zalezy od was czy
mnie zablokujecie.....ale postanowilem moją
ostatnia prace( w 40 minut) prosze o ostatnia
ocene.....
naloz cienie na siatex
ustaw IC do pionu
i ... dlaczego ten pojazd stoi skoro mu sie kolka kreca i gdzie jest kierowca
ps.
proponuje zabawe z wiekszymi zdjeciami
a mi ostatni notorycznie wychodz 6,4 - 6,6 (lubie depnac) a jezdze codziennie ok 140 - 160 km
Po malych przerobkach:
pozwol ze sie przyczepie do przodu tego autka:
-poza tym jedna rzecz tylko - jakosc zdjecia
powiem tak:
podoba mi się karbon
są ślady po usówaniu klamki i rejestracji
wydaje mi się że dół przedniego zderzaka
nie pasuje stylistycznie do wlotów
sorki ale ja zadnych sladow po usuwaniu nie widze (moze cos precyzyjniej)
a co do ksztaltu zderzaków i progu no coz to sa pierwsze wykonany przezemnie w 100% dodatki (nie kopiowane)
Tylna fela zle wstawiona...
Carbon jakis dziwny...
Fele komprecha...
co do felgi to sie zgadzam (nie zauwazylem wczesniej)
napisz co ci sie nie podoba w carbonie
ja zadnej komprechy nie widze (a powiekszyles zdjecie do pelnych rozmiarow?)
Ja sie nie czepiam tylko chce wiedziec co sie nie podoba zeby moc to poprawic.
a co zrobic zeby takie nie byly
poczytaj TU
a poza tym:
-straczna wszedzie poza maska
-nie podobaja mi sie lusterka (niestarannie zrobione)
-zderzak z prawej przy kole jest kanciasty a z lewej zaokraglony
Ten Accord wyszedl ci dosc... sztucznie. PO pierwsze
karbon, po drugie wloty, a po trzecie samochod jest
ze zlej perspektywy co do zdjecia na ktore go
wkleiles
powiedz mi tylko co ci nie pasuje w karbonie (bo z reszta sie zgadzam)
a ja mam w związku z tym pytanko:
nierówna praca silnika, "przygasanie" świateł i
chwilowe przygasanie radia. czy to może byc powodem
Regulatora napięcia lub może uciekającego prądu z
"przebitych" przewodów WN?
ja bym stawial na kable WN zwlaszcza ze silnik jak piszesz pracuje nierowno
hmmm...
http://img308.imageshack.us/my.php?image=autokopia3gh.jpg
-siatex troche za plaski
-cos mi sie nie podoba w tym IC
-prog plaski i nie odbija asfaltu mimio ze na calym boku jest odbicie
-podswietlenie jakies takie nie natruralne
.... ale chyba łatwiejsze niż wymiana RN
moze troszeczke <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dla pewności trzeba było zmierzyć na zacisku
alternatora, bo w ten sposób można było wykluczyć
gorsze styki na połączeniu alternator - akumulator.
a prubowales kiedys sie tam dostac?
bo to naprawde nie jest latwe
A jakie miałeś? i gdzie mierzone - na aku czy
alternatorze? no i jakie masz teraz?
mierzone na aku i bylo (przywlaczonych swiatlach) 13,1
a jakie jest teraz to napisze jutro bo bede mierzyl dopiero dzis wieczorem
Wszystko Ok ale miło by było wiedzieć jakie były
przyczyny i objawy, dla których musiałeś wymieniać
ten regulator?
Za niskie napiecie ladowania co przowadzi do rozladowywania sie akumulatorka
Wczoraj wziolem sie za wymiane regulatora napiecia (RN), a teraz napisze co z tego wyszlo. (nie mialem ze soba aparatu wiec bedzie bez fotek) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Pierwsza rzecza jaka mnie zaskoczyla byla cena 99pln wynika ona z tego ze RN w naszych bolidach jes zintegrowany z trzymaczem szczotek (w komplecie z nowymi szczotkami), dobra ale jak trzeba to trzeba i wylozylem kase.
Co jest potrzebne przy wymianie:
Napisze jak ja to robilem choc prawdopodobnie nie jest to do konca prawidlowy sposob, ale nie jestem ani mechanikem ani elektrykiem samochodowym.
Zaczynamy od odlaczenia akumulatora (KONIECZNIE) ja tego na poczatku nie zrobilem i mialem male przygody (na szczescie niegrozne). Zeby wymienic RN musimy najpierw odkrecic alternator, trzyma sie on na trzech srubach (12) jedna od gory (to ta za pomoca ktorej reguluje sie naciag paska klinowego) i dwoch od dolu (tez 12) ustawionych prostopadle do kierunku jazdy. Jak juz odkrecimy powyzsze sruby zdejmujemy pasek klinowy i odlaczamy kabelki od alternatora. Kable znajduja sie po przeciwnej stronie niz kolo paska klinowego. Pierwszy kabelek ktorym sie zajmiemy to ten pod gumowwa "fajka" odginamy ja i pod spodem widac nakretke ktora trzeba odkrecic (10) pod nia jest podkladka sprezynujaca. Nastepnie odlaczamy plastikowa kostke (2 kabelki) w tym celu potrzebny bedzie plaski srubowkret trzeba go wsunac w dolna czesc kostki i odblokowac zaczep na ktorym sie trzma nasza nieszczesna kostka (oj mialem z tym zabawe). Teraz przyszla pora na zdjecie alternatora z mocowania (poruszac nim gora-dol a powinien sie zsunac). No i przyszla pora na najwieksze zdziwienie wieczoru nie da rady wyjac alternatora z komory silnika. Moze to problem tylko moj albo jest na to jakis specjalny sposob ale ja go nie znam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dobra ale mamy rozkrecony bolid a czas ucieka wiec jedziemy dalej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Trzeba ustawic alternator tak zeby byl zwrocony do dolu strona gdzie byly podlaczone kabelki (wiem wiem ciasno jest). Widzimy teraz pokrywke ktora trzeba zdjac, ale nie tak od razu najpierw trzeba odkrecic srubeczke (srub. krzyzakowy) - jest chyba widoczna tylko jedna taka. nastepnie nakretke (10) ta na srubie do ktorej byl przymocowany pierwszy kabelek i ostatnia srubeczka to taka na mniej-wiecej na sroku pokrywki (7). Jak juz mamy to za za soba zdejmujemy pokrywke i odkrecamy srubeczke (znowu 7) ktora trzyma RN. Odginamy RN w dol i z prawej jego strony widzimy, ze jest on przylutowany (oj zdiwilem sie tu po raz kolejny), ale co to dla nas mamy przeciez lutownice i za jej pomoca odlutowujemy RN od alternatora i do smieci starego dziada. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> biezemy nowy i przykrecamy go na miejsce starego zwracajac uwage zeby blaszki ktore maja byc ze soba zlutowane dotykaly sie. Lutujemy i skladamy wszystko do gromadki. Zakladamy alternator na swoje miejsce, wkrecamy sruby trzymajace go od dolu (ale nie do konca), podlaczamy kabelki, zakladamy pasek klinowy, wkrecamy srube trzymajaca alternator od gory, napinamy pasek, dokrecamy sruby od dolu i zastanawiamy sie co nam do lba strzelilo zeby sie za to brac samemu zamiast oddac tikusia do mechaniora.
Na koniec dodam ze w trakcie roboty ani przed nia nie mialem zadnych materialow dotyczacych wymiany RN w tikusiu i robilem to po raz pierwszy.
Za wszelkie bledy przepraszam ale nie chce mi sie tego czytac i ich szukac.
MILEJ ZABAWY
Edit moderatora: no, to ja poprawiłem za Ciebie przynajmniej tytuł wątku - bo przy poprzednim tytule nikt by go w przyszłości nie znalazł... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dzieki, w wolnej chwili dopracuje jeszcze pracke
dopracuj jeszcze cien pod samochodem