Witam.
Mam Tikusia od niecałego miesiąca i zdążyłem dokonać paru przeróbek, którymi oczywiście musze się pochwalić. <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Na pierwszy ogień poszły oczywiście nieszczęsne światła. Po przejrzeniu tego forum wybrałem metodę z przekaźnikami. Brzęczyki nie odpowiadały mi gdyż nie były w pełni automatyczne. Przekaźniki przyniósł mi kolega pracujący na szrocie(dobrze mieć takiego kolegę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ), pochodzą z poloneza i maja oznaczenie 541. Sterowanie do przekaźników podłączyłem z zapalniczki. Rozwiązanie to jest idealne, nie trzeba wcale myśleć o światłach. Cały czas są włączone. Akumulator nie jest obciążany w czasie rozruchu gdyż na kablu lecącym do zapalniczki nie ma w tym momencie prądu i światła gasną na czas rozruchu.
Druga przeróbka to dołożona kieszeń w drzwiach pasażera. Oczywiście znów kolega ze szrotu załatwił mi kieszeń, tą która jest po stronie kierowcy. Przyczepiłem i teraz mam po obu stronach.
Z przeróbek to na razie wszystko, w planach mam światło w bagażniku i schowku. Musze też przerobić tylną półkę, gdyż wygięła się pod ciężarem głośników. Chciał bym też przerobić zegary tzn. dodać parę kontrolek ale to raczej w dalszej przyszłości.
Dokonałem też naprawy, która z tego co zauważyłem trapi wszystkich właścicieli tikusiów a mianowicie oświetlenia tablicy rejestracyjnej i światło przeciwmgielne.
To wszystko, jak ktoś ma pytania to chętnie podzielę się doświadczeniami.