No i operacja się udała, pacjent przeżył.
W Suzince (pojemność 1.3, rocznik 1993) miałem przełącznik z dwiema wtyczkami.
Nowy przełącznik (kupiłem na Allegro, rocznik nie do stwierdzenia) miał trzy.
Po zdjęciu przełącznika z kierownicy i porównaniu obu "od tyłu", okazało się, że nowy i stary są identyczne jeśli chodzi o kolorki kabelków i miejsca ich przylutowania przy przełączniku. Czyli wychodziło, że jedyne co zmienili to ilość wtyczek na końcu.
Zatem lutownica w dłoń i już po 30 minutach i ok. 21 akcjach typu "odlutowanie przewodu o zadanym kolorku z nowego przełącznika - przylutowanie na to miejsce przewodu o zadanym kolorku ze starego kabla" miałem nowy przełącznik z przylutowanym starym kablem.
Potem nastąpiła chwila prawdy - po podłączeniu wszystko działa gites.
To tyle. Teraz jestem znowu szczęśliwym posiadaczem w pełni działającego przełącznika świateł/kierunkowskazów/wycieraczek. <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
Pozdrawiam
Adam.