Dziewczyno, zejdz na ziemie
Faktycznie, chyba ze mnie idealistka... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Dziewczyno, zejdz na ziemie
Faktycznie, chyba ze mnie idealistka... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Dzięki, Hirek.
Właśnie tego się obawiałam...
Wygląda na to,że trafić na dobry zakład graniczy z cudem...
Jak na razie lipa jest. Matiz jest na wtrysku, jest kilka wersji gazu do niego, nikt nie chce się podjąć założenia instalacji tańszej, z jakimiś tam gwizdkami (nie wiem, nie znam się jeszcze), bez podania konkretnej przyczyny...przypuszczam,że przyczyna jest taka,że gdy słyszą, lub widzą prześliczna dwudziestoletnią dziewczynę, tak czują się osłabieni,że ich zatyka, albo chcą mi wcisnąć droższą instalację, bo przecież się nie znam...
Ja przecież nie chcę dużo...
Chcę tylko jakiegoś warsztatu, gdzie panowie będą mili, zrobią co do nich należy, wytłumaczą mi o co chodzi i już...
Ale chyba za dużo wymagam...
Namiary na komoreczke...
Hahaha, ja ci dam namiar na komóreczkę, a mąż cię zestrzeli w drodze do Gdańska <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Chłopaki, zasmucacie mnie...naprawdę nie znacie godnego polecenia gazownika w Trójmieście...?
Póki com, szukałam na własną rękę, ale jakoś żadnemu dobrze z oczu nie patrzy...
Leo, ty szubrawcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To taki do nieczego ten mój matiz?
Buuuu...
Już się z nim uczuciowo związałam po przyjechaniu z Wawy do Gdańska...taki jest <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
Owszem, to nie szczyt techniki,ale jest miły...
Do tikacza mam słabość, chociaż powoli się starzeje chłopak...
Ale jak przeżył moją naukę jazdy, to wiele przeżyje.
Póki co orientujemy się w gazownikach. Wit, dzięki za namiar, zadzwonię, popytam o wszystko.
Voytass, lubisz mnie?