Witam.
Autko nie jest moje tylko mojej drugiej połówki.
Problem jest następujący. Od paru dni odkąd codziennie pada deszcz auto rano nie chce odpalać. Kręci rozrusznikiem i nic. Największy problem jest rano gdy postoi całą noc na dworze. Dodam iż na pych odpala. Gdy silnik się nagrzeje to przy ponownej chęci uruchomienia auto odpala na ciepłym silniku bez żadnych problemów. Gdy na dworze pada albo jest wilgotno i postoi kilka godzin to przy kolejnej próbie uruchomienia pokręci jakiś czas rozrusznikiem ale przy trzeciej czwartej próbie 'pomęczenia' tymże rozrusznikiem odpali. Następnego dnia rano.. kaplica jak dnia poprzedniego.
Tu moje pytanie ponieważ jestem zielony w temacie co to może być i za co się zabrać. Świece, kable i filtry były wymienione dokładnie w zeszłym roku. Akumulator jest nowy (zresztą na innych akumulatorach zachowuje się tak samo)
Auto to Suzuki Swift 1.3 rocznik 95 (wtrysk) wersja na stany (Geo Metro)
Mam jeszcze jedno pytanie na dole jest zdjęcie silnika i czy ktoś kto ogarnia temat może mi powiedzieć czy jest to taki sam silnik jak z wersji europejskiej?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.