Co do cen i wykonania zgadzam sie w 100%.
Co do znalezienia jakiegoś uszkodzenia wielka dwuja. Brak totalny asertywności.
(Może teraz nadeszły takie czasy że nikt nie szuka przyczyny tylko chce wymieniać odrazu pół samochodu, które i tak nie pomaga i jeszcze brać za to kase)
Pozdrowienia.

SKODA SERWIS
Wieliczka
ul. Piłsudzkiego 67
tel. 278-52-09
Jesli chodzi o ceny usług to bezkonkurencyjny serwis
Jeśli chodzi o wykonanie, to mnie bardzo odpowiada solidność, porządek i punktualność.
Gościu zrobił wszystko co trzeba było i w takim czasie jaki zaplanował.
Wymieniałem u niego rozrząd i po 3h mogłem odebrać autko.
Cena wymiany 100pln podczas gdy w Krakowie liczą sobie 120 - 150.
Pytałem się też o cenę wypoziomowania tuleji, to liczy sobie 320, podczas gdy w krakowskich
warsztatach koszt takiej operacji to 400 - 500.

Witajcie!!!
Wielkie dzięki za pomoc. Fajne pomysły i rozwiazania. Zaraz coś z tego wybiore i zastosuje.
Pozdrowienia. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

Witam!!!.
MIałem wczoraj przygodę, którą sam sprowokowałem. A mianowicie wyłaczyłem samochód i poszłem coś załatwić na 2h i zostawiłe włączone światła mijania w mojej favoritce (było akurat słońce i nic nie było widać że są włączone, jestem zwolennkiem jazdy z włączonymi światłami) <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. A poniważ nie ma tam żadnej sygnalizacji tego faktu to przy dość niskiej temperaturze akumulator zdechł <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />. Dobrze że znalazł sie gościu z kablami i pomógł mi odpalić (wielkie dla niego dzieki <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />). A teraz małe pytanko jak zrobić żeby światła mijania wyłączały sie wraz ze stacyjka lub jakiś patent na sygnalizacje włączonych świateł mijania przy wyłączonej stacyjce. W każdym samochodzie jakim jeździłem taka nie skompikowana funkcja istnieja.
Pozdrowienia <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

Witam robiłem te sama operacje co zywiec515. Licznik naprawaiłem. Poprzedni właściciel też go zdajsie naprawiał i tak go naprawił że sie blokował co spowodowało zjechanie pierwszej zebatki. Po jej wymianie działało ok. Predkościomierz pokazywał dobrze predkość, tylko wskazówka sie wachała. Wiec zaczołem kombinować (niepotrzebnie). Myślałem że spreżyna była luźna bo jak składałem licznik to mi niestety wskazówka uciekła (niepotrzebie odkreciłem tylna cześć jak sie później okazało) i chciałem ja troszke podciagnać i przesadziłem. Teraz już nic nie wiem. Wskazówka sie wogule nie podnosi (podnosi sie po przekroczeniu 100km) przesadziłęm z ta sprezyna i nie wiem co mam teraz zrobić czy pozostaje mi tylko kupno nowego bo jazda na obrotomierzu i na głosie silnika to troche trudne.
Pozdrawiam.