Witam.
Mam skode favorit z roku 1991 i ostatnio jak sie cieplej zrobilo zauwazylem dziwne zjawsiko jakie sie dzieje.
Po zapaleniu wskaznik temperatury wskazuje jakas niska wartosc (co jest logiczne skoro silnik jest praktycznie zimny), po chwili pracy temperatura silnika rosnie (co jest rowniez logiczne).
Dziwne rzeczy z wskazywana cieplota silnika dzieja sie w momencie lekkiego przekroczenia polowy zakresu (tzn jak wskazowka przejdzie temperature optymalna oznaczona tym uskokiem bialego koloru). Jezeli troszke bardziej zyluje samochod lub jest troche bardziej dociazony to temperatura wzrosnie troche poza polowe tej skali (co mnie tez niedziwi), ale dziwi mnie fakt ze jak wlacze swiatla to wskazowka podskakuje (ze niby wzrosla temperatura silnika), wylacze na chwile spowrotem swiatla a wskazowka opada do poprzedniej wartosci. Sytuacja ta jest tymbardziej dziwna ze np. jak wlacze wycieraczki na funkcje czasowego zalaczania (tzn jak sie zlaczaja co jakis tam czas) to wskazowka w chwili zalaczenia automatu podskakuje do gory w chwili wylaczenia opada (i tak caly czas jazdy na wycieraczkach).
Sytuacja jest dziwna bo jak mam wlaczone swiatla i wlaczone wycieraczki naraz to wskazowka jest juz niemal pod czerwonym polem - co mnie baaardzo stresuje, bo obawiam sie ze sie zachwile rozleci (tzn wyrwie mi korek albo cos i sie auto rokraczy na strodku drogi np w korku w miescie). Smiesznie to tez czasami wyglada bo wentylator gdy sie zalaczy na chlodnicy to widac taka swoista "walke" tzn wskazowka skacze gora dol.
Jadac w korku temperatura silnika tez nieraz wzrasta pod czerwone pole (a dodatkowe obciazenia w postaci swiatel czy wycieraczek nie sa zalaczone), wiec generalnie dziwne to jest (choc to latwiej mi zrozumiec ze w korku sie nagrzewa w sloneczny dzien - tyle ze wentylator sie zalacza i wydaje sie ze jest on nieskuteczny bo temperatura przy jego pracy powinna raczej szybko opasc a tu ona dalej rosnie tyle ze wolniej).
Jakby ktos wiedzial o co w tym chodzi to prosze o jakies wyjasnienia (bo jak narazie wslaznik temperatury silnika w moim aucie moze uchodzic raczej za amperomiez niz za wskaznik cieploty).
Domyslam sie ze opinie beda typu - wymien ten czujnik... ale czy aby napewno to on (za jego niewinnoscia przemawia fakt ze jaki wplyw na jego wskazania ma poziom obciazenia energetycznego auta?). Niektorzy sugerowali ze moze wystepowac gdzies jakies zwarcie czy cos z instalacja (ale wtedy raczej bezpieczniki powinny "przemowic" - tzn powinny sie upalic).
Za jakies info z gory dzieki
Pozdrawiam Owca