Nie jest wykluczone, że to może być maglownica. Brałem to pod uwagę od samego początku ale jeśli tak to co może być konkretnie przyczyną, że ciężko chodzi?
Napisałem, że coraz trudniej kręcić kierownicą w celu dokonania skrętu np na parkingu podczas postoju ale odczuwam raczej opór zawieszenia niż samej maglownicy. Właśnie niepokoją mnie owe tajemnicze sworznie, o których tu, na forum, była mowa. Jak zrozumiałem są one elementem wahacza. Martwię się bo wymiana obu to chyba niemały wydatek.