Witam!
Dawno mnie nie bylo ale se cos napisze bo co mi tam... a
raczej zacytuje:
witam , dzisiaj podczas zimowego upalania zauważyłem
bardzo niemiłą przypadłość , gdy idę bokiem w prawo
i kontruje w lewo to coś strasznie puka w
zawieszeniu z przodu , szczególnie jest to
słyszalne jak pokona się zakręt wcześniej łamiąc
samochód przeciwskrętem , jak zarzuci się gazem to
efekt jest troszkę słabszy
Podoba mi sie to, ciekawe czy po zlamaniu auta, tym
przeciwskretem, mozna nim dalej jezdzic i przede
wszystkim co to za narzedzie

<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> coś mi to znawców z jakiegoś form BIJEMDABLJU przypomina <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Napewno po przeciwskręcie przed zakrętem w kontrze po dodaniu gazu w wyniku ujęcia do zaprzywprzeciwskręcie może coś zapukać a to pewnie trzeba się w czoło puknąc.....ech Markus ty tego nie wiesz , miszcz boków w pełnej dwói na odcięciu

Zrobiłem przegląd zapasów i okazało się, że nie mam już
żadnych opon do upalania. Jakby komuś zalegały
jakieś 13 to chetnie przyjmę bo sezon upalania
trzeba rozpocząć....

a ja mam jeden kołpak 13 " .....wchodzisz w temat ??

... tylko jeżdzić trzeba umić a my się umiemy tylko lansować
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />

maielm sie wybarc z foto i popstrykac troche

ale jakos cicho bylo bo nic nie slyszalem, albo tak
mocno spalem

zreszta co by nie bylo, to juz nie te samy kjs, to nie
to samo monte co jakies 8 lat temu

gdzie na monte byla grochóweczke w przerwie, dwa
kierunki trasy, ss na bemowie wieczorem

to byly czasy, az sie lezka w oku kreci

święte słowa , grochówka na poligonie w Górze Kalwarii , nawaleni żołnierze , pełna lista ( a nie około 70 ) , 50 maluchów , Grigoriew w Audi Quattro , Kalitowicz A - grupową Celicą ,

a mont ejuz bylo, chyba cos przespalem

<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> brawo
pewnie się teraz szykujesz na sylwstra 2006/2007
zmień dilera bo kiepski towar sprzedaje

pozdro

... za kółkiem

PIEKNE , WSPANIAłE , CUDOWNE , GENIALNE
NA TYM SIę WYCHOWAłEM <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Mówi się dryftującego. Przez y kolego a nie i. A swoją
drogą dryft to spoko dyscyplina a nie jakieś tam
KJSy

a spamer dobrze napisałem <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Ktoś był / startował? Jakieś BMW jechało czy same
rupiecie??

Mówię ci same rupiecie......
Generalnie im mocniejsze samochody tym gorzej jeżdżą. Normalnie z Dąbrolem doszliśmy do wniosku że to się Rajd Żubrów robi <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />.
Ale na próbie u Markusa i Żoża mozna było zobaczyć e30 touringa ostro driftującego i nawet dobry czas miał <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />

Jak co roku - dzisiaj widzimy się na karowej.
Dla przypomnienia
http://autoklub.pl/14520,hotnews.html?AKSID=af61d7a9eecf5b2ffc1671ef0dd78e6e

Jakbym nie miał grypy .......

Wspomnijcie też od Mesla <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />

jak w domowych warunkach sprawdzic i najlepiej jak sie
da wywarzyc autko

Nie mam pojęcia jak ci się uda założyć samochód na maszynę do wywarzania <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />

witam, wybieram sie po auto i chcialbym zasiegnac
informacji: gdzie moge kupic tester lakieru? (np,
Poznań)

Dzieki i pozdrawiam

PS: Allegro odpada- jade w niedziele, a z P-nia nie ma
ofert.

Dobre oko powie wiecej niż najlepszy tester lakieru ( gwarantuje ) a skoro takowego nie posiadasz to odwiedź parę sklepów motoryzacyjnych , moze jakieś Norato ( nie mam pojęcia czy są w Poznianiu ). <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

W sumie to ja chcę załatwić sprawę bezgotówkowo, bo
wydaje mi się że najmniej problemów z tym będzie,
ale nie wiem czemu i tak muszę czekać na ich
rzeczoznawcę (który będzie dopiero w środę) a i tak
na pewno w ASO krzykną swoją cenę. Ciekawe czy
wtedy ubezpieczalnia nie wpadnie na pomysł żeby
dopłacić do naprawy skoro rzeczoznawca ocenił
szkody na mniejsze niż chcą w aso Po ocenie
rzeczoznawcy będę musiał podpisać jakiś papier że
się zgadzam z oceną czy coś w tym stylu? No i jak
jest z tym autem zastępczym? dotyczy tylko
działalności gospodarczej czy mogę się tłumaczyć że
np dojeżdżam do pracy samochodem?

Zastepczy dotyczy tylko działalności.
Generalnie jest tak , że skoro warsztat zgodził się naprawić Twój samochód bezgotówkowo to piszesz na nich ( warsztat ) upoważnienie do odbioru odszkodowania i niczym się nie przejmujesz. Warsztat sam rozlicza się z ubezpieczalnią a Ty masz naprawiony samochód. <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

Witajcie
Mam pytanie do klubowiczów bardziej doświadczonych
likwidacji szkód - niestety miałem dczwon, sprawca
wymusił pierwszeństwo, jako że nie chciał się
przyznać, zawołałem policję. Funkcjonariusze
orzekli jego winę i ukarali faceta mandatem, a mnie
dali dane jego ubezpieczalni (HDI samopomoc).
Uszkodzony jest błotnik, zderzak górny i dolny,
lampa z kloszem włącznie, no i pokrywa silnika.
Chciałbym to załatwić bezgotówkowo, jako że nie mam
na wyłożenie na naprawę ze swojej kieszeni, no i
przychodzi mi do głowy ASO w Bielsku Białej. W ASO
stwierdzili że nie ma problemu, muszę tylko napisać
pełnomocnicwo czy cuś, no ale w ubezpieczalni
zaczęli kręcic nosem że stare auto (1991 rok), że
amortyzacja części itp. Czy mogą się wykręcać
skoro nie mają podpisanych umów z żadnymi
warsztatami jeśli chodzi o rozliczenia
bezgotówkowe? Jak wygląda procedura w wypadkach
takich rozliczeń i na co uważać ?
Z góry dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam
KLAMOT

Zajmuję się zawodowo likwidacją szkód bo we flocie w firmie mamy 1500 aut a szkód jest około 1000 rocznie i powiem Ci , że nieważne czy to jest HDI czy PZU to nie robia Ci łaski.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak amortyzacja przy szkodzie z OC sprawcy , po drugie jak składasz fakturę to bez dyskusji mają Ci wypłacić 100 % z faktury. Z czego to wynika ? Mianowicie z tego , ze to sprawca kolizji (wypadku) a nie ty zawierał z nimi ubezpieczenie i to on a nie ty zgadzałeś się na ich warunki. Więc to on ( sprawca )może się zgadzać na ich wyceny i kalkulacje. Oczywiste jest to , że próbują kombinować bo to są ich pieniądze i to jest całkowicie zrozumiałe. Idź do likwidatora i powiedz , że warunki to oni mogą stawiać swojemu klientowi a nie tobie poszkodowanemu. Jeżeli to za mało to napisz krótkie pisemko w tym temacie.

KOLEDZY , NIE PEKAJCIE PRZED UBEZPIECZALNIAMI.

Reasumując - mają Ci bezdyskusyjnie zapłacić całość za fakturę a jeżeli udowodnisz , że samochód był Ci niezbedny do pracy to jeszcze zapłacą za zastepczy ( dotyczy tylko działalności gospodarczej).

Oczywiście nie przesadź i np. nie próbuj ze Swifta 1992 r zrobić model 2006 <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

Jakby coś to służę pomocą !

Pozdrawiam.

Ja to psze pana akurat ten , tego odstawiłem RWD do
naprawy silnika i kosmetyki boku jako że się
popsuło no bo niby sie miało nie psuć a jednak
wyszło jakoś takoś i bardzo chetnie ale niby czym
(?) Laguną w dieslu to tak jakoś nie bardzo ale
może bym podjechał fotosków porobić , a co , umiem
to porobie hehe

<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> mam pomysła

może quada bym tam zawiózł ..... tylko nie mam czym a na kołach to mi się nie bardzo usmiecha choć ciuchy mam profi ale warunki po trasie niebardzo i mogło by się okazać że jakiś TIR by mnie pchał ale jak się w Słomczynie nie zatrzyma tylko w Krakowie albo w kielcach. <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />

Prawdopodobnie w sobote bedzie pojezdzawka.... czy ktos
prosze ja Was bedzie sie tam wybieral, czy raczej
nie bardzo? Jak cos to wszystko jest na stronie
www.autosport.com.pl W sumie moze byc fajnie i w
ogole czy cos. A z tym wszystko to ja wcale nie
wiem czy jest, ale cos tam pewnie jest. A jak nie
ma to nic sie nie stalo sie

Ja to psze pana akurat ten , tego odstawiłem RWD do naprawy silnika i kosmetyki boku jako że się popsuło no bo niby sie miało nie psuć a jednak wyszło jakoś takoś i bardzo chetnie ale niby czym (?) Laguną w dieslu to tak jakoś nie bardzo ale może bym podjechał fotosków porobić , a co , umiem to porobie hehe
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />

żałuj że nie pojechałeś z nami, najpierw latanie
dłłłuuuggggiiimmii bokami po centrum stolicy a
później długie upalanie niedaleko pewnego centrum
handlowego było super !!!!

Wiem , wiem , wiem ale ja też miałem fajnie jaf wracałem....

Latałem m.in. po Siekierkowskim i za trzecim razem jak leciałem bokiem na winklach na wysokości kościoła i zobaczyłem że mam 140 km/h to zaczęły mi się trzęść nogi i postanowiłem wracać do domu ...... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />

Jako że stała się nieprawdopodobna anomalia pogodowa i w styczniu spadł śnieg wydaję mi się , że powinniśmy uroczyscie uruchomić sezon zimowy <img src="/images/graemlins/food.gif" alt="" />.

Proponuję zacząć od Eko , moze się uda a jak nie to coś wspólnie napewno wymyślimy.

...świąt i prezentów takich jak na fotce...

Eeeeeccccchhhhhhh...............

Fajnie by było mieć tyle śniegu do upalania <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />

Tak na poważnie to życzę Wszystkim tego co by chcieli usłyszeć , świętego spokoju , zakrętów bez drzew oraz mocnych samochodów z silnikami bez odcięcia ....

Co to są wsuwki szyszki??? Bo nie wiem czy mam

Jak nie masz to porzycz od dziadka....
Skórkowe wsuwane pantofle z paskami na froncie i małymi skórzanymi szyszeczkami na rzemykach wiszących łagodnie od strony podbicia. W innym srodowisku obuwie zwane " kosciołowym ". Całkowite piekno pantofli widoczne tylko w połączeniu z białą skarpetką frotte lub cienką półprzezroczystą......
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />

Tylko dresiarze jeżdżą BeeMWu

Na pierwszego lepszego kebaba stawiamy się wszyscy ( właściciele beemek) w szeleszczących dresach , użelowani , w białych skarach , wsuwkach szyszkach , dicho z głośników i robimy lansa. Acha .... i wąsy ale Freedi trza zapuścić i firanę z tyłu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />