A ja znam takiego jednego ludka, ktory to sobie
wykombinowal ze zamiast zakladac kask to owinie sie
swoimi dlugimi wlosami.. No i prawie sie udalo....
Ale Pieczara to lepiej pamieta zapewne...
Na Monte Calvari goście z terenówek jechali w gustownych kaskach ORMO. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Był też tzw. orzeszek. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Niedawno w Toruniu koledzy jechali w kaskach rowerowych i też dało radę chociaż ja nie polecam takich manewrów. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />