witam Was, jestem tu nowa.... NIestety kupiłam tico i bardzo tego żałuję <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> 98 rok za 3400 zł. Wiadomo, że wszytskiego się nie sprawdzi przy kupnie, więc dopiero jak się pojeździ to wszystko wychodzi na wierzch... (następnym razem wezmę jakiegoś Zenka ze stacji diagnostycznej, dam mu 50 zł i niech sprawdzi dokładnie na kanale). Podjechałam do mechanika po kupnie, aby wszystko sprawdził i ...przezyłam szok i normalnie zaczęłam ryczeć! Zrobiłam hamulce, ręczny, filtr powietrza wymieniłam (był czarny!), płyn hamulcowy, prawy przegub i uszczelniacze trzonów zaworowych (a jeszcze do zrobienia prawy przegub, amortyzatory przód, wymiana oleju i wszystko co z tym związne, lampy za niską świecą - przełącznik nie działa). To ostatnie (tzn uszczelniacze) zrobiłam dziś, bo największą bolączką dla mnei było to, że przy odpalaniu na zimnym silniku z rury leciała wielka chmura smierdzącego dymu. Powiedziano mi, że jak zrobię te uszczelniacze to może pomóc. Ale doopa! Dalej kopci, a ja mam stresa codziennie rano jak odpalam (stawiam już z dala od bloku, bo wstydze się sąsiadów!). Powiedziano mi, że jesli to nie pomoże to trzeba wymienić pierścienie. Czy mieliście takie problemy??? Czy wymiana pierścieni pomoże???? Ile to może kosztować??? A może ktoś może mi jeszcze coś innego doradzić??? Jak narazie jestem zrozpaczona i zastanawiam się, czy go nie sprzedać <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Chciałam fajne, małe, tanie autko a jak narazie to nienawidzę tego samochodu <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Żałuję, że nie kupiłam cieniasa 900... Tak to jest jak kobita sama, nie zna się, to wcisną jej każde gówno śmiejąc się pod nosem :-( mam nauczkę....