@up
Rudy nie ma. Auto calutkie przejrzane pod tyn względem A tak btw... Swifty zżera jeszcze bardziej
U mnie nie ma 2,5 V6 niestety,ale jest 2.0TDCI 130km co też daje frajde z jazdy
@up
Rudy nie ma. Auto calutkie przejrzane pod tyn względem A tak btw... Swifty zżera jeszcze bardziej
U mnie nie ma 2,5 V6 niestety,ale jest 2.0TDCI 130km co też daje frajde z jazdy
Mniej więcej półtora miesiąca temu zamieniłem suzuka na coś innego... Ale czy lepszego? Dyskusyjna kwestia Z suzuka byłem mega zadowolony, wszystko było na tip-top. Jednakże trafiła się całkiem niezła sztuka. Chorowałem na ten model od kąd pamiętam. Tatuś dołożył się troche,suzuka sprzedałem (za 5500zł,więc ciut stratny byłem ) i w ten o to sposób kupiłem mundka - TDCI POWAH! Ale nie martwcie się - bacznie obserwuje forum,ciężko się z Wami rozstać...
ehh,żałuje,że nie widziałem tego cuda w całej okazałości,znaczy jeżdżącego...
Gdzieś tak za 2tygodnie wpadną 'nowe' (używane) oponki na przód - continentale supercontact Narazie musze dobić moje uniroyale :X
Jak tylko kupiłem autko to tak już było Zabieram się do wyczyszczenia go już od dawna,ale jakoś nie idzie...
Spokojnie,też się zrobi...
Camele - najlepsze fajki Już 2 rok jestem im wierny
A co do kanapy - Plastek miał jedną,która była nieco przytyrana... Ustaliłem z nim,że gdy dorwie coś konkretnego to zapłacę mu tylko za wysyłkę i dośle mi ją :-)
lecąc 170 km/h moim swiftem miałem konkretną srake Przy tej prędkości radio miałem podgłośnione do granic możliwości, miałem wrażenie,że zaraz oderwę się od ziemi
a tak btw... na zime wpadnie szeroka stal Zastanawiam się jedynie nad kolorkiem felg...
Na standardowych taboretach nie mogłem wysiedzieć dłużej niż godzine. Jadąc do Plastka miałem już tak dość tych foteli,że to mała głowa. Po 4H jazdy dupa bolała mnie niemiłosiernie (bez żadnych skojarzeń ). Wracając już w nowych kubłach było znacznie lepiej
U Plastka byłem,fotele kupiłem... W porównaniu do moich starych różnica jest OGROMNA
Hmm,może gdzieś tak koło 15?16?
Hmm,to może zróbmy jakąś małą liste chętnych? ;-)
Heh,ja niestety,ale sam nie będe jechał - mój ojciec jedzie ze mną ze względu na to,że praktycznie po drodze ma interes do załatwienia
Jak dobrze pójdzie,to na lato (a dokładniej pod koniec czerwca) wpadną dwa nowe fanty... Zgadujcie jakie
Spokojnie,Plastek to magik,więc da rade
kurczę... z chęcią na jakiś mały zlocik bym się udał
Zuzia jednak zostaje u mnie
W sobotę jadę do plastka po fotele + kanape z gti
bez zakupu auta ;)za blacharke + mechanike wyszło łącznie te ~5000zł.