No wiesz pojechałem nim żęby się nie zastał do łumianek
a nie mam Oc i mnie pały zawineły... Co za pech!!!
Najgorsze jest to że nie można się było z nimi
dogadać (chć jeden by się na pewno skusił...).Teraz
mogę powiedzieć (jako doświadczony przypałowiec) że
nie opłaca się jeżdzić na przypał bez OC.

Brawo Jas! <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />