Witam,
Zakupiłem niedawno Tico coby żona miała się czym po mieście poruszać, niestety jak to zwykle bywa, auto brane z rodziny miało być w stanie super, ale rzeczywistość okazała się inna. Z większością problemów poradziłem sobie czytając to forum, ale jeszcze borykam się z kilkoma i chciałbym Was prosić o poradę:
1. Dziś autko nie odpaliło (-5 C), ostatnio jeżdżone 2 dni temu (piątek wieczór), nowy akumulator kupiony 2 tyg. temu. Oczko w aku. czarne, więc chyba prąd poszedł pa pa, ale pytanie dlaczego? Czyżby jakieś zwarcie? Jak to sprawdzić?
2. Zauważyłem że wskazówka od paliwa opada mimo jazdy na LPG, po zatankowaniu ok. 10l podniosła się nieznacznie ponad czerwoną kreskę. Rzuciłem się na glebę i widzę że listwa przykrywająca przewody idące z baku do silnika jest wilgotna/tłusta, na jej końcu tworzy się kropla, a pod spodem jest piękna tłusta kałuża/plama na kostce chodnikowej. Czy paliwo wydostaje się z wężyków które są nasunięte na przewody metalowe (chyba nie ma na nich opasek zaciskowych)? Czy ewentualnie przewody pod listwą uległy uszkodzeniu? Pytam ponieważ na chwilę obecną nie mam dostępu do kanału, a być może ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem.
3. Walczę ze wskaźnikiem temperatury, znów przestał wskazywać. Czujnik nowy, wskaźnik w desce nowy, wszystko wymieniane jakieś 3 tyg. temu. Wstyd mi trochę z tym jechać do mechanika bo być może to jakaś drobnostka. Macie pomysł co sprawdzić?
Dodam jeszcze że zauważyłem przerwaną plecionkę masującą silnik (może to tęż mieć wpływ na coś).
Dzięki za wszelkie informacje.
Pozdrawiam,
Przemek
ps. Na pożyczonym prądzie odpalił.
ps1. Tico obecnie użytkuję osobiście, bo mój samochód się zepsuł, więc tym bardziej zależy mi żeby doprowadzić go do stanu prawie perfect.