Moje zdanie jest takie że żeby zacząć robić przeróbki układu wydechowego niestety ja
przynajmniej pojechałbym do firmy która tuninguje auta i tam zapłacić chociaż za samo
dobranie wydechu.Wszystko powinno być wyliczone.Metoda prób i błędów w takim przypadku jest
za droga.Fabryczny wyech jest dopasowany wydajnością,dźwiękiem i innymi parametrami do
dolotu.Firma która robi tuning też dokładnie wszystko dopasowuje i każdą zmianę potwierdza
hamownią.A taka robota w swoim garażu może mieć efekty tylko wtedy gdy od tej firmy
przywieziesz wszystkie części i je sbie poskładasz sam.W przeciwnym wypadku możesz iść w
koszty z miernym lub żadnym rezultatem.Zaznaczam że to jest moje zdanie.

Ja mogę ci podać goscia który fajnie zrobił sobie Felę ale może on coś ci doradzi To tu

Masz rację kolego. Każda ingerencja w wydech musi być przemyślana. Tu nie chodzi tylko o to aby tłumik pierdział basowo ( wyobrażacie sobie jechać 400 km nad morze przy takim akopaniamencie?).
Złe dobranie wydechu czyli opory spalin temperatura itp. ma duży wpływ na osiągi i spalanie oraz wytrzymałość silnika. Podsumowując robiąc sportowy wydech trzeba uwzględnić markę samochodu i silnik. Nie można po prostu kupić sportowy tłumik i zamontować go w miejsce zwykłego.