jade sobie.. lewy pas.. światła czerwone - stoję.
Zielone - zgasł mi silnik. Trąbia na mnie... a ja qrwa nie mogę auta odpalić
Odpaliłem.. no to gazu w tym czasie zrobiło się czerwone.. tego nie zauważyłem
Przleciałem skrzyżowanie na czerwonym, kilka aut hamowało ostro... wypadek
był o mały włos. Piękną rekalmę sobie zrobilem na kilka chwil..
.. kilka po potem przy moście gdańskim widziałem IDENTYCZNY numer - tylko w wykonaniu
Straży Miejskiej
Dodam ze było oberwanie chmury i lało jak rzadko kiedy w mieście
Mi czesto gasnie ostatnio, ale odpala bez problemu po tym - na szczescie raz mi zgasl jak stalem na szynach trambajowych i akurat cos jechalo - zimny pot na plecach ale udalo sie uciec <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />