witam ponownie! a więc - byłam z "babiczką" u mechanika. przyczyna problemów była uszczelka pod głowicą. doszło planowanie głowicy, potem okazalo sie jeszcze że coś bylo nie tak z gażnikiem - a konkretnie z przyspieszaczem (membrana jakas czy cos w tym stylu powiedzial) a to z kolei powodowalo ze "babiczka" polykala niesamowite ilości paliwa (i gazu). doszla jeszcze wymiana plynu chlodniczego i regulacja zaworków ( zeby obroty byly ok) no i za wszystkie te rzeczy policzyl 370 zl. Jak na razie babiczka fajnie chodzi, nie ma problemow z przelaczaniem czy na benzyne czy gaz. Aczkolwiek troche slaba jest - chyba za bardzo zakrecone zaworki. zobacze jak mi bedzie palic i ile. jak wzglednie to podjade zeby mi zrobil ja silniejsza, żeby miala takiego kopniaka i żeby mnie inne auta na drodze nie wyprzedzały:) ha ha! grunt że jeździ i pali na dotyk:)
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. mam nadzieje ze moj przypadek dostarczy innym informacji.
Siema Skodowcy, a zwłaszcza panie od "babiczek" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
/hogatka82/