Ostatnio po wymianie przegubu prawego po 10 km jazdy zaczyna śmierdzieć gumą i felga prawa jest
gorąca. Dojechałem do warsztatu fachman sprawdził chamulce. Wszystko pracuje bez oporów. 3
dni później to samo to mnie tak zdenerwowało - jeszcze z małym dzieckiem jechałem.
Fachowiec powiedział że posmaruje tłłoczek i cylindry a jak nie to wymiana łożyska. Co wy o
tym myślicie?
Wracając do domu 30 km wieczorkiem prawe koło tylko nieznacznie cieplejsze. Normalnie ręce
opadaja
P.S. Klocki 4 miesiące temu wymienione.
Przyznam ze spotkalem sie z podobnym problemem
dlugo nie wymienialem zadnych elementow hamulcowych co spowodowlo zaciskanie ciernic w tarcze, ale wymienilem tarcze i ciernice i co TO SAMO dalej grzalo kolo powody sa dwa
1: zbyt duze zuzycie bebnow z tylu powodowalo nadmierne wciskanie plynu w uklad co sprawialo ze cylinderek hamulcomy nie mial ssania powrotnego (w kole ktore sie grzalo-przod) co powodowalo zawieszanie go i trzymanie klocka
Wymiana bebnow i szczek rozwiazala problem !!!!
uklad oddzyskal odpowiednie cisnienie
2: moze byc to rowniez osad rdzy na tloczku z powodu uszkodzenia tzw gumy (oslony) przeciwpywej (zestaw takich gum na jedno kolo to cena 7zl) po usunieciu rdzy (jesli to tylko nalot) lub wymianie tloczka powinno dzialac
TO TYLKO 2 Z WIELU POWODOW TAKIEJ USTERKI !!!!!!! LOZYSKA TO TEZ PRAWDOPODOBNY PROBLEM!!!