szczęki też wymienię; nie sprawdzałem bo: nie umiem, nie
mam narzędzi, nie mam kanału, słowem lipa
z tego co wiem, to do wymiany szczek wcale nie jest potrzebny kanał, co do narzędzi, to jak masz kombinerki i pare podstawowych kluczy to z pewnosci sobie poradzisz, no i oczywiście musisz mieć troche wiedzy i chęci.
u mnie wytrzymały 6 lat, ale zdecydowałem się na
całkowitą wymianę; od wymiany szczęk 2 lata temu
zaczęły sie problemy z tyłem, raz ostre jak
brzytwy, raz nie hamują wcale, raz prawy mocniej
łapie, sklejają się jak tylko po deszczy przejadę,
a teraz zaczęło zamarzać na dobre.
Ale ale, pomylłem się w 1szym wątku proszę o
przeczytanie następnego