Nikogo nie poniosło. Przejechałem Ticolcem ponad 100 tys. km w różnych warunkach najczęściej mieszanych na jednym zbiorniku (miasto/trasa) i nigdy nie spalił powyżej 4,5 litra. Jeździłem w tym momencie nawet do 150 km/h po trasie A-4 Katowice - Kraków i A - 1 do Warszawy. Warunek jest jeden zawsze biłem mechanika młotkiem po rękach jak chciał regulować "na słuch" gaźnik mjego Ticolca. <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
G
Gostar
@Gostar