-chyba nie, sprawdzałem pompke i podaja paliwo,narazie musze jakoś ściągnąć samochód do domu
a to niespodzianka z samego rana ,wsiadam odpalam jak gdyby nic,więc jada do domu,
gdy sie nagrzał znowu padł ale po kilku próbach odpalił i jak narazie chodzi
przypuszczam że wilgoć która sie dostała jak myśle gdzieś do instalacji ,w nocy zamarzłaa póżniej póściła podczas grzania motoru
-tak więc trzeba uważać troche z tym szaleństwem po zaspach co nie! <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />