ja bym zostal przy gazniku...przy ssaniu dokladniej.moze za duza dawka paliwa i sie zalewa.jak odparuje swoje po zgaszeniu to odpala.ale to przypuszczenia

obstawialbym gaznik...to jedyne co balbym sie samemu ruszac i nigdy nie probowalem.ale to tylko przypuszczenia....

jesli silownik trzyma cisnienie to moze w najblizszym punkcie laczenia przewodow cisnieniowych sie dobrac do wezyka i reczna pompka sprobowac go ruszyc...chyba..

po rozmowie z kolejnym (juz nie wiem ktorym mechanikiem) ktory mial favoritke-powiedziale ze to zawory bo trzeba regulowac w fav co 50 tys. oddalem na 4 godziny,wyregulowal (30pln jak dla mnie) i problemu nie ma!!!!pali mimo mrozu.bez pilowania,na dotyk!!!zawory mialy zbyt duze przerwy.

Moj tez odpalil...(temp. okolo 0)

troche chyba za szybko na wnioski.jutro napisze bo teraz tez odpalil bez problemu.(az dziwne troche)

mam te same objawy co w temacie.3 godziny temu na hol odpalilem(dzis okolo -7stopni) nie bylo duzych problemow z odpaeniem(po za sliska droga).Jak chwycil przyczepnosc to odpalil od razu.rozgrzalem i pali na dotyk na gazie.na benzynie nie probowalem.pojechalem po swiece na wszelki wypadek ale facet obejrzal i sa dobre jeszcze.polecil zaczac najtaniej-filtr powietrza.bo temeratura powietrza i "czystosc" filtru moze miec duzy wplyw.no i czekam az silnik ostygnie...za godzine pojde probowac.dam znac czy cos dalo.

tak.z ssaniem i bez i na samostart i nic...

U mnie aktualnie jest -14.objawy te same(po zaciagnieciu przez inne auto odpala po kilku metrach)...nie wiem co to...moze sprezanie za male(instalacja elekt. i gazowa jest ok.)

wiesz...jak wjezdzam moim formanem w okolice domu to tv warjuja.moze wystarczy dac filtr w postaci kondensatora do zasilania i sprawdzic czy masy glosnikow sa podlaczone do koaroserii czy do masy w radiu.

Co do sciagania to do przed wczoraj mialem to samo.wymienilem sworzen wahacza i nic nie sciaga.Poniewaz byl wyrobiony dalo sie slyszec tez stuki ale to przewaznie na dziurach lub "ostrym" skrecaniu.

Hmm...wg mnie sa 4 sposoby:
1-wezykiem przez wlew(ale wszystko nie zejdzie pewnie)
2-pod tylnia kanapa jest taki "kapsel",jesli go otworzysz mozesz dostac sie do baku od gory-tak latwiej pozbyc sie tych resztek bo masz wiekszy dostep.
3- odkrecic caly zbiornik (kiedys w maluchu wymienialem i nie polecam...)
4-ja w moim formanie mam pompke do paliwa reczna przy silniku,mozna zdjac wezyk i pompowac ale zawsze cos na dnie zostanie....
Pracuje na stacji i czasem ktos leje nie to paliwo co trza(PB do On bo inaczej to ciezko).Jak dotad to stosowano tylko pkt 1 i 2.Potem bak do pelna i odjezdzali.Tyle moge Powiedziec.Mam nadzieje ze sie przyda.

Dzięki Ci wielkie!! <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />

Witam
Ostatnio wydmuchało mi uszczelkę pod głowicą (skoda forman 1.3 '93)Jutro dobiorę się do tej uszczelki i mam takie pytanko-Czy ktoś już ją sam wymieniał i czy ew ktoś mógłby mi dać wskazówki co do samego odkręcenia głowicy?Czy jest coś co może sprawić większy problem?Chodzi mi o to żeby nie popełniać jakichś standardowych błędów bo zależy mi na czasie...
Pozdrawiam! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />