ja tez i wiekszoscia wyrobow fiata
to chyba jest najwazniejsze
tu sie nie zgodze,wypada sie z fotela na zakretach i szybsza jazda to koszmar
to co za cc bylo,ze miales ciszej jak w tico(albo jakas ruina tico)?? a dzwiek to kwestia
gustu.ja nie znosze tego mulowatego wycia silnikow malolitrazowych w fiatach,poprostu
porazka. najlepsze porownanie to duszonenie mula.
ale jest dluzsze!! konsola nie rujnuje nog w tico,a ma to miejsce w wyrobach fiata sc,cc (troche
lepiej w uno,ale uno to wogole niewypal)
jaka jakosc?? czlowieku ty miales fiata kiedys?? przeciez w tych beznadziejnych samochodzikach
ciagle cos sie urywa,peka,psuje itp. nie chce juz wspominac o brzeczacej konsoli,ktora nie
jest i w cc skomplikowana a nie ma polotu do tej w tico.
No faktycznie konsola w TICO ma "polot" <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Piszesz też o urywających się, pękających elementach - przez 10 lat użytkowania CC nic się nie urwało i nie pękło. Za to w 5-cio letnim TICO mojego teścia złamała się dźwignia kierunkowskazów, pękła klamka dzewnętrzna drzwi, rozerwała się uszczelka szyby drzwiowej
tu zalezy od gustu,ale wole te w tico niz te chamskie bulwy z fiatow.
jak juz nie raz bylo wspominane na roznych forach, fiat poprostu nie umywa sie do tico. slaba
mechanka(silnik i zawieszenie to porazka w fiatach,za slabe na nasze drogi),spalanie tez
Znowu odwołam się do CC - auto ma w tej chwili koło 140000 km i w zawieszenu wymieniono tylko raz przednie amortyzatory - tylko dlatego, że jeden się rozciekł
nie przemawia za fiatem. jedyne co to perforacja nadwozia jest sporo lepsza. co do wygladu,
to w tej klasie z tamtych lat nie ma o czym rozmawiac.
pozdrawiam
[color:"blue"] [/color] [color:"blue"] [/color]