Jakieś metaliczne te skrzypienie
czy czasem nie ociera ci ta blacha za tarczą ?
Próbując dociec przyczyny tych dziwnych odgłosów odkręciłem i zdjąłem szczęki hamulców wraz z klockami. Hałas ustał, oporów przy obracaniu również znacznie mniej... Następnie odkręciłem prowadniki szczęk/zacisków (elementy zaznaczone na zdjęciu). Postanowiłem je przeczyścić i nasmarować gdyż stwierdziłem, że występują zbyt duże opory przy poruszaniu nimi. Zdjąłem więc gumowe uszczelki i nasmarowałem prowadniki (smarem maszynowym). Po zmontowaniu wszystkiego - brak jakiegokolwiek hałasu... Wydaje mi się że dość prawdopodobną przyczyną występowania tych wszystkich dziwnych dźwięków było to że szczęki nie cofały się odpowiednio daleko po puszczeniu hamulców i klocki ocierały o tarcze. Co o tym sądzicie?