U mnie klapka ssania zamyka się stopniowo sama w miarę stygnięcia silnika i nie trzeba przy rozruchu naciskać na gaz żeby się zamknęła. Naciśnięcie na gaz przy nie pracującym zimnym silniku powoduje uruchomienie pompki przyspieszenia i wtryśnięcie dawki paliwa do gardzieli gaźnika (przydaje się w zimie gdy odpalam na benzynie) natomiast naciśnięcie na pedał gazu po uruchomieniu silnika powoduje wyłączenie ssania (częściowe lub całkowite - zależy jak mocno nacisnę pedał).

Ja swoją skodzinę kupiłem na takich. Nie wiem ile jeździły w niej ale ja zrobiłem na nich ok 1,5 tys km i jeżdżę dalej nic się nie dzieje. Świece ładnie wyglądają po wykręceniu i to niezależnie od tego czy jadę na benzynie czy na gazie. Kiedyś na gazie zaczęła trochę przerywać ale wyczyściłem kopułkę i styk na palcu i już nie przerywa. Odstęp mam taki jak podaje książka: 0,6 - 0,7mm.

Prawdopodobnie będziesz miał złamany kabel w okolicach wtyczki którą wkładasz do gniazda na płytce bezpieczników/przekaźników. Jest to skutek częstego "zaglądania" do bezpieczników. Ja miałem to samo z ogrzewaniem tylnej szyby. Przekaźnik się załączał, kontrolka świeciła a szyba nie grzała. Kabel miałem złamany w dwóch miejscach - w gumie przy tylnej klapie i właśnie przy wtyczce przy bezpiecznikach. Sprawdź jeszcze ścieżki na płytce i bezpiecznik oczywiście Na bezpieczniku od stopu (15A) masz jeszcze awaryjne, sygnał i lampkę w środku.

Dzięki za odpowiedź:) Skoro nie da się nic z tym zrobić to trzeba będzie poszukać tanich siłowników elektrycznych a sterowanie już sobie dorobię.

Witam, mam problem z regulacją świateł w moim faworku. Pomimo że pokrętło obraca się światła nie zmieniają swojego położenia. W książce Jałowieckiego (mam wydanie drugie) nic nie pisze na temat usterek ani konserwacji tego mechanizmu. Jest tylko wzmianka że to jest układ hydrauliczny. Przy wyciąganiu licznika przyjrzałem się temu dokładniej i według moich spostrzeżeń jest chyba za mało płynu w tych wężykach które idą od pokrętła do siłowników przy reflektorach. Da się tam jakoś dolać płynu? a jeśli tak to jakiego, ile i którędy? Pozdrawiam