Witam
Od kilku tygodni moje obawy zaczyna budzić serduszko w mojej srebrnej strzale. Po odpalenieu zimnego silnika można przez kilka - kilkanaście sekund usłyszeć bardzo donośny dżwięk - gwizd, pisk, wycie które ustaje po zwiększeniu obrotów.
Auto ma 111000km, wymian paska rozrządu (+rolka) przy 90000km, pasek alternatora również nie stary.
Podejrzewam pompę wodną - czy to słuszny trop - prosze o rade, w weekend zamierzam trzasnąć dłuższą trasę - a nie zamierzam korzystac z pomocy drogowej.